Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Dzięki Transalpowi nabrałeś doświadczenia i chcesz zrobić następny krok w motocyklowej przygodzie?
Tu znajdziesz kącik poświęcony innym jednośladom.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: wojtekk »

mirkoslawski pisze: Na DR'ce "chwilę jechałem", w sensie jechaliśmy...razem...właściwie to w trójkę...FAJNIE było :grin: :whip:
No to jest i Matka Chrzestna. Uf - jest bardziej po bożemu… Choć ten trójkącik ;)

Planowane zmiany w najbliższych dniach/tygodniach.

1. Zmiana gumek na sensowniejsze :) Przód CTS755 a tył Dakar

2. Poszerzenie podnóżków

3. Założenie osłony silnika - wzmacnianej i poszerzanej. Od modelu Suzuki Dakar. To takie draństwo grube, że można tym orać zamrożone pole na uralu zimą. Kolejny plus, to to, że jest ona poszerzona - gdy kładzie się motocykl to poszerzenia spełnia rolę pługu i ochrony dźwigni (coś jak jest w Afryce).
mirkoslawski pisze:
No masz talent do pisania - się nie dziwię, że w gazetach Cię cytują :grin: :thumbsup:

Ja tam wolę by nie cytowali. Jak gazety zacytowały co wrzeszczałem na meczu to do tej pory mam kłopoty ;)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
mygosia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 13
Rejestracja: 21.07.2013, 18:24
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: mygosia »

mirkoslawski pisze:
wojtekk pisze:
Na DR'ce "chwilę jechałem", w sensie jechaliśmy...razem...właściwie to w trójkę...FAJNIE było :grin: :whip:
Nawet yło to gdzieś uwiecznione ;)
mirkoslawski
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2267
Rejestracja: 28.08.2009, 11:16
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Kielce

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: mirkoslawski »

mygosia pisze:
mirkoslawski pisze:
wojtekk pisze:
Na DR'ce "chwilę jechałem", w sensie jechaliśmy...razem...właściwie to w trójkę...FAJNIE było :grin: :whip:
Nawet yło to gdzieś uwiecznione ;)
hehe oj to była impreeeeza :grin:
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: wojtekk »

Jejciu!

Lelumpolelum!

O kurka wodna!!!

Ten wyimaginowany dostawczak skrzydełek od Marioli, pożal się Boże Zygacz Płyt DDPĘH, ma rację. Tym pierdzipiędem najpierw objechałem skutery. Potem ciągniki (te nowe z "klimom co idom nawet pińćet na godzinę). Jak jebłem "manetkom" to kuźwa kury spieprzały z rondka co pod remizom wstawili (rondko wstawili, nie kury) że hohoho! Nawet hohohohohoho - ho! Pewnie się przestaną niesć na pół roku. A dzieci co jadły kaszkę na rok zacznąs się jąkać. Baby zaczną szykować suchary, cebule myśląc, że znowu front idzie - tak grzmiałem. Ja cieeeee! Uuuuuuuuuaaaaa! Jets moc! To zło!

Krótka lista różnic:

1. Hamuje
2. Przyzwoicie przyspiesza
3. Jest lekkie jak rower
4. Brak plastików daje więcej wiatru - polecam w upały.
5. Ma niesamowitą elastykę (ooo! Nowe słowo mię się wymyślłą…) silnika.

Ale żadna lala spod GS się nie obejrzała… Jedyny minus.
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: ArturS »

wojtekk pisze: Ale żadna lala spod GS się nie obejrzała… Jedyny minus.
Czyli mniej dupcenia, więcej jeżdżenia! To taki minus lekko dodatni :lol:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: wojtekk »

ArturS pisze:
wojtekk pisze: Ale żadna lala spod GS się nie obejrzała… Jedyny minus.
Czyli mniej dupcenia, więcej jeżdżenia! To taki minus lekko dodatni :lol:
W sumie to i lepiej bo czasem z tego dzieci są i klops z ambarasem :) To jest naturalna metoda antykoncepcji!
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: bosi »

wojtekk pisze:
3. Założenie osłony silnika - wzmacnianej i poszerzanej. Od modelu Suzuki Dakar. To takie draństwo grube, że można tym orać zamrożone pole na uralu zimą. Kolejny plus, to to, że jest ona poszerzona - gdy kładzie się motocykl to poszerzenia spełnia rolę pługu i ochrony dźwigni (coś jak jest w Afryce).
O to to, koniecznie. Miałem, polecam. Tylko trzeba wyrzeźbić mocowania (ja zrobiłem obejmy z płaskownika ALU na śrubach M8) i najprawdopodobniej wywalić dziurę na dostęp do spust oleju, zależnie jak się ułoży. Nie jest PNP. Musiałem popracować też czujnikiem kinetycznym, żeby lewy set się mieścił i pilniczkiem żeby biegi chodziły. Ale efekt końcowy sprawdził się w boju. Niejeden ślad ślizgu na błocie potwierdził jej zalety.

Bardzo polecam prawdziwe handbary: SE ma taki jakiś pechowy kształt, że klamki lecą przy co drugim paciaku. Dosłownie.

Kratka na lampę też nikomu jeszcze nie zaszkodziła, po wywierceniu dziurek w czasze, podgięciu i przespawaniu lekkim pasuje w miarę od Dakara. Znowu, kształt SE sprzyja uszkodzeniom lampy. Kratka mi się zwróciła raz dwa.

Oczywiście o czujniku luzu, sprzęgle rozrusznika (98 masz?), fatum trzeciego biegu i innych ciekawostkach wiesz? I że SE potrzebuje miłości?

PS. Wywal te durne gumy czym prędzej, miałem je niestety na SE i były potwornie zdradliwe na wilgotnym i mokrym. SE jest do nich o wiele za lekka. Za to na suchym asfalcie jeździ na nich prawie jak supermoto.

I jeszcze jedno, gmola chłodnicy oleju nie widzę. Nie byłby od rzeczy. Ciężko dostać. Albo jednak jestem ślepy i on tam jest ale jakoś dziwnie.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
maras67
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 936
Rejestracja: 24.03.2010, 12:55
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: maras67 »

Gratulacje!! Ślicznotka.
A nie wrzyna Ci się to to w dupę? :swieczki:
Jazda motocyklem to najprzyjemniejsza rzecz jaką się robi w ubraniu... :)
http://forum.transalpclub.pl/gallery/im ... ge_id=2026
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: wojtekk »

maras67 pisze:Gratulacje!! Ślicznotka.
A nie wrzyna Ci się to to w dupę? :swieczki:
Nie wiem - zawsze stoję przodem i nie schylam się po nic.. Kiedyś tak na zlocie zrobiłem… DO tej pory się jąkam i nie mam już kolegów. Na zloty nie jeżdżę,,

Za krótko jeździłem by ocenić. Ale łatwo przerobić na bardzo wygodną. Zetjohny robi ;)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: browar »

U mnie dalszy etap "doktoryzacji" :smile:
Obrazek
Obrazek
Konkretny przegląd już zrobiony,jeszcze tylko wymiana gumy z przodu na kostkę,zarejestrowanie i będę testował :smile:
Na razie psy sąsiada mało nie pozabijały się o ścianę,jak przejeżdżałem,tłumik Arrow'a robi robotę :lol:
Awatar użytkownika
HerkulesWPR
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 389
Rejestracja: 25.10.2013, 20:33
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Pruszków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: HerkulesWPR »

Widziałem dzisiaj sprzęt Browara, potwierdzam, robi wrażenie, lekki i głośny, byłem w szoku.

Piękna sprawa.
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: browar »

Widziałem lekki popłoch w twoich oczach,jak go odpaliłem :lol:
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: wojtekk »

Oooo! A co z poprzednim? Jaka historia tego moto?
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: browar »

Poprzedni na razie zostaje w moim posiadaniu,bardzo go polubiłem.
Historia..tak do końca nie znana :smile: rocznik 92,przyjechał ze słonecznej Italii,widać na nim upływ czasu,ale po dokładnym przeglądzie nie stwierdzam śladów katowania ani druciarstwa.Silnik musiał mieć zrobiony remont,tłok już po wymianie,silnik nie wydaje żadnych zbędnych odgłosów,naprawdę ma odejście.Wygląd-sprawa drugorzędna,nie wpływa na pracę silnika :smile:
Jak na swój wiek staruszek jest całkiem niezły :smile:
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: browar »

Pan diagnosta spojrzał na Ogryzka łaskawym okiem i wydał dokument zezwalający na jazdę,choć coś tam marudził na temat wydechu(założyłem db-kilera :smile: ) i braku setów pasażera(na tej kanapie i tak się nikt więcej nie zmieści,więc nie są potrzebne).
Pierwsza poważna jazda...przyspieszenie prostuje łokcie,na mieście nie bardzo jest jak wrzucić piąty bieg,manewrowanie w korku między samochodami jak rowerem,dzieci z przestrachem uciekają z ulicy(mimo wyciszonego wydechu i tak jest głośno).
Na luźnej nawierzchni na trójce zdecydowane kręcenie manetą powoduje tańczenie tyłu(opony TKC 80).
Bagażnik jak na mój gust zbyt mały,ciężko będzie tam przypiąć jakąś torbę na kilkudniowy wyjazd.
Odpalanie z kopajki nie takie straszne,choć już mam siniaki na udach :lol:
Tylny hamulec bardzo konkretny,robi dobrą robotę.
W miarę eksploatacji podzielę się spostrzeżeniami.
adamsluk
dwusuwowy rider
dwusuwowy rider
Posty: 159
Rejestracja: 22.09.2011, 20:57
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: P-ń / M-cz

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: adamsluk »

bosi pisze:
Oczywiście o czujniku luzu, sprzęgle rozrusznika (98 masz?), fatum trzeciego biegu i innych ciekawostkach wiesz? I że SE potrzebuje miłości?
Napisz coś więcej o tych przypadłościach, wiem o czujniku luzu co potrafi się odkręcić...
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: bosi »

adamsluk pisze:
bosi pisze:
Oczywiście o czujniku luzu, sprzęgle rozrusznika (98 masz?), fatum trzeciego biegu i innych ciekawostkach wiesz? I że SE potrzebuje miłości?
Napisz coś więcej o tych przypadłościach, wiem o czujniku luzu co potrafi się odkręcić...
"Fatum trzeciego biegu" to w skrócie błąd konstrukcyjny lub produkcyjny, którego objawem jest eksplozja trybu trzeciego biegu, a w następstwie również karterów, oraz uszkodzenia m.in. wału korbowego. Szeroko opisywane, np. na światowym advrider tudzież thumpertalk. Występuje losowo.

Sprzęgło rozrusznika w SE '98 i '99 (z pamięci) ma nieprzyjemną tendencję do zablokowania się i wyrwania z karteru. Literatura jak wyżej.

Gdzieś na światowym advrider jest pełna checklista rzeczy, które trzeba zrobić, by SE pojeździła.
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
tupek
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 122
Rejestracja: 24.08.2011, 12:51
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: tupek »

wszystko jest pięknie zebrane i opisane przez Lupusa na FAT w gangu DRkowcy
za dużo, by kleić. kogo interesuje, dostanie się tam :)

PieS
o tutaj: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14989
trzeba być w gangu, każdy posiadający konto może dołączyć.
Awatar użytkownika
bosi
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 375
Rejestracja: 04.04.2012, 00:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraków

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: bosi »

A co, nasze forum to niby gorsze? :lol:
'89 TA, '86 1VJ, '86 XT350, '06 XT660R (są), '93 TT250R, '96 DR650SE (były)
Awatar użytkownika
tupek
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 122
Rejestracja: 24.08.2011, 12:51
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa

Re: Doktoryzacja czyli przesiadka z pianina na DR 650

Post autor: tupek »

sam wyjeżdżasz z adv a FAT Cię gryzie w dupę? :p
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości