Strona 1 z 1

XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 14.02.2020, 07:48
autor: zimny
Trochę ostatnio wypadłem z dyskusji ogólnych ale mam parę pytań o konkretny sprzęt. Chodzi o opinie osób znających starszą XTZ660, tą z lat 91-99.

Obrazek

Wiem, że:
- mimo że na papierze ma swoją masę jest znacznie bardziej poręczna od Trampka,
- ma potencjał do zjechania w okolice 160-165kg na sucho,
- zawiasy jako takie,
- silnik podobno pancerny i podatny na ew. remonty,
- problematyczne ośki przepustnic - widziałem przekładkę gaźników z Freewinda,
- ludzie objeżdżali nią kawał świata (Lupus z FAT),
- mało pali i ma duży zasięg,
- chłodzenie cieczą - na tym mi zależy (miałem wiatrową XT600Z i latem zdarzało mi się ją zagotować)
- koła 21/17 ale to mi specjalnie nie przeszkadza (w sensie że nie 18), nie planowałbym zakładania tam C02 czy tego typu. Raczej typowo E09.

Koledzy z Opola (Misiek) sporo motali te maszyny, i bardzo chwalą efekty, Addagio z FAT także ma taką zmotaną i jest zadowolony.

Będę wdzięczny za opinie i wskazówki znających ten sprzęt z autopsji. Plusy, minusy, problemy, na co uważać przy zakupie, czy są jakieś specyficzne dla modelu tematy (jak wałek w Trampku czy pompa w Afryce). Czy po czarnym w razie co przelotowo 120 można jechać?

Aha, pytanie jest o konkretny sprzęt - więc prośba o nie rozpoczynanie dyskusji że DR650SE lepsze czy "lepiej se kup DRZ, XT660R itp". Jest taki tasiemiec który kiedyś założyłem i wystarczy. Nie twierdzę że zaraz kupię taką XTZ ale chciałbym w tym wątku zebrać możliwie dużo informacji.

Motocykl jest o tyle ciekawy że mocno niedoceniany u nas. Można kupić w dobrej cenie czasem - w przeciwieństwie do takiego DR650SE. Z drugiej strony jest to 25-cio letni singiel, ze wszystkimi z tego wynikającymi okolicznościami.

Obrazek

Pozdrawiam
zimny

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 14.02.2020, 08:35
autor: Artek
Na tym silniku i z lepszym zawiasem jest mz baghira.

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 14.02.2020, 09:46
autor: Zbigi
Dwa lata temu miałem ładną xtz660, w oryginale nie jest wcale lepsze od transalpa 600, a wręcz gorszy bo trampek ma więcej mocy, ale...
Po wywaleniu czachy, stelaża, lamp, wsadzeniu lampy od liścia, otworzeniu airboxa otrzymujesz całkiem inny motocykl, w terenie wydaje się z 40kg lżejszy i kopyto ma lepsze...

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 14.02.2020, 20:41
autor: rrolek
Witka

Uniwersalny ze wskazaniem na szosę. Podejzewam, ze na szuterki idealny. Jak dla mnie silnik to muł ale trwałość ponoć ma świetną.

Pozdr rr

PS 1 raz tylko tym pojedzilem
PS 2 latam tylko off
PS 3 im mniej cylindrów i kilogramów tym lepiej w każdych okolicznosciach.
PS 4 Zbigi prościej kupić jakie 2kf czy 3tb. Wiem wiatrem chodzone ale ten kierunek na gotowo
PS 5 cheers

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 16.02.2020, 09:59
autor: Next22
Po przesiadce z AT czułem się jak na rowerze :) :)
Dynamika dupy nie urywa ale to tak samo jak TA I AT da się żyć ale już XTZ750 to jedzie a 600 się tylko turla :) :)
Silnik prosty jak cep aczkolwiek to już wiekowe motocykle.
Napisz do kolegi Mishieck
Oni tam w Opolu wszystko wiedzą o tych motkach :) :)

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 17.02.2020, 07:54
autor: zimny
Dzięki wszystkim za opinie, założyłem podobny wątek na FAT, bo widzę że tam bardziej ten sprzęt znany.

Generalnie niczego aktualnie nie szukam, nie kupuję, ale co szkodzi się dowiedzieć. XTZ660 zawsze mi się podobała, ale tak długo jak długo upierałem się nad czymś co pojedzie "w lekki teren i z pasażerem" tak odrzucałem singla. Teraz z pasażerką nigdzie poza asfalt się nie wybieram, i niczym innym niż V-Strom.

Pozdrawiam
zimny

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 17.02.2020, 22:50
autor: Sylwek
Pozycja, jak na TA 600 po modyfikacjach terenowych: mam na myśli prześwit, przedłużki kierownicy, umiejscowienie setów. Trudniej zdjąć kilogramy, niż z XT 600 E. Czyli w standardzie otrzymujesz podrasowanego Trampka, lżejszego i bardziej zadziornego. Duży wybór obręczy na tył, by zapleść 18'', co MZ daje w standardzie (wraz z lepszą zawiechą).

Tu dochodzimy do kwestii wyglądu i brzmienia, bo tym kupuje się znakomitą większość motocykli. 660 Tenere jest bardziej bezkompromisowa stylistycznie jako jednogarowiec, plus dźwięk z tłumika jest nieporównywalnie inny (bardziej rasowy) niż seryjny TA. Silnik daje lepsze rąbnięcie od dołu, także akustyczne; średni zakres obrotów taki sam, góra już gorzej.

Mechanicznie ok., niemniej częściej daje o sobie znać rozrusznik, sprzęgło jednokierunkowe czy ogólnie okolice rozruchu elektrycznego. Kłania się tu jeden tłok o sporej pojemności, gdzie w takim TA 650 jest do przerzucenia ca 2x 300 ccm plus dwa razy suwów pracy. Czyli typowe przypadłości dużej pojemności jednogarowych silników. Warto sprawdzić dwójkę, ale to w ogóle przypadłość wielu motocykli Yamahy, po około 2000 roku. O ogólnej trwałości jednogarowych, napisano już tomy.


Poprawny, fajny dual. Ładny i aspirujący do miana kolejnej legendy. Te prawdziwe wymierają, jak ich wielbiciele :lol: . Rodzą się kolejne, na miarę naszych czasów i możliwości. Pomału rozglądam się za taką, niemniej, jeśli trafi się Emzeta 660, biorę ją :grin: .

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 18.02.2020, 01:11
autor: wojtekk
Zapytaj Princa on sporo latał.

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 18.02.2020, 18:27
autor: Artek
Internety wspominają jeszcze o tracących właściwości kondensatorach w module zapłonowym.
Pan Szynszyl zna magika, który je naprawia w razie "W".

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 18.02.2020, 22:47
autor: Sylwek
Artek pisze:Internety wspominają jeszcze o tracących właściwości kondensatorach w module zapłonowym.
Pan Szynszyl zna magika, który je naprawia w razie "W".
Yes, yes, zapomniałem. Tyczy to również niektórych modeli SR, ale generalnie trochę starszych.

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 20.02.2020, 07:42
autor: kulfon
Cześć, miałem 3 tenerki z lat 91-93. Jak dla mnie motocykl bardzo uniwersalny, na asfalcie spokojnie utrzymasz 110km/h, w terenie sporo lepiej ni TA. Mocy, no cóż... szału nie ma ale jak ją odchudzisz...
Co do awaryjności, wracałem z Rumuni i dopiero w Polsce postanowiłem sprawdzić stan oleju. zastało w silniku 0,5l-0,7l !! Silnik jakimś cudem przetrwał. Szczerze polecam

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 30.03.2020, 14:45
autor: roberthd79
Ile wytrzymują przebiegu te single? Dokładnie układ korbowo tłokowy, skrzynia. Nie pytam o całość, tylko sam piec, myślę o zbudowaniu sobie czegoś lekkiego na rajdy amatorskie (żadne ściganie) i co by nie zruinowało budżetu domowego. Cenowo i rocznikowo biorę pod uwagę dominatora też...

Re: XTZ 660 - ta z lat 90-tych, opinie.

: 30.03.2020, 20:54
autor: Marcin-BB
To jest najtrwalszy singiel świata. Sąsiad na starej XT600Z - tej chłodzonej wiatrem- zrobił ponad 70 tyś, a cholera wie ile był budzik cofnięty. Studzone wodą są jeszcze trwalsze. Oczywiście wszystko zależy od sposobu traktowania. Ale nawet katowane robią takie przebiegi, o jakich inne modele mogą pomarzyć. Widziałem ostatnio taki przypadek, że z XT600 przy wymianie oleju zleciało tylko 1,4l - powinno być 4 l. A moto służyło młodemu głupiemu do dzidowania.Silnik przeżył i obyło się bez remontu.
....
Znajdź Kowala na forum AT. On ma coś około 200 tyś nakulane starą Tenerą- jeszcze tą chłodzoną powietrzem. Myślę, że to kompetentna osoba do rozmowy o trwałości tego motocykla.