Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: ArturS »

Stara 660tka to taka lekko ociężała 600tka chłodzona cieczą. Jakbym miał wybór żeby zmienić XT600Z na XTZ660, to... nie znalazłbym raczej żadnego "ZA" żeby to zrobić. Rozważałem zakup po sprzedaży KLE500.
XTZ660 gorsza od XT600Z wg mnie bo:
- tył felga 17
- mniejsze skoki zawiasu
- mniejszy zbiornik
- problematyczny gaźnik (luzy na przepustnicy, ludzie się ratują wrzucając gaźnik np. z TT600R)
- większa masa własna
- łamliwe plastiki, które idą w piach po pierwszej glebie, a dodanie gmoli i stelaży to kolejne kilkanaście kg

Na plus na pewno jest zachowanie na przelotach po czarnym, jest bardziej ucywilizowana w zachowaniu przy większych prędkościach, ale "lubi" je tak jak stare XT600.
Ale nie żeby to był zły motocykl, przeciwnie. To nadal bardzo fajny osiołek do podróży, ludziska nie rozstają się z nimi przez lata. Najwięcej można wyczytać/usłyszeć narzekania na gaźnik i łamiące się plastiki. Osobiście wolałbym trampka 600tkę :wink:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Hawk - ja już nie będę zmieniał. Będę tylko dokupował :grin: Karawan na asfalt mam dobry :smile: tu jest mowa o czymś drugim poza asfalt, najchętniej projekt do zmoty i lub lekkiej renowacji.

Artur - dzięki :thanks: jak zawsze twoja wiedza jest nieoceniona!

Zatem raczej odpuszczę 660, jeszcze trochę się o niej dowiem. Na plus chłodzenie cieczą, mnie w lesie zawsze Tenerka zastanawiała czy już się gotuje czy nie..jak jest woda to trochę bezpieczniej. Dla mnie widzę zatem chyba tylko - XT600Z 3AJ, XT350, DR350. Mówimy o motorkach w granicach 5-6 tys pln, dlatego odrzuciłem DR650SE bo to okolice dychy (gdzie można myśleć o XT660R). TT za ciężko znaleść a i nie maja tego klimatu co stare Tenery.

Pozdrawiam
Zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: wojtekk »

Marcin B.B. miał cukierka dr 350. Może jeszcze ma?
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

wojtekk pisze:Marcin B.B. miał cukierka dr 350. Może jeszcze ma?
To dawno i nie prawda, sprzedał ją w 2 dni. Jakby nadal miał to byłaby ta DR-ka zaklepana zapewne :smile: Zresztą ja nie szukam teraz - to rozważania na razie.

Skupiając się na tym aby motocykl ważył max 150-160kg zalany na placu boju zostaną raczej XT350, DR350, XT600 2KF.
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 844
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

Zimny znów szuka dziury w moście! :grin:
Moja DR-ka się sprzedała pomimo wysokiej kwoty- jak na polskie warunki. Zadbana sztuka to 8-9 tyś zł, do tego waży 145 kg (wersja SE) i jest wysoka jak stare XT600.
Do latania po okolicy dla jednej osoby polecałem Ci przecież XT350. Waży 20 kg mniej, jest niższe i ma zdecydowanie lepszy silnik. Ma gorsze zawieszenie niż DR, ale do spokojnego zwiedzania lasu w pojedynkę wystarcza to aż nadto. To nie KTM EXC- nie da się na tym skakać i nie ma palpitacji serca przy odkręceniu manetki- chyba, że zdejmiesz tłumik! :grin: Małym XT-kiem jeździłem z Naczelnym Filozofem po słowackich połoninach. Trampki i DR ki 650 zostawały w tyle, bo poza asfaltem moc 30 KM w połączeniu z niską masą wystarczała do dynamicznej jazdy. Zawias może i za miękki, ale i tak lepiej wybiera niż w standardowym TA czy XTZ.
Masz blisko W-wy w miarę sensowną sztukę- to śmigaj popatrzeć:
https://www.olx.pl/oferta/yamaha-xt-350 ... 381ac3b4a8
Najsensowniej przejechać się trochę dalej po coś takiego:
https://www.willhaben.at/iad/gebrauchtw ... 275109887/
Bierzesz 2 dni urlopu i śmigamy po to. Koszty przy aucie na gaz są rzędu 500 zł.
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Marcin-BB pisze:Zimny znów szuka dziury w moście! :grin:
Moja DR-ka się sprzedała pomimo wysokiej kwoty- jak na polskie warunki. Zadbana sztuka to 8-9 tyś zł, do tego waży 145 kg (wersja SE) i jest wysoka jak stare XT600.
Do latania po okolicy dla jednej osoby polecałem Ci przecież XT350. Waży 20 kg mniej, jest niższe i ma zdecydowanie lepszy silnik. Ma gorsze zawieszenie niż DR, ale do spokojnego zwiedzania lasu w pojedynkę wystarcza to aż nadto. To nie KTM EXC- nie da się na tym skakać i nie ma palpitacji serca przy odkręceniu manetki- chyba, że zdejmiesz tłumik! :grin: Małym XT-kiem jeździłem z Naczelnym Filozofem po słowackich połoninach. Trampki i DR ki 650 zostawały w tyle, bo poza asfaltem moc 30 KM w połączeniu z niską masą wystarczała do dynamicznej jazdy. Zawias może i za miękki, ale i tak lepiej wybiera niż w standardowym TA czy XTZ.
Masz blisko W-wy w miarę sensowną sztukę- to śmigaj popatrzeć:
https://www.olx.pl/oferta/yamaha-xt-350 ... 381ac3b4a8
Najsensowniej przejechać się trochę dalej po coś takiego:
https://www.willhaben.at/iad/gebrauchtw ... 275109887/
Bierzesz 2 dni urlopu i śmigamy po to. Koszty przy aucie na gaz są rzędu 500 zł.
Wiedziałem że dostanę zjebkę :wink: Generalnie to na razie nie mam budżetu - bo wymieniałem latem swoje auto a chwilę temu żony. To ogłoszenie polskie widziałem i mnie zainteresowało.

Generalnie jestem do do Yamahy przekonany, mój mechanik także mówi że silnik XTka to bajka w porównaniu z DRką - serwisowo. Ja po tych lasach lubiłem szybciej pojechać i np. w Tenerce 1VJ dochodziłem do końca możliwości zawieszenia, z drugiej strony przesadzałem z oczekiwaniami od 30-letniej dryndy. Ze wszystkich motocykli terenowych XT600 1VJ leżała mi najbardziej - prowadzenie, wyważenie itp. Na szutrach niemal ideał.. WR450 była lżejsza i pozwalała na dużo więcej... ale dojazd asfaltem nie wchodził w grę, poza tym koszty, serwis, olej co 10 godzin itp. To nie dla mnie.

XT600 rozważam z uwagi na to że ekipa ode mnie często jeździ na UA i jest 250km dojazdu po czarnym - chłopaki jeżdżą na LC8, Afrykach, Trampkach, XTZ750. Chętnie bym czasem dołączył i dlatego pomyślałem że 600 byłoby lepsze na ciut dalszy dojazd (można trzymać ok 100kmh bez męczenia), a też masę ma logiczną - 144kg suche..

Trampka odrzucam zupełnie (miałem 4szt. i wystarczy), DR650SE byłoby fajne jako dual ale te ceny + chyba droższy silnik w remontach itp. Pomyślę sobie przez zimę jeszcze :wink:

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
emek
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 237
Rejestracja: 02.08.2017, 18:20
Mój motocykl: mam inne moto...

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: emek »

DR650 jest dość tanim motocyklem w serwisowaniu. Jeszcze go produkują i części są stale dostępne. W porównaniu do 350 ma wielką zaletę. Ma niesamowicie silny dół. Nawet strome podjazdy pokonuje bez zająknięcia jeśli tylko starcza mu trakcji. Na dojazdówkach dotrzymasz kroku ciężkim i szybszym maszynom. W terenie zostawisz je daleko w tyle. Yama 350 osiąga maxymalny moment ok 30 niutków przy 7000 obrotów a DR 54 niutki ma już przy 4600. Oczywiście XT jest sporo lżejsze co teoretycznie powinno nadrabiać w terenie i tak jest o ile teren nie robi się pagórkowaty z dużą ilością stromych podjazdów. Wtedy XTka trzeba piłować a DR ciągnie pomału w górę jak traktor. Jedyny problem to wysoki koszt zakupu ładnej sztuki.
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 844
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

Jakimś kompromisem jest ten model XT600 (500 w wersji AT)
https://www.willhaben.at/iad/gebrauchtw ... 278961725/
Masa taka jak DR350se ale 40-46 KM i spory moment od niskich obrotów. Można trafić lekko zapuszczony egzemplarz za mniej jak 1500 euro, ale trzeba trochę szczęścia. Moto ma już status youngtimera i ceny ładnych sztuk są okrutne :wink:
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: ArturS »

XT500 to serwisowo niewdzięczny model. Niby to samo, ale jednak nie. Inne uszczelki, inny tłok, inne kartery - trzeba rzeźbić jeśli chcieć wrzucić cylinder z 600tki. Poza tym, jeśli chodzi o kopajkowe starsze wersje, to faktycznie lekkie w porównaniu do mojej 3AJ. Ale wolałbym TT600S jeśli już miałby być bez guzika - zawias the best, układ zapłonowy najlepszy możliwy, dodanie guzika jest chyba najprostsze ze wszystkich modeli (długi czop wału, magneto z 3AJ, przyłącza olejowe jak w 3AJ/3TB). Do tego jest plastikowy lekki baniak. Tylko znaleźć TTS nie ściorane nie jest łatwe.
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

XT500 to nie z przyczyn okołoserwisowych... XT600 2KF to ciekawa opcja.

Dzięki za opinie, ja może sprecyzuję do czego będzie mi potrzebne to moto. Lokalne jazdy po lesie, polnych drogach, dużo piachów, górki czasem małe i pojedyncze, wały wiślane i takie klimaty. Ale...chciałbym tym motocyklem pojechać z kolegami na UA czy w takie Bieszczady lub coś podobnego, może gdzieś dalej. Czyli powiedzmy czasem dojazd 300-500km albo i więcej po czarnym. Dlatego myślę o pojemności większej niż 350. Żadnych lawet, to nie wchodzi w grę, żadnego liczenia przebiegu w motogodzinach. To ustaliłem już jakiś czas temu. Co ważne - jazda tylko i wyłącznie SOLO.

Podsumuję co miałem z tego typu:

- cztery Transalpy - w zasadzie super sprawa, na dobrej oponie można sporo zdziałać, ja niestety na trampkach nie nauczyłem się jazdy w terenie. Może jakbym teraz spróbował to byłoby inaczej. Kiedyś zniechęcała mnie masa ogmolowanego trampka. Niemniej jakbym miał na kołach jechać do Gruzji solo - trampek 600 bez żadnych wątpliwości.

- Tenera 600 1VJ - miałem krótko acz używałem bardzo intensywnie. Poza czarnym jeździło się wspaniale, motocykl był świetnie wyważony, na niej nauczyłem się jazdy w kopnym piachu i wielu innych rzeczy. Silnik o tyle fajny że z kopa odpalał zawsze, chodził jak traktor i nie sposób było go zdławić. Lekko nienormalny gaźnik ale po 5 wydłubaniu go już wszystko ogarniałem :smile: Ogólnie motocykl z charakterem i klimatem. Wady - masa / wysokość...wielki ciężki baniak dobry w trasę ale lokalnie zbędna masa. problemy wieku starczego jak przystało na 30-letnie moto ale wszystko do prostego ogarnięcia. Na asfalcie jeździło się mało fajnie. W terenie doszedłęm do prędkości gdzie nie wyrabiało zawieszenie, ale to wynikało z moich przesadnych ambicji..

Freewind - generalnie bardzo fajny sprzęt, pod wieloma względami mi się podobał. Lekki plastikowy baniak, silnik jak w XT tylko znacznie (w moim odczuciu) żwawszy, wygodny w trasę. Teoretycznie dobra baza. Niestety nawet na kostkach jak pojechałem do lasu to bardziej kombinowałem jak się nie wyjebać w miejscach gdzie tenerką na luzie jeździłem. Można motać przód (skok ori 170mm) i będzie lepiej, tył nie bardzo zmotamy bo to mało popularny sprzęt. Jednego nie zmota się w nim napewno - szosowej geometrii ramy, pozycji itp. To przeważyło że odpuściłem ten kierunek - miał wiele zalet ale to był była taka protoplasta motocykla typu V-Strom a nie enduro.

WR450F - cóż powiedzieć. Moc okrutna, można było wjechać niemal wszędzie, trzeba było pilnować się żeby w krzakach nie wylądować. Niemniej... sprzęt troche cisnął mnie finansowo, olej co chwilę, cokolwiek w silniku to koszty poważne - a przede wszystkim dojazd 10km do lasu asfaltem to była spora nieprzyjemność. A np. w fajne miejsca muszę dojechać te 30-40km. Wszędzie dalej kłaniałaby się laweta - to nie dla mnie. A i bardzo ambitna jazda na takim motocyklu nie dla mnie bo...jeżdżę głównie sam. Ogólnie w wydaniu 250 dla amatora byłby dużo fajniejszy. Jak kto lubi ostrzejsza jazdę to fajny i z homologacja.

Szczerze mówiąc - najlepiej wspominam 1VJ i Freewinda. WR to zabawka droga dla ambitnych, Trampki to sentyment.

Dlatego myślę o rzeczach pokroju XTZ660, XT600 3AJ, XT600E... XT350 cały czas siedzi w głowie ale obawiam sie na ile ten sprzęt da radę w dalszej trasie, częściowo po czarnym. Musiałbym się chyba przysiąść i przejechać. TT to jak wiemy trudny temat w zakupie, a i wysokie to maszyny - dla mnie ma to jakieś znaczenie.

Z droższych - wiem że bardzo dobrym motocyklem jest XT660R (ArturS w okolicach pierwszych stron wątku o tym pisał), ma chyba możliwości odchudzenia w okolice masy 1VJ czy Freewinda co byłoby spoko. Tylko jest to już nowoczesny motocykl za ponad 10 a nie za 5-6. Do przemyślenia, będę wdzięczy jak ktoś zna 660R z autopsji - poza tym że brzydki to chyba jest to dobry towar. Na różnych filmikach z jazdy off to nie porywa ale wiadomo że co kierownik to inaczej - na tle np. Trampka swobodę daje chyba sporo większą.

Pozdrawiam
Marcin
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: tomekpe »

A powiedz, po cholerę wspominasz o dalekich trasach typu Gruzja? Do tego typu rzeczy jest Trampek (lub nowsze typu mały GS, Triumph XC), lub laweta. NIE MA TRZECIEJ OPCJI. I jak będziesz tak kupował, to albo kupisz "niewygodnego Trampka", albo coś, co nie będzie zbyt dobre w teren.

Moim zdaniem, z tego co piszesz, to ogranicz się do 50, max 100 km, bo szukanie motocykla, którym komfortowo polatasz po krzakach, ale przy okazji wygodnie dolecisz 200 czy 300 km trasy asfaltem to szukanie świętego Graala. Niestety, to po mojemu bzdura. Albo rybki, albo akwarium, a jak nie zmienisz oczekiwań to skończysz na piątym Trampku ;)
Ostatnio zmieniony 12.11.2018, 12:10 przez tomekpe, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ural2
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 428
Rejestracja: 16.06.2010, 21:32
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Dubiecko

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: ural2 »

xr400 lub kolejny tempem. Też rozmyślam.
Był "Król"- teraz jest "Królowa"
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: wojtekk »

Marcinie, jak Ciebie czytam, to suzkasz motocykla do wszystkiego :) Aby nie zabijał masą a można było polecieć na Ukrainę. A więc nie ma takiego motocykla.

Kup jakiegoś starszego traktorka (nawet ne bębnach, lżejszy - Honda HL max 400 ccm) do latania nie wyczynowo po okolicy (wyczynowy już miałeś, starszego i większego traktorka też). Ile razu w roku zamierzasz lecieć do Gruzji i na Ukrainę? Nie kupuj marzeń/wyobrażenie, ale coś, co rzeczywiście często będziesz używał :) Do Gruzji polecisz DL a na miejscu coś wynajmiesz. Jechanie jaką 600 do Gruzji w poróznaniu do DL 1000.... sensu raczej mało w tej zamianie :)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: tomekpe »

wojtekk pisze:Marcinie, jak Ciebie czytam, to suzkasz motocykla do wszystkiego :) Aby nie zabijał masą a można było polecieć na Ukrainę. A więc nie ma takiego motocykla.

Kup jakiegoś starszego traktorka (nawet ne bębnach, lżejszy - Honda HL max 400 ccm) do latania nie wyczynowo po okolicy (wyczynowy już miałeś, starszego i większego traktorka też). Ile razu w roku zamierzasz lecieć do Gruzji i na Ukrainę? Nie kupuj marzeń/wyobrażenie, ale coś, co rzeczywiście często będziesz używał :) Do Gruzji polecisz DL a na miejscu coś wynajmiesz. Jechanie jaką 600 do Gruzji w poróznaniu do DL 1000.... sensu raczej mało w tej zamianie :)
Dać temu Panu piwa, dobrze prawi.

Sens w posiadaniu kilku motocykli jest wtedy, kiedy się one różnią.. a tu wszystkie mają być ... uniwersalne ;)
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

tomekpe - sorry ale nie czytałeś ze zrozumieniem. Gdzie ja napisałem że szukam motocykla na wyjazd do Gruzji? Gdybym takiego szukał to byłby Transalp ze starszych, lub XT660Z z nowych. Ale...jeśli na kołach to dużo chętniej pojechałbym po prostu DL1000 - którego w trasie nie można porównywać z żadnym trampkiem itp. A tak naprawdę to tak daleko na kołach nie pojadę bo nikt nie ta mi 3-4 tyg urlopu. Więc jeśli nawet, to polecę a na miejscu coś wynajmę albo mój motocykl dojedzie lawetą - z tym się pogodziłem.

Nie napisałem że szukam wygodnego turystyka którym będę robił dalekie trasy i latał po okolicy jak liściem. Chodzi mi mniej więcej o to aby to do latania po okolicy nadawało się też gdzieś dalej, może nie 1000km dojazdówki ale te 300-500 w miarę logicznie.

Może przykład - z Garwolina mamy na Ukrainę 250km, popularne miejsce to Szack i okoliczne tereny. Jeździ ode mnie często tam ekipa na AT, TA, LC8, LC4. Zawsze mnie namawiali... ale na ogół nie miałem czym :smile:

To że nie da się wszystkiego z wszystkim pożenić to przecież wiem. Dlatego na co dzień m.in. przesiadłem się z DL650 na 1000 bo szutry na tym motocyklu (DL ogólnie jak dla mnie) są bez sensu a 100 koni i 100nm na czarnym to naprawdę ogromny komfort psychiczny. Olać spalanie :wink:

Pomyślę na co będę miał czas bo na razie to mam tak że nawet po :dupa: nie ma się kiedy podrapać.

Jakby nie patrzeć najbliżej mi do XT350, lub XT600E, bo 2KF to trudny temat. No i ew. jakieś TT. W każdym razie - Yamaha.

Pozdrawiam
zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: tomekpe »

zimny pisze:tomekpe - sorry ale nie czytałeś ze zrozumieniem. Gdzie ja napisałem że szukam motocykla na wyjazd do Gruzji?
..

Pozdrawiam
zimny
Fakt, Gruzja to moja nadinterpretacja. Ale sam oceń:
Ale...chciałbym tym motocyklem pojechać z kolegami na UA czy w takie Bieszczady lub coś podobnego, może gdzieś dalej. Czyli powiedzmy czasem dojazd 300-500km albo i więcej po czarnym.
Moim zdaniem takie motocykle nie istnieją. Oczywiście mogę się mylić.. ale w tym wątku 90% to "Trampkopodobne". Oczywiście, trochę się różnią wymieniane tu maszyny, ale nadal to kręcenie się w kółko. Każdy ma swoją tolerancję :dupa: , ale jak dla mnie 300-500 km to całodzienna trasa, a nie dojazdówka. Dlatego napisałem to, co napisałem - takich motocykli nie ma.

Niemniej, będę śledził wątek jak zwykle z zainteresowaniem :)

A swoją droga - czemu nie LC4? Kwestia ceny, czy coś jeszcze?
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Co do LC4 to po odpaleniu miałem wrażenie ze się rozpadnie :) a tak serio - wysoki jak na moje 170 wzrostu, ryzykowny serwisowo i jednak przede wszystkim trzeba te 12-14 tys dać. Generalnie gdyby silnik XT660R wsadzić do nadwozia LC4 ADV to właśnie byłby taki motocykl o jakim mówię :grin: jest jeszcze jeden świetny w takiej klasie ale to biały kruk którego ma Artur - Huska TE610ie.

Pozdr
Zimny
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
Awatar użytkownika
Marcin-BB
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 844
Rejestracja: 13.09.2008, 07:56
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: Marcin-BB »

Jak odrzucisz- ze względów finansowych- nowsze konstrukcje, to zostaje na placu boju XT350 i XT600. 600-ka 3TB ociężała a te starsze- jak sam zauważyłeś- ciężko znaleźć w sensownym stanie.
Jazda na XT350 niewiele się różni od jazdy na XT600- i tu i tu przyjemność się kończy w okolicach 90 km/h. Szparag jakoś pojechał na XT350 do Murmańska, a Ty byś nie mógł skoczyć na Ukrainę?? :grin:
Nie kupuj motocykla pod grupę z jaką będziesz jeździł, tylko kup to, co Ci się podoba i w 100% spełnia oczekiwania. Inaczej znów kupisz coś, co po pół roku będziesz zmieniał.
Skoro na co dzień chcesz latać sam po okolicznych "piachach", to kup sobie mały motorek do ogarniania takich solowych wyjazdów po okolicy. Wierz mi- jak będzie trzeba, to 350-ka da radę pojechać na Ukrainę, za to 600-ka niekoniecznie się sprawdzi w upalaniu w piaskownicy.
rrolek
romeciarz
romeciarz
Posty: 29
Rejestracja: 12.11.2018, 18:40
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: rrolek »

Wieczór.
wojtekk pisze:Marcinie, jak Ciebie czytam, to suzkasz motocykla do wszystkiego :) Aby nie zabijał masą a można było polecieć na Ukrainę. A więc nie ma takiego motocykla....
Na pewno? Jeżeli pominiemy jazdę we dwoje to sugeruje spróbować tzw drezyny.
7 lat latalem na drz i poza wysokością w kłębie spełnia chyba kryteria. Ludzie latają na prawdę długie tripy a sam kroilem w Rumuni po takich wyrypach na które 10 lat wczesniej balem się nawet spojrzeć z siodła rfs-a. Da się, ale:
Każdy motocykl wymaga przygotowania do naszych potrzeb i to nie tylko stricte technicznego. Podobnie wazne jest przygotowanie techniczne, fizyczne i mentalne ridera. Bez tego byc moze nigdy nie dogadamy sie z motocyklem. Wiadomo, są takie na które się siada i juz wiadomo, ze to to, są takie którym potrzeba poświęcić czas i pieniądze. Tak czy siak trzeba próbować by weryfikować swoje badz cudze "teorie".


Pozdr
rr
Awatar użytkownika
zimny
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2910
Rejestracja: 28.08.2010, 08:30
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Garwolin

Re: Motocykl szutrowo-terenowy 600-650?

Post autor: zimny »

Dzięki wszystkim za podpowiedzi. Na razie robię serwis DLa i zajmę się innymi sprawami.

Do tematu wrócę za jakiś czas - jak sam na spokojnie przemyślę co bym chciał i będę miał na to środki.

Wszystko chyba zostało już napisane :smile:
Trampkarz emeryt.
DL1000 AL8
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości