Zrobię odkop
Zastanawiałem się jak zjeść ciastko i mieć ciastko, bo uwielbiam Vkę (zwłaszcza 45*), a nie przepadam za leżącą pozycją ma chopperach.
Suzuki VX 800, naked z Vką, kardanem i nutką choppera.
Z plusów silnik, nawet na seryjnych kominach podczas odkręcenia banan na twarzy.
Kardan taki plus do którego muszę się przyzwyczaić, jest bezobsługowy ale inaczej się zachowuje podczas ruszania i hamowania.
Pozycja za kierownicą w miarę wyprostowana, nie jest tak jak na Trampku, ale nie jest też jak chopperze.
Prowadzenie i skręcanie - tu jest lekki minus, kąt pod jakim jest przednie koło powoduje że nie jest tak zwrotny jakbym chciał, ale dramatu nie ma.
Najważniejsze że minusy nie przysłoniły plusów, dzięki tej Vce jestem w stanie wybaczyć minusy.
O wyglądzie nie pisze, bo to subiektywne, mnie bardzo się podoba wygląd klasycznego motocykla.
Sporym atutem jest też cena, te motocykle można kupić od 4-8 tyś zł, armatura jest dużo droższa
Z innych motocykli w tym klimacie jest jeszcze Honda Revere. Rozważając między Hondą a Suzuki, wybór padł na ten drugi. Suzuki ma większa pojemność i jest odrobinę większa.
Jest też Yamaha BT 1100 Bulldog, to już droższa zabawka, trochę nie podoba mi się nowoczesny wygląd, tzn wolałem coś bliżej klasycznego motocykla.
Teraz pora na doposażenie motocykla w jakiś większy kufer (~45l ) który nie zepsuje lini, i może jakaś owiewka która da ochronę przed wiatrem
Wytapatalkowano