Strona 2 z 5

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 10:52
autor: staszek
Hawk1985 pisze:Ja co prawda czopka miałem 125 ale gabarytowo był wielkości 650tki.
Porównując do Trampka - nie polecam.

Pozycja jest niewygodna, dłuższa jazda może skutkować bólem odcinka lędźwiowego. Na trampku wyprostowana pozycja dla kręgosłupa jest dużo bardziej komfortowa.
O skręcaniu i manewrowaniu już koledzy wspomnieli.
Jedyne czego można czopka czasem zazdrościć to dźwięk silnika i wydechów, ale zaraz... trampek ma chyba serducho z Shadowki 600 i akcesoryjny wydech może dużo pomóc :thumbsup:
też miałem 125 - Rebel'ke :lol: jedyny plus to miękkie siedzenie :grin: dzwięk fajny do prędkości około 40 km/h (obrotomierza to nie miało) przy wyższych prędkościach :witch: (80km/h) dźwięk zmienia się w klasyczne brzmienie kosiarki z tym że nawet to nie przeszkadza bardzo bo człowiek z nerwów i przejęcia że jedzie na granicy możliwości motoru słyszy tylko pękające szkliwo na zaciśniętych zębach.
W takiej pozycji czoperowej jest jednak mega niewygodnie... ale cóż styl to styl :crossy:

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 11:09
autor: tadzik
staszek pisze:W takiej pozycji czoperowej jest jednak mega niewygodnie... ale cóż styl to styl :crossy:
Ale wiecie co, przy trampku mam gmole Henrego, te że skrzydełkami u góry i jak jadę na trasie to sobie tam nogi zakładam. Jest jak na czopku spacerówki, no i powiem Wam, że jakoś się też trochę odpoczywa w tej pozycji. Jednak jakakolwiek sytuacja wymagająca korekt toru jazdy to nogi od razu na dół. :)

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 11:15
autor: Marcin-BB
Przerabiałem temat zakupu choppera, jak mój wujek się napalił na takie coś i szukałem dla niego.
Z chopperów to Virago 750 jest chyba najbliżej do szosowego motocykla i w miarę normalnie to skręca i hamuje- na 2 tarczach z przodu. Kłopoty mogą być z serwisem, bo to już zabytki, ale jak znajdziesz uszanowaną sztukę i będziesz dbał- to nie ma problemu. Jak się jeździ raz na jakiś czas i nie po błocie i w deszczu- to nie ma się co bać awarii.
Popatrz jeszcze na Moto Guzzi Nevada. Bardzo fajny, niedoceniany u nas motocykl. Lżejszy od trampka i równie poręczny. Zwłaszcza nowszy model- na wtrysku, z tą prostszą kierownicą. Jeździłem tym kiedyś i naprawdę wygodne to było.
Pomyśl jeszcze o modelach typowo szosowych jak V7 czy np. honda cb750. To fajne motorki, dżins i skóra też będą do nich pasować a frajda z jazdy chyba większa niż z typowego choppera.
Nie ma się co przejmować zdaniem innych, trzeba samemu spróbować różnych motocykli i sobie wybrać to co pasuje, nie słuchając opinii z sieci! :smile:

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 12:09
autor: tomekv4
Tak jak pisali poprzednicy. Virago 750 lub 1100. W miarę wygodne i skręca w miare normalnie. Odradzam Intrudera bo oprócz wyglądu trudno o zalety. Wygoda zero. Nie skręca po dobroci. Nie wiem jaki budżet ale polecam golasa jakiegoś czyli CB750 seven fifty -świetny motocykl, Bandit 1200 super sprzęt albo XJR1200 ale to cięzko kupic w rozsądnej kwocie i stanie.

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 13:12
autor: kulfon
Też jestem zdania że to to się jedynie na festyn parafialny nadaje :crossy:

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 13:44
autor: Bosman78
Ja bym zaczął od tylu..czego szukasz czego nie ma trampek...? I poszukaj w innych motocyklach ( np. CBF 600/1000, vstrom, nc700... to sa bardzo wygodne motocykle szosowe, no chyba, ze szukasz takiego stylu bo tak naprawdę czopka kupuje sie dla stylu ( tak jak stringi :-) i godzi z wszystkimi jego niedognosciami

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 14:54
autor: kulfon
Bosman78 pisze:no chyba, ze szukasz takiego stylu bo tak naprawdę czopka kupuje sie dla stylu ( tak jak stringi :-) i godzi z wszystkimi jego niedognosciami
w sumie ma rację, musisz tylko poszukać odpowiedniej koleżanki :whip: i temat święcącego motocykla sam się rozwiąże

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 15:57
autor: Bosman78
Mam sporo znajomych, ktorzy jeżdżą czopkami i w 100% to ludzie o innym profilu motocyklizmu...raczej okazjonalne niedzielne jeżdzenie niż turystyka i nawianie km...zreszta nie wiem czy te motocykle nadają sie do takiej intensywnej eksploatacji....pomijając juz nawet kwestie estetyki utrzymania w czystości...Pojechaliśmy kiedyś na Ukrainę i polowa wrocila na lawetach...pourywane zawiasy, cieknace lagi, odpadajace części " garderoby". Poza tym srednio wyglądały obrzucone konskim łajnem bo po wsiach tam sporo jeszcze koni chodzi a co za tym idzie a raczej lezy :-)

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 18:30
autor: Gandalf
Bosman78 pisze:Mam sporo znajomych, ktorzy jeżdżą czopkami i w 100% to ludzie o innym profilu motocyklizmu...raczej okazjonalne niedzielne jeżdzenie niż turystyka

I tu chyba trafione w punkt. A moze po prostu moja ciekawosc roznic w sprzecie. Mialem Horneta, Fazera, potem Yamaszke Tw 125. Hornetem zjezdzilem Irlandie, dokonczylem na Fazerze. Po powrocie do Polski kupilismy TW. Zacny sprzecik do pyrkania po lesie w ramach spaceru. Ale za male na trase. Ubzduralem sobie turystyczne enduro i BMW f 650gs Dakar, ale kasy nie styklo(Mazylem o KTM LC8, ale za niski jestem 169cm i 67kg wagi), trafil sie trampek w cycek stanie, nie zastanawialem sie, kupilem. Mam go rok czasu, i zrobilem nim ze 3000km. Glownie po jakies potrzebne na wczoraj zakupy z Tesco w FSW, ktore jest 24h otwarte. Offem jezdzilem. Bajka. Pozwiedzalem swoje okolice w terenie i tez bylo cudnie. Po latach wrocilem do MTB i kazda wolna chwile spedzam na "góralu" w przepieknych lasach obszaru Natura 2000, Lagowskim Parku Krajobrazowym, i Poligonie Wędrzyńskim. Odkrylem ostatnio cmentarzysko Cialopalne kultury przedłyżyckiej. Bomba. Jakie tam wibracje czuc. Motkiem na legalu nie wjade tam. Jest dom, pies, dzieci z ktorymi spedzam kazda wolna chwile(kierowca ciezarowki), o malzonke trzeba zadbac, na trampkowanie nie starcza czasu, Workuty nie odwiedze, na Nordkapp nie ma czasu, Kirgistan itp za daleko :lol: . Szkoda zeby Budyń stal i sie marnowal. Do tego lubie dlubnac przy moto, od zawsze klimaty Bobberowe siedzialy mi w glowie. Zonka mi ostatnio podsunela mysl zeby trampka pociac na Scramblera, ale jakos tak mi szkoda. Sam koorna nie wiem chyba czego chce. Jedno jest pewne, jak juz pisalem wczesniej, moto musi byc i juz, chociazby 100km zrobic w sezonie. W trampku kocham to, ze na nim sezon trwa caly rok, tylko garderobe sie wymienia :cool:
Jak bylaby kasa to po prostu dokupilbym czopka na sprobowanie, a tak po prostu boje sie ze zmarnuje taki dobry egzemplarz pd06. I jak zyc Panie Premierze? Jak?
LwG

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 20:00
autor: Hawk1985
To może Honda NTV Revere.
V-ka jak w trampku, na twój wzrost powinna być wygodna, klasyczny wygląd, może być fajną bazą na cafe racera.

Wytapatalkowano

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 20:38
autor: Gandalf
Hawk1985 pisze:To może Honda NTV Revere
No wlasnie jakos nie. Nakeda juz mialem, a NTV to praktycznie naked. Suzuki VX800 ogladalem taz kiedys, ale jakis taki"bez jaj". Z golasow to na chwile obecna tylko Ducati Monster(mialem okazje sie karnac, swietna maszyna) ewentualnie bardziej z klasyki to Boneville ale to juz troszke trzeba kaski dolozyc. Nowy Romet Scrambler jest ladny tyle ze jakos kruca nie moze sie czlowiek przekonac.

Na tym pewnie sie skonczy ze trampek jednak zostanie jako asfaltowy turysta z racji, ze wiem co mam.

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 20:47
autor: Hawk1985
A że szukasz to Cię rozumiem, człowiek czasem szuka odmiany, sam od 2015 mam już 5ty motocykl :P choć wróciłem do DLa bo wg mnie jest lepszy na asfalt.
Choć z drugiej strony do 100km/h trampek 650 też był dobry a w terenie był lepszy.
No i brakuje mi tego dźwięku pracy Trampka.
Nawet myślałem o Revere ale na 1,83m ponoć robi się mała, no i ochronę przed wiatrem ma zerową.
Yamaha TDM też mi się podoba... ehhh mam "Syndrom Zimnego" :D

Wytapatalkowano

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 20:49
autor: kapsun
Ja tak, trampka już mam, i zbieram do kompletu yamaha bulldog bt1100 na przelotowych wydechach, nic więcej nie potrzeba, zadnych szlifierek, cafe, scramblerow, etc

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 21:36
autor: Draco Fisher
Wieki temu, zaczynając swoja przygodę z 2oo, zanabyłem Intrudera właśnie. Fajne to to było, bo puste wydechy miało :grin: Wibracje takie, że alarmy w samochodach się włączały gdy przejeżdżałem obok :lol: I na tym koniec przyjemność z jazdy.
Znajomy dał mi się karnąć Trampkiem. Dopiero wtedy poczułem, co to komfort jazdy. Kupiłem swojego i tak już zostało :smile:

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 21:55
autor: grad74
Hawk1985 pisze:To może Honda NTV Revere.
V-ka jak w trampku, na twój wzrost powinna być wygodna, klasyczny wygląd, może być fajną bazą na cafe racera.

Wytapatalkowano
Mam i Trampka PD10 i Reverke. Powiem szczerze, ze przy wzroscie 176 cm na Reverce czuję sie super. Silnik ma 58 kuni, przełożenia dłuższe niz w TA i przy stowce ma się okolo 4 tys obrotow. Reverka ma juz na seryjnym tlumiku orgazmotworcze brzmienie, a kardan dopelnia szczęścia. W sumie od pazdziernika ubieglego roku nie jezdzilem na TA i zastanawiam się nad jego sprzedaniem, a Reverką natluklem od ww czasu juz 8 tys km. W miescie... mega poręczna, węższa niski śr ciężkości. Dodatkowo dolozona srednia szyba z deflektorem, zalozone z przodu kolo 19 zamiast 17 cali i handbary robia z niej porządnego asfaltowego tyrystyka na dluuugie trasy.

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 25.05.2018, 22:28
autor: Dejf
A mi się wydaje że trochę demonizujecie:) miałem Boulevarda/ Volusie 800 co prawda to cruiser ale bardzo miło wspominam. Wady cruisera/choppera:
1. Nie hamuje. Trzeba hamować przodem i tyłem plus redukcja biegów
2. Takowe bydle jest ciężkie mój miał 250kg i manewrowanie na parking typu pchanie do tyłu po pochyleniu to już niezłe wyzwanie
3. Nie da się wstać podczas jazdy (teoretycznie można)
4. Nie lubi dziur
5. Mycie i polerowanie. Za ten czas można umyć z 5 Trampków:)

Pozatym jest fajnie i wspominam miło. Nieprawda że nie można podróżować. 1000km odpada ale 500 można spokojnie machnąć w ciągu dnia.

Lubię Trampka ale jakiś projekt z dużym big twinem jest[SMILING FACE WITH OPEN MOUTH AND TIGHTLY-CLOSED EYES]Obrazek

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 26.05.2018, 11:19
autor: Marcin-BB
Gandalfie mam coś dla Ciebie. :smile:
Kolega z pracy ma Gutka Nevadę 750. Starą- taką na podwójnej tarczy. Moto z duszą. Ma do tego trochę szpeju i drugi motocykl na części. W Gutku trzeba zrobić porządek z kardanem, bo się poci na uszczelnieniach, no i jakiś przegląd, bo to stoi już ze 2 lata.
Cena by była dobra, bo chłop chce się tego pozbyć, a jeśli masz transalpa w ładnym stanie, to możliwe, że i na wymianę by się zgodził.
Jak temat interesuje, to wal na priv- podam Ci nr tel. i pogadamy!

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 26.05.2018, 11:37
autor: Gandalf
Marcin-BB pisze:Gandalfie mam coś dla Ciebie. :smile:
Kolega z pracy ma Gutka Nevadę 750. Starą- taką na podwójnej tarczy

O ho ho. Brzmi pysznie. Moto guzzi zawsze mi sie podobaly. Odezwe sie w przyszlym tygodniu, ale na priv mozesz mi telefon podeslac.

A tutaj podsylam linka do mojego "nowego starego" hobby. Takich emocji trampek nie da nigdy :yaho:
https://youtu.be/QmLR0LIrrcc
Lepsze od kolejki gorskiej

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 26.05.2018, 11:42
autor: Hawk1985
kapsun pisze:Ja tak, trampka już mam, i zbieram do kompletu yamaha bulldog bt1100 na przelotowych wydechach, nic więcej nie potrzeba, zadnych szlifierek, cafe, scramblerow, etc
Fajne toto jeszcze z akcesoryjnymi wydechami

Wytapatalkowano

Re: Jeździł kto czopkiem?

: 26.05.2018, 15:19
autor: Sal
Gandalf pisze: A tutaj podsylam linka do mojego "nowego starego" hobby. Takich emocji trampek nie da nigdy :yaho:
https://youtu.be/QmLR0LIrrcc
Lepsze od kolejki gorskiej
O Matko! Teraz wiem, dlaczego koleżance, która się w to bawiła, musieli rekonstruować szczękę. Spociłem się od samego oglądania.