nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
- Remi
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1073
- Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Pochwalę się zakupem, chociaż tak naprawdę nie ma się czym chwalić.
Kupiłem ten motocykl bo w tym momencie akurat na taki było mnie stać ale przede wszystkim najarałem się na XTRa okropnie. Już podczas jazdy próbnej miałem sporo radości i bardziej "bawiłem" się jazdą niż sprawdzałem motocykl.
Stan motocykla określiłbym jako słaby, od razu widać że miał już w Polsce kilku właścicieli. . Jest prosty i ogólnie sprawny. Raczej niczego w nim nie brakuje, ale praktycznie wszystko wymaga poprawek. Każdy element jest albo porysowany, albo obluzowany lub niestarannie zamocowany. Jeszcze nie zdążyłem nim pożądnie pojeździć ale wydaje mi się że delikatnie przymula od samego dołu, chociaż to może być wrażenie po przesiadce z V-ki. Silnik odpala bez zastrzeżeń, chodzi twardo i postukuje sobie w nim coś to tu to tam a najgłośniej z okolicy sprzęgła. Na plus, na razie skrzynia, pracuje tak jak powinna. Wyraźnie puszczają uszczelniacze na lagach ale nie można jeszcze tego nazwać wyciekiem. Z dokumentów wynika że mój eR był kiedyś iXem chociaż wszystko ma na swoim miejscu.
Przede mną sporo pracy i dłubania żeby motocykl wyglądał tak, jakbym tego chciał...ale oprócz jazdy to bardzo lubię właśnie takie dłubanie.
Mam nadzieję że mi się uda.
Kupiłem ten motocykl bo w tym momencie akurat na taki było mnie stać ale przede wszystkim najarałem się na XTRa okropnie. Już podczas jazdy próbnej miałem sporo radości i bardziej "bawiłem" się jazdą niż sprawdzałem motocykl.
Stan motocykla określiłbym jako słaby, od razu widać że miał już w Polsce kilku właścicieli. . Jest prosty i ogólnie sprawny. Raczej niczego w nim nie brakuje, ale praktycznie wszystko wymaga poprawek. Każdy element jest albo porysowany, albo obluzowany lub niestarannie zamocowany. Jeszcze nie zdążyłem nim pożądnie pojeździć ale wydaje mi się że delikatnie przymula od samego dołu, chociaż to może być wrażenie po przesiadce z V-ki. Silnik odpala bez zastrzeżeń, chodzi twardo i postukuje sobie w nim coś to tu to tam a najgłośniej z okolicy sprzęgła. Na plus, na razie skrzynia, pracuje tak jak powinna. Wyraźnie puszczają uszczelniacze na lagach ale nie można jeszcze tego nazwać wyciekiem. Z dokumentów wynika że mój eR był kiedyś iXem chociaż wszystko ma na swoim miejscu.
Przede mną sporo pracy i dłubania żeby motocykl wyglądał tak, jakbym tego chciał...ale oprócz jazdy to bardzo lubię właśnie takie dłubanie.
Mam nadzieję że mi się uda.
Ostatnio zmieniony 27.03.2014, 10:57 przez Remi, łącznie zmieniany 1 raz.
- MADRAFi
- pałujący w lesie
- Posty: 1382
- Rejestracja: 27.07.2011, 19:06
- Mój motocykl: BMW GS
- Lokalizacja: Warszawa (Ursus)
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Remi, Gratulacje!
- teo
- miejski lanser
- Posty: 370
- Rejestracja: 14.06.2011, 09:36
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Siedlce
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Przyłączam się do gratulacji, jak podłubiesz i już będzie wyglądał jak lubisz to wrzuć może fotki i mały opis
- wilczek
- szorujący kolanami
- Posty: 1831
- Rejestracja: 05.03.2012, 13:45
- Mój motocykl: inne endurowate moto
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Spełniasz swoje marzenia, jesteś zadowolony- to najważniejsze- GRATKI...
- tomekpe
- młody podróżnik
- Posty: 2476
- Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Milanówek
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Fajnie, fajny wybór. Gratulacje i trzymam kciuki.
PS. Wrzucaj aktualizacje swoich prac na forum, jestem ciekawy.
PS. Wrzucaj aktualizacje swoich prac na forum, jestem ciekawy.
Transalp '02 od '10
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
2011 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=8361
2012 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=10940
2013 - http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=42&t=15543
- Neno
- młody podróżnik
- Posty: 2484
- Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zambrów
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Remi, mamy takie samo siedzenie a niebieski robi u mnie za podkład aktualnie.
Raz jeszcze gratuluję.
Raz jeszcze gratuluję.
- bathory
- łamacz szprych
- Posty: 635
- Rejestracja: 20.12.2011, 15:48
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Gratuluje Krok w dobrą stronę
- jeivi
- pyrkający w orzeszku
- Posty: 205
- Rejestracja: 17.09.2010, 09:57
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Gdynia
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Gratulacje Xt to świetna maszyna ja nie żałuje Bathory już jest bliżej niż dalej zakupu xt
- Neno
- młody podróżnik
- Posty: 2484
- Rejestracja: 15.03.2010, 18:37
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Zambrów
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Wiem, wiem. Ma tak od... 5 m-cyjeivi pisze:Gratulacje Xt to świetna maszyna ja nie żałuje Bathory już jest bliżej niż dalej zakupu xt
Tylko,że akurat w jego przypadku nie wiem czy to dobry pomysł
Dla dwojga - może być średnio choć przyznam się szczerze, że nie próbowałem. Raz nawet umówiłem się na pojeżdżawkę z koleżanką ale okazało się, że zdemontowałem podnóżki pasażera tuż po zakupie, co by nie korciło
- bathory
- łamacz szprych
- Posty: 635
- Rejestracja: 20.12.2011, 15:48
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Spokojnie jeszcze trochę czasu na przemyślenia mam Poza tym ja celuje w tego xt, który na dwie osoby bardziej się nadaNeno pisze:Wiem, wiem. Ma tak od... 5 m-cyjeivi pisze:Gratulacje Xt to świetna maszyna ja nie żałuje Bathory już jest bliżej niż dalej zakupu xt
Tylko,że akurat w jego przypadku nie wiem czy to dobry pomysł
Dla dwojga - może być średnio choć przyznam się szczerze, że nie próbowałem. Raz nawet umówiłem się na pojeżdżawkę z koleżanką ale okazało się, że zdemontowałem podnóżki pasażera tuż po zakupie, co by nie korciło
- MARCINm10
- rozmawiający z silnikiem
- Posty: 474
- Rejestracja: 11.09.2012, 20:49
- Mój motocykl: mam inne moto...
- Lokalizacja: Wielowieś
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Gratuluje nowej maszyny
- Remi
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1073
- Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Dzisiaj była pierwsza jazda. Frajda że masakra. Niby niewiele lżejszy ale różnica kolosalna. Nie sięgam nogami do ziemi a jednak w terenie łatwiej mi go złapać jak coś mnie nagle zatrzyma. Bardzo miłe zaskoczenie na asfalcie, świetnie daje radę przy prędkościach przelotowych czego się obawiałem. No i spalanie rewelacja, na 5 litrach prawie 150 km i z tego 70% po szutrach i trochę dziczenia w błotku.
Denerwuje mnie troche milion różnych dziwnych stuków z silnika ale ogarne to z czasem.
Oczywiście nie obeszło się bez gleby. Zachciało mi się jeździć na kole po pastwisku, wpadłem w jakąś bruzdę i pacnąłem o ziemię, nawet światło mi ktoś zgasil na chwilkę .
Ciemno w oczach, zbite żebra i obita noga a jamaszka jakby nigdy nic (zdążyłem zamontować handbary na szybko).
Zamontowałem też tankbag więc może zacznę jakiś aparat wozić.
Na razie pełne zadowolenie.
Denerwuje mnie troche milion różnych dziwnych stuków z silnika ale ogarne to z czasem.
Oczywiście nie obeszło się bez gleby. Zachciało mi się jeździć na kole po pastwisku, wpadłem w jakąś bruzdę i pacnąłem o ziemię, nawet światło mi ktoś zgasil na chwilkę .
Ciemno w oczach, zbite żebra i obita noga a jamaszka jakby nigdy nic (zdążyłem zamontować handbary na szybko).
Zamontowałem też tankbag więc może zacznę jakiś aparat wozić.
Na razie pełne zadowolenie.
- przeszczep
- pałujący w lesie
- Posty: 1616
- Rejestracja: 23.04.2010, 16:48
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Faajny sprzęcior gratki Remi
- Kristobal
- przycierający rafki
- Posty: 1181
- Rejestracja: 19.06.2011, 15:48
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: WKZ/WR
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Fajny fajny (pisałem już ale sie serw wyrypał i nie zapisało), letki dobrze się siedzi. Wada największa to maly prześwit, ale puść wydehy obok jak Neno i płyta konkreto pod to. Sprzęt niedoceniany w PL tak jak MT-03 co to je najked mało szpanerski bo na singlu -chciałbym mieć taki również. Jakie to dziwne że tym się da podróżować, a 660Z do tego zrobiona jest aż tyle cięższa.
Honda XL350R'85/ Yamaha XJR1200'95/ Kawasaki KLE650'09
- Remi
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1073
- Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
prześwitu mi nie brakuje, bardziej zatrzymuje mnie brak odwagi niż prześwit chociaż już i tak zaczynam przeginać jak na "rozsądnego, ustatkowanego" gościa
Może Żeberko wrzuci jakiś filmik z dzisiejszej jazdy to zobaczymy jak jamaszka błotem rzuca
Może Żeberko wrzuci jakiś filmik z dzisiejszej jazdy to zobaczymy jak jamaszka błotem rzuca
- falco
- oktany w żyłach
- Posty: 5544
- Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
- Mój motocykl: nie mam motocykla
- Lokalizacja: K-J
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Remi - "brudna, ta Wasza Ona" użyj swojej (firmowej) sikawki choć z drugiej strony... podobno dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe.
- proxen
- zgłębiacz wskaźników
- Posty: 46
- Rejestracja: 02.06.2013, 12:25
- Mój motocykl: XL650V
- Lokalizacja: Nisko/Rzeszów
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Gratuluje!
Zmieniłem takiego na TA w tamtym sezonie dla mnie minusem było mrowienie dłoni i dretwienie tyłka już po 200 km, no i opory powietrza, cała siła szła na klate i kask. Tęsknię za tą lekkością manewrowania w terenie no i za spalaniem. Raz udało mi sie zejść na trasie do 3,3 l/100km !! powodzenia z maszyną! Ja przystanę już na długo przy trampiszonie
Zmieniłem takiego na TA w tamtym sezonie dla mnie minusem było mrowienie dłoni i dretwienie tyłka już po 200 km, no i opory powietrza, cała siła szła na klate i kask. Tęsknię za tą lekkością manewrowania w terenie no i za spalaniem. Raz udało mi sie zejść na trasie do 3,3 l/100km !! powodzenia z maszyną! Ja przystanę już na długo przy trampiszonie
- Remi
- wypruwacz wydechów
- Posty: 1073
- Rejestracja: 19.09.2008, 17:46
- Mój motocykl: inne endurowate moto
- Lokalizacja: Bartoszyce
- Kontakt:
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Ja mam tyłek twardy bo serce miękkie więc się nie obawiamproxen pisze:Gratuluje!
Zmieniłem takiego na TA w tamtym sezonie dla mnie minusem było mrowienie dłoni i dretwienie tyłka już po 200 km, no i opory powietrza, cała siła szła na klate i kask. Tęsknię za tą lekkością manewrowania w terenie no i za spalaniem. Raz udało mi sie zejść na trasie do 3,3 l/100km !! powodzenia z maszyną! Ja przystanę już na długo przy trampiszonie
Fakt troszkę wieje ale przy moim wzroście i tak dramatu nie ma, gorzej będzie jak robactwo wyleci ale trudno.
-
- dwusuwowy rider
- Posty: 187
- Rejestracja: 18.10.2011, 18:32
- Mój motocykl: nie mam już TA
- Lokalizacja: Warmia
Re: nowa przygoda czyli XT660R.emi motoreaktywacja
Bardzo proszę.Remi pisze:
Może Żeberko wrzuci jakiś filmik z dzisiejszej jazdy to zobaczymy jak jamaszka błotem rzuca
Remi miął buzię uśmiechniętą cały czas . Z resztą my też.
A tutaj było po glebie i już jazdy na jednym kole nie złapałem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość