Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
sewer
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 181
Rejestracja: 16.06.2008, 19:16
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Siedlce

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: sewer »

tak sobie czytam i się chyba pogubiłem :crossy:
no i stało sie co się miało stać mam następce
3,3kg---55cm---27.09.2008r ---4,35rano
zapinajcie pasy mniej boli
był tampi jest super tenera
krynek
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 533
Rejestracja: 22.08.2011, 20:39
Mój motocykl: nie mam już TA
Kontakt:

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: krynek »

...a ja tak sobie czytam i jest tomój ulubiony temat na forum, trampka mam a tenera się mnie mocno podobuje, i jeśli miała by być moim następnym motocyklem to już będzie to bardzo świadomy wybór - a jak będzie czas pokaże.
pozdr
Transalp PD06 EVO II 650 -był, są kamertony....,teraz LC8
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

Powiem Wam, że pod względem własności jezdnych to wybór zależy od prywatnych preferencji, ale stan techniczny starszych motocykli może czasem wymagać dużo cierpliwości. Bo wielu z nas chciałoby KTMy albo BMW, ale zwyczajnie nas na to nie stać, więc staramy się mieć jak najlepszy sprzęt za jak najmniejszą kase :) Każdy kto się waha lub chciałby zmienić niech kupi sprzęt w dobrym stanie i sprawdzi samemu, bo często krótka przejażdżka może zaważyć o kupnie danego modelu, a dłuższe użytkowanie pokaże szereg wad. A przecież motocykl to nie żona, można odsprzedać nawet po pół roku :grin:
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: wojtekk »

Tu ciekawe podsumowanie XTZ - pod względem wyścigów, wyników.

http://passion4travel.pl/index.php/supe ... da-dakaru/
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Da_
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 761
Rejestracja: 06.09.2011, 13:13
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Poznań

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Da_ »

A ja grzebałem na forum zagranicznych motórzystów i oto artykuły z zeszłego tysiąclecia (1990!). Recenzja trampka oraz jazda porównawcza TA, SuperTenere, GS 100 i Cagiva Elefant. Niestety po angielskiemu, bo chłopaki z wysp. Dla zachęty zdradzę, że trampek wygrał :crossy:

http://www.xrv.org.uk/forums/transalp/7 ... 991-a.html
Niech będzie odpalony!
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

No dobra. Obiecałem jakieś porównanie to warto by coś skrobnąć po pierwszym tysiącu.
W skrócie: nie będę porównywać do TA :grin:

Hamulce: ma lepsze od TA z jedną tarczą, do jazdy solo są wystarczające, choć brak mi takich hamulców jakie ma AT ojca. Na dotyk, lepiej wyczuwalne i mocniejsze. Ale nie ma tragedii. Poczyściłem wszystko, jak skończe klocki to zmienie na lepiej hamujące i powinno to dawać rade.

Zawieszenie: wybiera, na asfalcie stabilnie, w offie również. Przy większych dziurach warto zwolnić, bo masa robi swoje i czasem można pozwiedzać świeżo orane.

Silnik: Jeżdże na obrotach 3-4,5 tys. Sprzęt przyspiesza wystarczająco. Przy wkręceniu go wyżej to rakieta. R2 to fajne połączenie dobrego dołu z mocną górą. V-ka ma pewnie nieco lepszy dół (AT, bo TA jest za słaby :) ), ale na górnych obrotach słabnie. Słabsze hamowanie silnikiem niż w V i tego mi brakuje.

Podsumowując: nie zamieniłbym się na TA. Jak lepiej poznam sprzęt i pojeżdże troche na zmiane nim i AT to powiem, który leży mi bardziej :)

Chyba mniej więcej opisałem co trzeba. Jakbym czegoś zapomniał to pytajcie ;)
Bartass
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 252
Rejestracja: 25.11.2009, 07:35

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Bartass »

Tyle Cię musiałem przekonywać do ST, ale widzę, że zaczyansz odczuwać plusy tego lotniskowca :)
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

Bartass pisze:Tyle Cię musiałem przekonywać do ST, ale widzę, że zaczyansz odczuwać plusy tego lotniskowca :)
Bez obaw. Ile się najpierw nawk....em to moje. Plusy są względem TA. Co do AT to już nie jest tak różowo dla ST :cool:
Bartass
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 252
Rejestracja: 25.11.2009, 07:35

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Bartass »

Kwestia wymagań, dla mnie AT nie nadaje się :)
Awatar użytkownika
kko
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 640
Rejestracja: 03.05.2010, 10:46
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: kko »

AT od dolnych lepiej ciągnie ?! Hehe nie wierzę... Jak nie dasz w palnik wyżej niż 3tyś obr to zapomnij.
"Nie trzeba być cynikiem, wystarczy, że rozumie się ludzi" - T.P.

XL 1000V SD02
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

Pytanie gdzie ustalimy granice dół-góra i o jakich minimalnych obrotach mówimy. Poza tym na ST można odnieść inne wrażenie, bo ma krótki gaz. Fakt, że od 2 tys ciągnie bez szarpania. Dla AT sensowne minimum to 3 tys.
Awatar użytkownika
kamilltee
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 184
Rejestracja: 09.03.2012, 11:02
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: kamilltee »

Tak sobie czytam i cieszę się, że można w sposób kulturalny porównać różne motocykle - bez fanatyzmu obecnego "gdzie indziej" :) Za to właśnie bardzo lubię to forum.

Moje odczucie jest takie: każdy z Was ma rację. Każdy czuje inaczej, ma inne potrzeby, każdy się nasłuchał kolegów, naczytał głupot - co do każdego z tych motocykli. Każdy powinien wsiąść na kilka dni i dobrze się wjeździć na całkowicie sprawnym motocyklu. Nie będzie wtedy gadania: zabite zawieszenie, pali jak smok ...

Jeśli ktoś szuka motocykla na długo i niewyklucza małych inwestycji to sprawy które można rozwiązać zamiennikami lub ulepszeniami powinniście pominąć (poprawa hamulców przez oploty stalowe, regulatorów, pompy, kanapy, manetki, szyby). Oczywiście nie każdy tak chce - i chciałby motocykl w który będzie tylko lał paliwo... nooo to są nowsze konstrukcje :)

moje małe uwagi, TA za bardzo nie znam, więc skupię się na AT-ST:
Przyznam, że kiedyś podobała mi się AT 07 a ST nie... ale jak ktoś słusznie zauważył porównywać powinno się ST z RD04 a nie RD07. Później stałem się pasjonatem ST, ale nie fanatykiem. AT to super sprzęt, trochę przesadnie wyceniany (choć to się zmienia). W 2010 zapytałem Ryżego Konia (Damian Śmigielski) o porównanie AT i ST m.in upierdliwości serwisowania silnika (zawory itd). Z właściwą sobie nutą malkontenctwa powiedział: oba są tak samo upierdliwe - w inny sposób, ale na podobnym poziomie. Miał wtedy AT (obecnie GS 1150) - i wskazał ma parę rzeczy czym AT 07 wygrywa jego zdaniem: ogólną jakością wykonania, schowkiem itd. Ale osłupiał, że moją w idealnym stanie kupiłem za 6700zł, podczas gdy AT w podobnym stanie o roczniku 92-95 trzeba było zapłacić ... 2 x tyle.

Pytacie dlaczego jest mniej ST. ST nie była hitem rynkowym ... z powodu ceny. Nowa była sporo droższa od AT. Ciekawe czy były takie koszty czy tak wyceniono legendę Dakaru :) Jej produkcja została zakończona w 1995 - produkowano ją 6 lat praktycznie bez zmian. To wydawało mi się plusem (kupując części rocznik jest nieistotny). Teraz myślę, że gdyby produkowano ją dłużej z modyfikacjami byłoby ich więcej na rynku wtórnym.
Dlaczego AT jest lepszym wyborem na długie zagraniczne wyprawy ? bo szeroko na świecie jest lepiej znana, i jest ich więcej. Pewnie są nieco prostsze gdy coś wymaga regulacji. Tyle, że w ST wymaga to rzadziej.
Tymniemniej ST jeżdżą - a właściwie jeździły (choć sporo mniej) na niej RTW i inne długie: polecam wątek http://www.xtzclub.pl/threads/8035-Dale ... ie+wyprawy

Z Lukassem napisałem artykuł: http://passion4travel.pl/index.php/supe ... da-dakaru/ - a tam na końcu kilka linków.
W nim opisane są upgrade silników na Dakarze jak i obecnie w cywilnych ST - dwie osoby z samej warszawy LukaSS i Blady ma górę od TDM = 800cm3, znam kilka prostych w wykonaniu swapów na 850 (cały silnik od wczesnych TDM), znam przeróbki na TDM /TRX900.


Kończąc mój przydługi wywód nie na temat: każdy lubi to co lubi :). I tak skończymy w końcu na KTM lub BMW ... fuck ...
Wojtek zimował u mnie ST, pewnie najlepiej się powypowiada co do porównań z TA. Wszystkie jego opisy w tym wątku uważam za trafne.

ps: co do tego nieszczęsnego spalania: moja pali min 5,1L przy 100kmh, 5,5 L w cyklu mieszanym, max 6 z kuframi przy przelotach 150 km/h. Mam wersje Szwajcarską, oddławioną. Jeżdżę spokojnie 3 000 - 4500rpm. To potwierdza kilku spokojnych ridersów.

Fakt, że jest spory odsetek ST co palą 1-2 L więcej - nie wiem czy mają szmelc w gaźnikach czy kręcą do czerwonego pola. Jak komuś pali 9-10l - to ma do regeneracji gaźniki i tyle.
Oczywiście mówimy o jeździe po czarnym a nie oranie pola na 1-2 biegu, bo wtedy liczy się to na motogodziny :) .
jest XTZ 750 ST - Desert Rat - dla znajomych Paproch
Super Tenere - legenda Dakaru
http://passion4travel.pl/index.php/cate ... motocykle/
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

Dziś mi ciśnienie skoczyło jak po poprawnej procedurze sprawdzania oleju wyszło, że miałem 0,5l za dużo. Mokra miska ma dużo przyjaźniejszy system sprawdzania poziomu oleju....

+dla AT
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: wojtekk »

Jaro-Ino pisze:Dziś mi ciśnienie skoczyło jak po poprawnej procedurze sprawdzania oleju wyszło, że miałem 0,5l za dużo. Mokra miska ma dużo przyjaźniejszy system sprawdzania poziomu oleju....

+dla AT
I dla +TA

Oj tak! Dlatego trzeba wstawać patenty kolegi Łojka z XTZ forum, tj. "oczka" w zbiornik oleju i wyciąć plastik. Wtedy jest to bezproblemowe.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

wojtekk pisze:
I dla +TA

Oj tak! Dlatego trzeba wstawać patenty kolegi Łojka z XTZ forum, tj. "oczka" w zbiornik oleju i wyciąć plastik. Wtedy jest to bezproblemowe.
Jakoś nie widzi mi się w garażu rozpruwać zbiornik oleju i wstawiać oczka. Takie coś powinno być w standardzie. Bo procedura pomiaru jest ... (przemilcze).


Nie zgodze się z upierdoliwością serwisowania AT. Zawory przez okienka inspekcyjne, może i powyginać się trzeba, ale robisz to w 3h na spokojnie i nie trzeba czekać za płytkami. Gaźniki w AT wchodzą tak samo łatwo/ciężko jak w XTZ, bo króćce ssące to też porażka. W serwisowaniu AT jest dużo tańsza. Nie ma dziwnych cięgien, które łapią luz przy dźwigni zmiany biegów. Przednie kolektory i generalnie silnik razem z chłodnicą są mocno narażone na to co przednie koło im rzuci, nie ma bezpiecznego i mocnego miejsca na zamontowanie gmoli. Heble słabsze. Zastanawiam się czy mocniejszy i równiej pracujący silnik niweluje sporo drobnostek, które mogą okazać się wkurzające.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: wojtekk »

Jaro-Ino pisze:Takie coś powinno być w standardzie. Bo procedura pomiaru jest ... (przemilcze).
Pełna zgoda.

Co do kolektorów - to mam wrażenie, że bardziej rdzewieją niż w TA / AT
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

Pojeżdże dłużej i wyprostuje pare drobiazgów to ocenie ten sprzęt. Ale na dzień dzisiejszy nie mam pojęcia co bym wybrał: AT czy ST. Po regulacjach się dowiem :P
Awatar użytkownika
kamilltee
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 184
Rejestracja: 09.03.2012, 11:02
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: kamilltee »

Jaro ... mam wrażenie, że masz chyba egzemplarz w stanie wymagającym regulacji. Szanuję prywatne Twoje odczucia, ale musze jakąś polemikę tu zapodać - tylko bez napinki :)

Chyba nie rozumiesz w ST jednej prostej sprawy: wystarczy, że olej w zbiorniku jest... nie ważne ile. Nic się nie stanie :) to zaleta suchej miski. No i nie masz stresu, że jedna mocna gleba z odkręconą manetką zakończy żywot silnika gdzieś w czarnej ... kropce. btw: Ja trzymam min-max, a właściwie po 6000km z max robi się 1/2 max. Nic nie dolewam.

Nie tylko XTZ mają suche miski i nie róbmy z pomiaru jakiegoś czary mary: silnik który przejechał min 10 km ( a nie po rozgrzaniu postojowym 5 min - a to ważne) wyłączyć, zdjąć szybko boczek (max 30 sek) wykręcić bagnet i wetknąć go bez wkręcania. Motocykl w poziomie. Co w tym trudnego ? Wiem że łatwiej zerkać w oczko czy oleum wogóle jest ... ale w ST sprawdzam olej co 1000km, a nie co 100 jak w DRce :)

Zawory teoretycznie co 48 000km - powiedzmy praktycznie co 30 000. Z płytkami nie przesadzajmy - raz na 4-5 lat można przeżyć .

Nie rozumiem "Nie ma dziwnych cięgien, które łapią luz przy dźwigni zmiany biegów" - jakie luzy na jakich cięgnach? Jest tam popychacz, ale jakoś nie słyszałem by łapał luz.

" Przednie kolektory i generalnie silnik razem z chłodnicą są mocno narażone na to co przednie koło im rzuci" mój motocykl ma 20 lat i ma nie przerdzewiałe kolektory. Ostatnio je czyściłem i malowałem. Zawsze można sprzedać, dołożyć 150 zł i mieć z nierdzewki :) jakoś nie słyszałem by ktoś uszkodził kolektory.

"nie ma bezpiecznego i mocnego miejsca na zamontowanie gmoli" też chyba przesada - fakt, że źle zamocowane gmole (bez ceowników) mogą zniszczyć ramę pomocniczą, która jest btw wymienna w 20 minut.

"Heble słabsze" masz w oplocie ? ja mam i nie narzekam. BMW to nie jest, ale daje rade.

Zapomniałeś jeszcze dodać, że do silnika wchodzi 4 l oleju ("ło jezusicku co tak dużo i drogo") który jest elementem chłodzenia tego silnika ... .silnika którego nie sposób przegrzać w żadnym korku w najcieplejsze dni i który nie bucha gorącem w jajca :)

i takie tam jeszcze pewnie inne się znajdą argumenty na "nie" ...
Ktoś mądry powiedział kiedyś: "jak ktoś nie chce - znajdzie wymówikę; jak chce - znajdzie sposób" :)

tymczasem pozdrawiam wszystkich z harcerskim: czuwaj!
jest XTZ 750 ST - Desert Rat - dla znajomych Paproch
Super Tenere - legenda Dakaru
http://passion4travel.pl/index.php/cate ... motocykle/
Awatar użytkownika
Jaro-Ino
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2820
Rejestracja: 22.01.2010, 00:41
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: Jaro-Ino »

kamilltee pisze:Jaro ... mam wrażenie, że masz chyba egzemplarz w stanie wymagającym regulacji. Szanuję prywatne Twoje odczucia, ale musze jakąś polemikę tu zapodać - tylko bez napinki :)

Chyba nie rozumiesz w ST jednej prostej sprawy: wystarczy, że olej w zbiorniku jest... nie ważne ile. Nic się nie stanie :) to zaleta suchej miski. No i nie masz stresu, że jedna mocna gleba z odkręconą manetką zakończy żywot silnika gdzieś w czarnej ... kropce. btw: Ja trzymam min-max, a właściwie po 6000km z max robi się 1/2 max. Nic nie dolewam.

Nie tylko XTZ mają suche miski i nie róbmy z pomiaru jakiegoś czary mary: silnik który przejechał min 10 km ( a nie po rozgrzaniu postojowym 5 min - a to ważne) wyłączyć, zdjąć szybko boczek (max 30 sek) wykręcić bagnet i wetknąć go bez wkręcania. Motocykl w poziomie. Co w tym trudnego ? Wiem że łatwiej zerkać w oczko czy oleum wogóle jest ... ale w ST sprawdzam olej co 1000km, a nie co 100 jak w DRce :)
Co nie zmienia faktu, że w AT łatwiej sprawdza się olej.
kamilltee pisze: Zawory teoretycznie co 48 000km - powiedzmy praktycznie co 30 000. Z płytkami nie przesadzajmy - raz na 4-5 lat można przeżyć .
W AT wystarczy sprawdzić co 12 tys, a regulacje często nie są wymagane przez długie dziesiątki tysięcy km.
kamilltee pisze: Nie rozumiem "Nie ma dziwnych cięgien, które łapią luz przy dźwigni zmiany biegów" - jakie luzy na jakich cięgnach? Jest tam popychacz, ale jakoś nie słyszałem by łapał luz.
Mowa o przegubach rzymskiej śruby. W AT składana dźwignia zmiany biegów jest mocowana bezpośrednio na wałku, co powoduje, że skrzynia jest/wydaje się precyzyjniejsza.
kamilltee pisze: "nie ma bezpiecznego i mocnego miejsca na zamontowanie gmoli" też chyba przesada - fakt, że źle zamocowane gmole (bez ceowników) mogą zniszczyć ramę pomocniczą, która jest btw wymienna w 20 minut.
To, że jest wymienna to wiem, ale nie zmienia to faktu, że brak miejsca na mocowanie. W AT może Ci wyrwać śrube od mocowania chłodnicy jeśli ktoś nieogarnięty robi gmole i je tak tam zamontuje, ale ramie krzywdy nie zrobi. A brak miejsca nie jest przesadą. Właściwie zostaje Ci kawałek główki ramy do zamocowania gmoli u góry i kołyski na bokach. Do setów kierowcy nic nie zamocujesz, bo nie ma jak poprowadzić rur.
kamilltee pisze: "Heble słabsze" masz w oplocie ? ja mam i nie narzekam. BMW to nie jest, ale daje rade.
Mam w domu RD04 na gumowych przewodach. W ST mam oplot. Oplot nie zwiększy średnicy tarcz z 245mm na 276mm. Ma słabsze hamulce i z tym nie ma co polemizować. Do jazdy solo wystarczą, ale nie widze powodu, dla którego nie chciałbym mieć lepszych hamulców.
kamilltee pisze: Zapomniałeś jeszcze dodać, że do silnika wchodzi 4 l oleju ("ło jezusicku co tak dużo i drogo") który jest elementem chłodzenia tego silnika ... .silnika którego nie sposób przegrzać w żadnym korku w najcieplejsze dni i który nie bucha gorącem w jajca :)
W AT wchodzi +/-2,5 litra co 12 tys, a do ST 4,1 litra co 6 tys. No ekonomii w tym nie ma. Do tego Yamaha zaleca zmiane filtrów powietrza (2 sztuki, po 55zł każda) też co 6 tys km.
kamilltee pisze: i takie tam jeszcze pewnie inne się znajdą argumenty na "nie" ...
Ktoś mądry powiedział kiedyś: "jak ktoś nie chce - znajdzie wymówikę; jak chce - znajdzie sposób" :)

tymczasem pozdrawiam wszystkich z harcerskim: czuwaj!
Nie chodzi tu o czepianie się, bo nie próbuje wytykać komuś wad w jego sprzęcie, żeby wybielić swój tylko mówie co mi nie pasuje i co mnie wkurza w ST, którą posiadam. Owszem, nie ma sprzętów idealnych, frajda z jazdy jest. Tylko zawsze pozostanie tych kilka ale, które czasem nie dają mi spokoju.
Awatar użytkownika
kamilltee
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 184
Rejestracja: 09.03.2012, 11:02
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Super Tenere XTZ 750 a Transalp

Post autor: kamilltee »

"Co nie zmienia faktu, że w AT łatwiej sprawdza się olej" - fakt łatwiej, wystarczy się schylić.

"W AT wystarczy sprawdzić co 12 tys, a regulacje często nie są wymagane przez długie dziesiątki tysięcy km. " - a nawet setki tysięcy km :) kamon :) to samo można powiedzieć o ST, że "często regulacje nie są wymagane" ... zaginasz czasoprzestrzeń :)

"Mowa o przegubach rzymskiej śruby. W AT składana dźwignia zmiany biegów jest mocowana bezpośrednio na wałku, co powoduje, że skrzynia jest/wydaje się precyzyjniejsza."
wspomnij za to o luzach na wałku zdawczym :)

"To, że jest wymienna to wiem, ale nie zmienia to faktu, że brak miejsca na mocowanie. W AT może Ci wyrwać śrube od mocowania chłodnicy jeśli ktoś nieogarnięty robi gmole i je tak tam zamontuje, ale ramie krzywdy nie zrobi. A brak miejsca nie jest przesadą. Właściwie zostaje Ci kawałek główki ramy do zamocowania gmoli u góry i kołyski na bokach. Do setów kierowcy nic nie zamocujesz, bo nie ma jak poprowadzić rur.

a takie gmole widziałeś ? :) gmole Drakuli ?
Obrazek

"Mam w domu RD04 na gumowych przewodach. W ST mam oplot. Oplot nie zwiększy średnicy tarcz z 245mm na 276mm. Ma słabsze hamulce i z tym nie ma co polemizować. Do jazdy solo wystarczą, ale nie widze powodu, dla którego nie chciałbym mieć lepszych hamulców." sory, jeżdżę solo :) centymetrów nie oszukam :)

"W AT wchodzi +/-2,5 litra co 12 tys, a do ST 4,1 litra co 6 tys. No ekonomii w tym nie ma. Do tego Yamaha zaleca zmiane filtrów powietrza (2 sztuki, po 55zł każda) też co 6 tys km."
No widzisz ... jeszcze się coś znalazło :) zła ta jamacha, po coś kupował ? :)
jest XTZ 750 ST - Desert Rat - dla znajomych Paproch
Super Tenere - legenda Dakaru
http://passion4travel.pl/index.php/cate ... motocykle/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości