Co do kurtki to jestem zadowolony ma solidne ochraniacze,dobrą regulacje oraz wentylacje, nic się nie pruje i nie przeciera.
Zrobiłem w niej ponad 200 km w lekkim deszczu na przemian z mżawką i nie przemokła. W moim modelu brak możliwości wypięcia membrany
więc w ciepłe dni to bez bielizny termicznej niema co ruszac
mokra. Dodam że przymierzałem wiele kurtek w różnym przedziale cenowym ale ta akurat mi przypasowała najlepiej,czułem się w niej komfortowo, dobrze spasowana i nic nie uwierało.
Co do spodni to mam sugestie mianowicie,brak bocznych kieszeni,to jest duży minus jak dla mnie bo jestem przyzwyczajony do bojówek
no i brak wypinanej membrany.
Po jednym sezonie rozszedł mi się szef na biodrach, krawcowa naprawiła no i jest git.
Podsumowując kurtkę polecam spodnie niet,to się tyczy mojego starszego modelu bo nowy to wypas
spodnie są całkiem inne i mają boczne kieszenie tak brakujące w poprzednim modelu, kurtka z zewnątrz różni się małymi detalami i dodatkową wentylacją.
Jest na mnie przymała, jakby ktoś chciał to mogę sprzedać niedrogo - jak kupiłem ze 2-3 lata temu to się okazało że jest ciasna więc prawie nie jeździłem w niej, jest do niej membrana i podpinka. Nie zwracałem bo kupiłem w ramach wsparcia planów Neno - Wagadugu. Tak na szczupłego gościa 165-170cm około, powiedzmy że do 70kg masy.
Po dwóch sezonach kurka jest w totalnej rozsypce, a używam ją zamiennie ze zbroją, więc można przyjąć, że wytrzymała jeden pełny sezon, powiedzmy z 20tys.km. Materiał poprzecierany, podszewka w rękawach się odpruła, wodoszczelne kieszenie popękane itd. Masakra po prostu 
Największe zdziwienie było po pierwszym deszczu w gorącej Albanii - najpierw mnie zlało, a za chwilę zgrzało i coś w niej puściło farbę, a że kolorystyka jasna, to od razu wyszło na wierzch. Pod spodem miałem białą koszulkę... ta już nie była biała, tylko łaciata. Sporo więcej przeszła i sporo więcej wytrzymała kurtka z kompletu najtańszego, jaki znalazłem na pierwsze ciuchy, komplet kosztował ok 450zł, czyli połowę samej kurtki z modeki 
