forum.transalpclub.pl

Panie i Panowie, nasz kolega Henry - Henryk Maciejczyk miał wypadek. Pilnie potrzebna krew, bowiem jest szykowany do zabiegu. Uprasza się o pomoc. Krew można oddawać gdziekolwiek ważne jest aby podać że jest przeznaczona dla Henryka Maciejczyka, który leży w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. M. Kopernika w Łodzi na Oddziale Chirurgii Urazowo - Ortopedycznej
Heniu będzie potrzebował krwi przed, w trakcie i po zabiegu. Szybka akcja konieczna bo Heniek ma zgruchotaną miednicę.

Podaję kontakt do córki Henia w razie czego.
511 777 994

Ale lipa
Dodam, że nie na moto. Wiem, nic to nie zmienia, jeżeli chodzi o stan Heńka.

o fuck!

jadę jutro z rana na Nobla w Wawie oddawać...

ZDROWIA!

PZDR

Qter

zdrowka dzisiaj postaram sie we wro oddac

O rzesz Q.wa! Z samego rana jadę się podzielić. Zdrowia Heniu!

Masakra

Pozwoliłam sobie przekopiować tą informację na forum akwarystyczne - może w ten sposób zwiększymy zasięg wiadomości i krew się szyciutko uzbiera.

Jaka grupa jest potrzebna?

Henry zdrowia. Podzielę się moja krwią.

greentop pisze:Jaka grupa jest potrzebna?

Jakakolwiek - liczą się litry w takiej sytuacji, a pacjent otrzymuje w zamian taką, jaką potrzebuje.

Leo pisze:

greentop pisze:Jaka grupa jest potrzebna?

Jakakolwiek - liczą się litry w takiej sytuacji, a pacjent otrzymuje w zamian taką, jaką potrzebuje.

Dokładnie. Grupa krwi nie ma znaczenia.

Powrotu do zdrowia Panie Heńku. Jutro rano się melduję wojskowy szpital Lublin. Pozdrowienia

Henry czyli mój teść będzie już jutro w szpitalu w Łodzi w Kopernika i tam będzie operowany . Informacja, która jest potrzebna przy oddaniu krwi to : HENRYK MACIEJCZYK. Szpital Kopernika w Łodzi.
Z góry wszystkim serdecznie dziękuję.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Nie będzie to zabieg lecz bardzo poważna operacja ok 8 - mio godzinna . Henry ma zmiażdżoną miednice dlatego jest potrzebna dużą ilość krwi.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

o kurde, a jak zadzwonił do mnie w niedzielę ze szpitala, to mówił że ma złamaną miednicę, ale tak raczej na spokojnie to opowiadał. Chyba ja bardziej spanikowałem niż On.
Oby wszystko dobrze poszło

Ja się zdrowotnie i wiekowo nie kwalifikuję na dawcę (trzy razy mnie odesłali jak chciałem oddać krew dla rodziny) więc może można jakoś inaczej pomóc?

Adampio pisze:(....) może można jakoś inaczej pomóc?

Jako że i ja oddać nie mogę, to podłączam się do pytania.
Na razie wici rozesłałem do wszystkich Trampkarzy, których miałem w tel.
Heniu - zdrowia, zdrowia, zdrowia !

Jutro pędzę przelać. Czyli podajemy Łódź, a nie Tomaszów?

Jeżeli można pomóc w inny sposób niż oddanie krwi zgłaszam gotowość.

https://www.facebook.com/10002772142518 ... 1056ac.jpg[/img]

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

jacenty pisze:Nie będzie to zabieg lecz bardzo poważna operacja ok 8 - mio godzinna . Henry ma zmiażdżoną miednice dlatego jest potrzebna dużą ilość krwi.

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Każda operacja złamania miednicy jest poważna i rozległa no i troche musi trwać. Na szczęście tylko w wyjątkowych przypadkach miednica wymaga pilnej interwencji chirurgicznej tzn. zabiegu ostatecznego w nocy o północy. W części uszkodzeń urazowych miednicy wstępnie stosuje się stabilizator zewnętrzny, czyli konstrukcję przypominającą ramę, zamocowaną na zewnątrz pacjenta.
Patrząc na zdjęcie ze szpitala.
Po pierwsze Henry się nie poddaje i trzyma fason.To prześcieradło z kijkami na zdjęciu działa podobnie jak stabilizator zewnętrzny, tyle że trochę mniej wygodne. Sznurek spod kołderki to wyciąg szkieletowy czyli ciężarek przymocowany do kości w prawej nodze. Za pomocą grawitacji odciążą uszkodzone kości i stawy. Pacjent wymaga dokładnej diagnostyki i przygotowania. Najważniejszy jest spokój i plan leczenia. Dodatkowo czeka się najczęściej kilka dni z zabiegiem ostatecznym, chodzi o to żeby krwawieniez różnych miejsc w kościach samo się, prosto mówiąc, zatrzymało. To tyle zawodowo.
Po zabiegu trochę rehabilitacji, cierpliwości i Libuchora czeka.

Trzymaj się Henry. Będzie dobrze. W Łodzi umieją to naprawić. Zdrowia dla Ciebie. Spokoju dla Rodziny. Jeszcze Workuta czeka na Ciebie. Niestety nie mogę oddawać krwi więc nie pomogę. Wracaj do zdrowia, wszyscy trzymamy kciuki.
PS. widziałem Cię nie tak dawno w Narolu. Pozdrowienia i trzymaj się.