Sakwy Crosso. Recenzja.

Akcesoria do motocykla, gmole, kufry, sakwy, grzane manetki, słowem dodatkowe wyposażenie.
Awatar użytkownika
mallory
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 133
Rejestracja: 27.09.2013, 09:05
Mój motocykl: mam inne moto...

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: mallory »

eMeM pisze:A próbował ktoś te mniejsze DRY jakoś zamocować na gmolach? Nie są duże a zawsze to troszkę miejsca na pierdoły. Wiem, że można kupić te torebki rowerowe na ramę i hula, ale one nie są wodoodporne. Metal te twoje małe doczepiane woreczki do sakw mają jakieś mocowania? Czy to po prostu wpinasz w sakwę od góry po zwinięciu?
Ja mam większe 60L zamocowane na gmolach. Mocowanie dospawane - pół godziny prostej pracy dla spawacza.
Obrazek
Awatar użytkownika
Reindeer
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1139
Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: Reindeer »

Przez chwilę myślalem o Crosso Expert, ale różnica w cenie sprawiła, że padło na Crosso Big. Haki dało się rozgiąć przy pomocy kombinerek (i kawałka cienkiej deski, żeby ich przypadkiem nie wyrwać). Ponieważ nie miałem pewności czy sakwy się nie będą przesuwać, dodatkowo przyczepiłem sakwy do stelaży takim oto paskiem: http://allegro.pl/pasek-pas-troki-trok- ... ule_id=201 (długość 110 ccm, szerokość 25 mm.) Nie mając w planach codziennego zdejmowania sakw, dół przyczepiłem do stelaży taką oto przerośniętą trytką: http://allegro.pl/trok-klips-tactical-t ... 01366.html (Trok/Klips TACTICAL TAILOR Malice Clip Short COYOT). Jest to fajny patent, pod warunkiem że nie ma się w planach codziennego demontażu. Możliwe, że przesadziłem z ilością zabezpieczeń, ale nie miałem ochoty na szukanie sakw na poboczu gdyby same haki nie wystarczyły. Ww. sposób montowania to prowizorka, bo docelowo planuję mieć na stelażach dospawane uchwyty. Choć może zostanę przy klipsie, bo gdyby komuś przyszło do głowy oddalić się z sakwą, ten kawałek plastiku może go nieco opóźnić.

Po dwóch tygodniach mogę śmiało polecić te sakwy. Nic się nie przetarło i nie przemokło. Raz w trakcie manewrów zahaczyłem sakwą o betonowy słupek i dzięki temu, że nie jest to twardy kufer, nic się nie stało. Również bliskość wydechu nie zaszkodziła.

Na koniec tylko dodam, że nowe sakwy mają specyficzny zapach, ale dość szybko znika.
Awatar użytkownika
gerard
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 695
Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: gerard »

Właśnie zamontowałem sobie sakwy Crosso, powyginałem haki jest ok. Wygląda kozacko.

Mam pytanie do użytkowników. Czy bliskość tłumika nie przeszkadza i nie wpływa negatywnie na materiał? Nastawiłem się na zabezpieczenie dodatkową blachą ale widzę że chyba wpadam tylko w panikę.

Martwił mnie ruch sakw do góry. Zablokowałem je w dość prosty sposób. Zawieszone są na stelażu Givi monokey. Górne zaczepy wykręciłem bo przeszkadzały a w ich miejsce przykręciłem dolne małe zaczepy. Zaczepy te akurat blokują wewnętrzne tworzywo usztywniające sakwy. Praktycznie nie ma możliwości żeby sakwy spadły chyba że coś się urwie. Żeby zdjąć sakwy niestety trzeba to odkręcać. Pare sekund pracy. Minus który może być też plusem. Niełatwo to ukraść z motoru przypadkowej osobie. Całość jeszcze spinam pasami. Tak na wszelki wypadek.
Awatar użytkownika
Reindeer
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1139
Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: Reindeer »

gerard pisze:Właśnie zamontowałem sobie sakwy Crosso, powyginałem haki jest ok. Wygląda kozacko.

Mam pytanie do użytkowników. Czy bliskość tłumika nie przeszkadza i nie wpływa negatywnie na materiał? Nastawiłem się na zabezpieczenie dodatkową blachą ale widzę że chyba wpadam tylko w panikę.

Martwił mnie ruch sakw do góry. Zablokowałem je w dość prosty sposób. Zawieszone są na stelażu Givi monokey. Górne zaczepy wykręciłem bo przeszkadzały a w ich miejsce przykręciłem dolne małe zaczepy. Zaczepy te akurat blokują wewnętrzne tworzywo usztywniające sakwy. Praktycznie nie ma możliwości żeby sakwy spadły chyba że coś się urwie. Żeby zdjąć sakwy niestety trzeba to odkręcać. Pare sekund pracy. Minus który może być też plusem. Niełatwo to ukraść z motoru przypadkowej osobie. Całość jeszcze spinam pasami. Tak na wszelki wypadek.
Jak już wspominałem wcześniej, bliskość tłumika nie stanowiła problemu. Dodam, że testowanie trwało 2 tygodnie i obejmowało zarówno dłuższe przeloty, jak i toczenie się w miejskim korku. Co do blokady przed ruchem sakw do góry, to właśnie po to jest dolny hak.
Awatar użytkownika
gerard
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 695
Rejestracja: 08.03.2009, 01:40
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: gerard »

Czyli roboty będzie mniej. :smile: Ten dolny hak mnie nie przekonywał. Może przez tą gumę którą powinienem zdjąć. I sam fakt że jest zbyt długi. Znając życie coś jeszcze pokombinuje z tym hakiem.
Awatar użytkownika
Reindeer
wypruwacz wydechów
wypruwacz wydechów
Posty: 1139
Rejestracja: 11.11.2011, 16:48
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Wrocław (czasem Krosno)

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: Reindeer »

gerard pisze:Czyli roboty będzie mniej. :smile: Ten dolny hak mnie nie przekonywał. Może przez tą gumę którą powinienem zdjąć. I sam fakt że jest zbyt długi. Znając życie coś jeszcze pokombinuje z tym hakiem.
To może pójdź w ślady Qtera?
Qter pisze:Hej,

I ode mnie kilka słów. Z tymi sakwami przejechałem już ponad 5kkm i złego słowa powiedzieć nie mogę - łatwo się zdejmuje, łatwo się pakuje, deszcz im nie straszny, lekkie... zaliczyłem kilka paciaków parkingowych i zero śladów, kilka razy noga podeszła mi pod sakwę jak się ratowałem przy spodziewanej W i sakwie i nodze nic (się ugięła - podejrzewam, że przy kufrach urwałbym sobie nogę). Zakładam je na stelaże od Darkojaka - prosto - bez wiązania żadnymi dodatkowymi taśmami czy ekspandrami. Jedynie co zmieniłem to rozgiąłem oryginalne haki i dorobiłem jeszcze jedno mocowanie bo w oryginale było za nisko. Na zdjęciach to widać.

1233

1234

1235

Aha - da się je wyprać w pralce ;)

PZDR

Qter
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: drchiry_pl »

Pojawiły się dedykowane dla moto:

http://crosso.pl/pl/produkt/moto-twist-80/
SQ8LUK
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: ArturS »

"Maksymalne obciążenie punktu montażowego MOLLE w sakwie MOTO TWIST 80 to 1,5 kg." :niewiem: :niewiem: :niewiem:

Crosso Expert BIG są lepsze, nie wiem poco taka kombinacja producenta :niewiem: Cena też z czapy, za nie wiele więcej (lub podobnie)są sakwy xcountry, czy 21B.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
harins
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 259
Rejestracja: 25.11.2014, 21:29
Mój motocykl: XL650V

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: harins »

Popieram. Poza tym z mocowaniem więcej korowodu, choć pewnie mocniejsze. Pojemność , jak na sakwy boczne IMO zbyt duża.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: wojtekk »

Arturze to chyba nośność tej małej sakiewki. Takie samo urwalem z sakw. Generalnie przereklamowane te sakiewki. Sakwy super. W sensie te rowerowe a nie.to.co.tu jest bo.nie znam
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
harins
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 259
Rejestracja: 25.11.2014, 21:29
Mój motocykl: XL650V

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: harins »

Zdecydowanie chodzi o nośność tych małych sakiewek.Ja ich w ogóle nie mocuję do dużych - służą mi jako podręczne saszetki, w tym jedna na apteczkę ( szczelna, chociaż trzeba trochę pogrzebać, aby coś znaleźć).
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: ArturS »

A chyba że tak. Ja te małe też prawie urwałem, aż w końcu zacząłem je dodatkowo chwytać gumowym ekspanderem - w jednej zawsze mam kpl. przeciwdeszczowy, w drugiej apteczka i jakieś pierdoły, wszystko lekkie. Teraz używam tych sakw w połączeniu z rogalem
Obrazek

Właściwie to sakw nie używałem już ładne 2 lub 3 lata, a nadal szkoda mi ich sprzedać :roll:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
drchiry_pl
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 125
Rejestracja: 07.09.2011, 10:11
Mój motocykl: XL650V

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: drchiry_pl »

Ok tylko w tych nowych "dedykowanych" male przyczepiasz systemem MOLE. Tak zamocowanej rzeczy nie da sie zgubic :) Z tego co wiem experty nie maja mocowania molle.
Co do pojemnosci 80l (experty 60l) - faktycznie o 20l wiecej - ale staram sie zrozumiec argument (wieksze zle od mniejszego)- przeciez torby 80l mozna spakowac jak 60l tak? :)

Jedyny minus z ktory widze to faktycznie cena :/
SQ8LUK
harins
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 259
Rejestracja: 25.11.2014, 21:29
Mój motocykl: XL650V

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: harins »

Większa pojemność = szersze sakwy i tym samym motocykl.Ja lubię mieć węższy motocykl, łatwiej manewrować.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: ArturS »

Ten system molo nie wygląda na nic zaawansowanego, wielu użytkowników innych sakw właśnie tak rozwiązuje rolne mocowanie (motylek).
80L - z wyliczeń wynika, że 40L ma każda sakwa, ale OTWARTA, po zrolowaniu robi się 27L. Niewiele mniej mam (wg pomiarów własnych) w bezstelażowych xcountry rally, markowanych jako 2x15L (wyszło 2x25L viewtopic.php?f=17&t=22332&p=347152&hil ... ry#p347152 ). Czyli Crosso podaje tak jak zagraniczna konkurencja, ściema ;) Ciekawe ile mają experty
W Expert BIG najbardziej doceniałem górne klapy, pod które można wrzucić kurtkę, czy 2-3 1.5L butelki wody, w dodatku po ich zapięciu są dodatkowo dwukrotnie opasane w pionie, a to mega wzmocnienie. Ja na wycieczkach offowych dodatkowo chwytałem pasem obie sakwy przez siedzenie właśnie za sakwy. Kiedyś mi się okręcił stelaż, trzymał się jedynie na jednej śrubie przy podnóżku, a dzięki temu niczego nie zgubiłem.
Reasumując - jestem bardzo sceptycznie nastawiony do Twistów, wg mnie nie przetrwają offowej wyprawy, poddadzą się po jednej konkretnej glebie na kamolach. Na Experty będę zawsze namawiał, szczególnie w wersji motocyklowej (zamawiane np przez xtzclub.pl), tj. z mocniejszymi hakami, dodatkową sakiewką z drugiej stronie i dodatkowym pasem poziomym umożliwiającym mocny chwyt do stelaży. Ja się kiedyś takim pasem zaczepiłem o konar drzewa, moto stanęło w miejscu, a sam przeleciałem przez kierownicę :lol: W sumie to był ostatni raz, kiedy używałem tak szerokiego zestawu :wink:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
kolec
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 74
Rejestracja: 01.10.2011, 23:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: NDM

Re: Sakwy Crosso. Recenzja.

Post autor: kolec »

Ja także przeszedłem przez Crosso w swoim czasie. Wystarczyło haczyki rozgiąć, a żeby nie spadło dla pewności większej niż guma, tym paskiem z tyłu ściągałem (z pominięciem gumy) tasmę która szła w koło rurki od stelaża. Proste i skuteczne było to rozwiązanie. Tanie też, a taki był efekt.

https://goo.gl/photos/1DULHk4fFHh3wUJ39
https://goo.gl/photos/Gv5uMMnkk6yi7Sih7

Koniec końców z czasem uznałem, że jednak za dużo i szeroko więc zakupiłem małego rogala, na którym będzie leżał dry bag, choć nie aż tak szeroko zwinięty jak powyżej. Jedna dry mini wylądowała jako 'centralka' i jest tam cały czas, pasuje zresztą idealnie na moje szczęście. Rogal już czeka na przymiarkę, ale niestety jestem z dala od domu żeby moją wizje potwierdzić.
Dry mini jako centralka: (kanister 5l i kondom wchodzą razem więc trochę można tam wcisnąć)

https://goo.gl/photos/qxcjt19qxRjZWPqb9
https://goo.gl/photos/QBUBhNANKNXiVZwP6
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości