Garaż Sylwka.

motocyklowo
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

Fihu pisze:ak jest realizowane zawieszenie tylne? Bo w sztywniaka nie uwierze
No właśnie sztywny tył. Podskakiwało toto na nierównościach, mimo dużego balona. O dziwo, zawias z przodu, działał nie najgorzej.

Fihu pisze:załadunek :lol:
Dobrze, że kupujący przyjechał skrzyniowcem, z niskimi burtami. Na długość zmieścił się idealnie, po bokach zostało trochę miejsca :lol: .
O ile pamiętam, miał zamiar zdjąć kloca chyba na rampę, stamtąd na niską platformę, czy jakoś tak.

Na marginesie. Wystawiłem wynalazka na aukcję w lutym. Zima w pełni, oglądających tysiące, zero telefonów. Ponowiłem ogłoszenie, gdy wiosna nieśmiało zaczęła przeganiać zimę. Tym razem rozmów zatrzęsienie, ambitni chcieli wracać na kołach, ale zazwyczaj entuzjazm potencjalnych nabywców słabł, gdy tylko odpowiadałem na pytanie o gabaryty i masę.
-Tak, to ja jeszcze przemyślę sprawę i na pewno się do pana odezwę :lol: .
Awatar użytkownika
ajzol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 121
Rejestracja: 07.08.2017, 17:47
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: ajzol »

Znane moto ze Świata Motocykli :wink:
Zawsze miałem "ała" na punkcie SAMów.
Mój szczeniacki nr.1
Obrazek
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

ajzol pisze:Znane moto ze Świata Motocykli :wink:
Sympatyczne.
Swego czasu, bardzo podobał mi się ten motocykl. Sądzę zresztą, że i dziś broni się całkiem dobrze. Trochę masywny tylny błotnik, ale generalnie maszyna spójna i bez udziwnień. Brat właściciela tegoż pojazdu, miał solidnie porobionego Junaka.

Z kolei mojego szwagra brat, również miał ładną wydumkę, też na bazie Zapa. Niemniej, zdjęła nas kiedyś policja, a że pojazd nie był do końca zarejestrowany, to, po wyjaśnieniu sprawy, Rysiek graciarnię sprzedał. Szkoda, że mam tylko jedno zdjęcie, jeszcze poruszone i niewyraźne. Jednak duch nie ginie i teraz, w wolnych chwilach, tworzy coś podobnego, tylko z silnikiem w poprzek :grin: . Duże to będzie :smile: .

Jeszcze zdjęcie ze zlotu w Ostrowie Wlkp., 97' lub 98' rok.
Właściciel maszyny, ciekawie rozwiązał kilka bolączek Janka. W czasach, gdy większość posiadaczy Junaka, montowała co najwyżej pasek z prądnicy do napędu zewnętrznego alternatora i przednie zawieszenie od Etki lub Jawy, ten jawił się zgoła jak niezły custom. Do tego cylinder obrobiony z pucka aluminium, chłodnica oleju od Zaporożca, tarcze hamulcowe przód i tył, gęsto szprychowane koła i kilka innych, ciekawych rozwiązań. Może ktoś kojarzy właściciela
( Górny Śląsk)?

3235
3236
Awatar użytkownika
ajzol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 121
Rejestracja: 07.08.2017, 17:47
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: ajzol »

Dobry Janek :thumbsup:
Szkoda, że to wszystko minęło, te czasy, ten luz...
:wink:
pete17
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 556
Rejestracja: 23.08.2016, 08:18
Mój motocykl: XL700V
Lokalizacja: Pabianice

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: pete17 »

Extra tłumik a właściwie brak i tabliczka znamionowa?? :lol:
Lubię motory...wszystkie.
Awatar użytkownika
magneto
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 832
Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: magneto »

Sylwek pisze: Jeszcze zdjęcie ze zlotu w Ostrowie Wlkp., 97' lub 98' rok.
(....)
3235
(....)
A ja - znowu jako mistrz drugiego planu - się zapytam: czy to po prawej to IFA/EMW 350 ? Bo tylko z tym mi się kojarzy.
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
Awatar użytkownika
trud
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 611
Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: trud »

magneto pisze:...czy to po prawej to IFA/EMW 350 ?...
Tak, to MZ BK 350, bokser w dwutakcie.

Ten Junak, to przerost formy nad treścią. Nadaje się raczej do jakiegoś gabinetu osobliwości.
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

magneto pisze:A ja - znowu jako mistrz drugiego planu - się zapytam: czy to po prawej to IFA/EMW 350 ?
trud pisze:ak, to MZ BK 350, bokser w dwutakcie.
Drobne różnice między ww występowały, ale co to było, to raczej się nie dowiemy :smile: . Akademickie dywagacje, tym bardziej, że egzemplarz ze zdjęcia, jest lekko poprzerabiany/ skundlony.

A, mam pytanie, raczej proste, skierowane do magneta, mistrza planów : jaki pojazd występuje w tle, na zdjęciu drugim, na wysokości siodła przerobionego Junaka?
pete17 pisze:Extra tłumik a właściwie brak i tabliczka znamionowa?? :lol:


Chyba trochę ryczał, ale takie to były czasy. Poza tym, mam dzikie wrażenie, że bas starego singla nie jest tak uciążliwy, jak współczesnych szybkoobrotowych silników. Może jest akustyk na sali i sprawę dogłębnie wyjaśni?
A tabliczka? No cóż, bywała w różnych miejscach, także w Junakach. Nie tylko główka ramy, również lewa belka boczna (M-10). Typów tabliczek do Janków jest kilka.

Ciekawostka. Większość jest zarejestrowana jako właśnie: marka Junak, typ, model M-07, M-10. Kumpel, po długim boju z WK i opinii rzeczoznawcy, zarejestrował go właściwie: marka SFM (Szczecińska Fabryka Motocykli), typ Junak, model M-10. Tylko czasu i kasy poszło.
Miałem podobnie, rejestrując czarnego rusa: K-750, a co to jest? Dniepr? Nie. M-72? Nie. Ural? Też nie. Ostatecznie, dostałem papier na Urala, z naniesionymi ręcznie zmianami na Kaśkę i stadem pieczątek. Pierwsza strona dowodu rejestracyjnego była czerwona od stempli urzędniczych :lol: .
Awatar użytkownika
magneto
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 832
Rejestracja: 28.07.2013, 21:03
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: magneto »

Silnik to ma od AWO 425 / Simsona Sport. Nie widać tylnego zawiasu, to nie potrafię dokładnie określić.
Psy szczekają, a motocykl jedzie dalej...
RUSSIAN GO HOME !
Awatar użytkownika
ostry
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 3960
Rejestracja: 12.06.2008, 21:52
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: ostry »

Sylwek pisze:Chyba trochę ryczał, ale takie to były czasy. Poza tym, mam dzikie wrażenie, że bas starego singla nie jest tak uciążliwy, jak współczesnych szybkoobrotowych silników. Może jest akustyk na sali i sprawę dogłębnie wyjaśni?
Nie jest uciążliwy dla kierownika ale dla tego co jedzie za takim Junakiem już niekoniecznie :lol: . Kumpel odkąd zrobił ze mną Bieszczady jakoś na przełomie wieków, ja na przelocie z H-D w Junaku, on na MZ 251, to od tamtej pory nie chciał już nigdzie ze mną jeździć :niewiem: .
Zaporożca też ujeżdżałem parę lat ale komfort było o wiele lepszy niż w Twoim VW :grin: . Poszukam fotki.
PD 06,RD 01,PD 06,PD 06,RD 04,PD 06,PD 10,RD 10,RD 13,PD 06,T7 ...
Awatar użytkownika
trud
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 611
Rejestracja: 09.02.2014, 19:35
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: trud »

Mojego kumpla Royal Enfield kiedyś był na przelocie, jazda za nim była wysoce nieprzyjemna. Jako jadący z tyłu widziałem reakcje mijanych ludzi, była czasami ciekawość bo fajny motocykl, ale najczęściej powykrzywiane gęby z powodu irytacji wywołanej hałasem.
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

Racja, panie trud.
Generalnie również nie lubię przelotów, zdając sobie sprawę, że gdy ja dudnię, wyję, ktoś właśnie może usypiać dzieciaka lub można takie bobo jadące w wózku skutecznie wystraszyć. Albo tysiąc innych powodów. Krótko jeździłem na wolnym wydechu, bo również mnie samego to męczyło.

Niemniej, wrócę do dźwięku wydawanego przez starszej konstrukcji motocykle, z reguły sapiące single. Mam (subiektywne) odczucie, że jednak hałas przez nie produkowany, jest mniej drażniący, irytujący, niż szybkich współczesnych sprzętów. Nie znam się na akustyce, może ktoś ma ochotę się wypowiedzieć?
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

Dziś nudy seryjne.
Trochę wahałem się, czy umieścić nowy nabytek w tym miejscu, ale ostatecznie- to już chyba klasyk.

Kupiłem chwilę temu, przywiozłem wczoraj. To i tak nieźle, bo kilka lat wstecz, zakupiłem wczesną zimą, Yamahę SR, tzn. obejrzałem, zapłaciłem, obiecałem przyjechać niezwłocznie i... zapomniałem. Latem, w szczycie sezonu, tel.: Sylwek, kiedy przyjedziesz po Yamahę? Zrobiłem wielkie oczy, chyba nawet było je widać przez słuchawkę :grin: . Co ja mu obiecałem, przecież Andrzej jeździ głównie zabytkami? - Wiesz, po tę, którą kupiłeś. -Aaa, faktycznie, wlecę :lol: .
W tym przypadku tak nie było, poślizg miałem kilkutygodniowy :grin: .

Teraz drapię się po głowie. Bo: stan dobry plus, nieoryginalny lakier (co mnie , nieortodoksa nie męczy), podnóżki kierownika, lusterka, itp. zamienniki, ale to nie problem. Mechanicznie ok., znam sztukę, drobne poprawki. Ogólnie, to pojazd po prostu używany, bez napinki na 100% ori. Zdaję sobie sprawę, że za lat powiedzmy 20., ortodoksy będą mi kołki ciosać na głowie, ale plan jest. Koła szprychowe, tarcza przód raczej zostanie; kanapa coś pomiędzy CZ, a Kawasaki W 650. Ta jest za gruba i ten stopień chopperowy. Malowanie w stylu Yamah z lat 70. Kierownica oczywiście wylata, rączka pasażera również. Radykalnych cięć- typu bobber, flat, tracker itp. nie przewiduję, bo za dobry materiał, na grube przeróbki wolę bardziej ograbione i zużyte sprzęty.

Co szanowni na te zmiany?

3285
3286
3287
Awatar użytkownika
grad74
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2704
Rejestracja: 23.06.2012, 07:09
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Siechnice

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: grad74 »

No a co to w ogóle jest? Bo faktycznie klasior jak się patrzy, szkoda by go paskudzić :)
Honda TransalpPD10-99r, Honda Revere RC33-96r, Honda Nx125-99r, SHL M11-62r, WSK Garbuska-68r,Skuterek Motobi 50 z Hondowskim silniczkiem ;).

Gdyby Transalp kardan miał, ideałem by się zwał :)
Awatar użytkownika
ajzol
osiedlowy kaskader
osiedlowy kaskader
Posty: 121
Rejestracja: 07.08.2017, 17:47
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: ajzol »

xs400 c(?)
Awatar użytkownika
tomekc
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 89
Rejestracja: 22.03.2011, 19:36
Mój motocykl: XL600V

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: tomekc »

grad74 pisze:No a co to w ogóle jest? Bo faktycznie klasior jak się patrzy, szkoda by go paskudzić :)
Jak na moje oko yamaha sr 500, wyszedl by z tego fajny scramblerek :zabawa:
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

Nie sądziłem, że rozszyfrowanie poczciwej Yamahy, będzie taką zagadką :smile: . Nie było to zamierzone- kłaniają się moje skróty myślowe.
To XS 400 Special ( 4G5).

Mój chytry plan, zmierza w kierunku takiego siodła plus ew. pasek pośrodku, dla pasażera. Z lamówką oczywiście:
3292

oraz podobnych kół. Mam słabość do kół szprychowanych oraz możliwie dużej średnicy przedniego. M.in. dlatego lubię stareńką XL 500S, której już nie posiadam, ale ujeżdża mój szwagier. Tam jest przednia 23 " :smile: .

Aby nie być gołosłownym, miałem okazję sporo polatać taką oto Kawą. Maszyna do bólu spokojna, przewidywalna, poręczna i nie narowista. W sam raz do kulania się wokół komina.
3293

Co ciekawe, następczyni, wtryskowa 800, ma zauważalnie więcej potencjału- choć pojemność wzrosłą raptem o setkę. Za to nie ma kopajki.


Wracając do tematu czyli Xs-y. Zmiany, które mam ochotę zaimplementować, będą w pełni odwracalne, może kiedyś zostanę ortodoksem i z lubością będę wracał do oryginału? Póki co, oswajam się z nabytkiem, w sensie przyglądam i knuję :lol: . Pomierzyłem zawieszenia i hamulce, zbliżone do wymiarów Yamahy SR. Wywalę tę wielką lampę tylną i kierunki i będzie o niebo lepiej. Ale już tłumiki pozostawiłbym jakie są- lekkie megafony i trochę zadarte, bez rury interferencyjnej pomiędzy nimi. Butelkowe są fajne przy nobliwych anglikach.

Na koniec, mały cytat do snu, może ktoś pamięta:

"Jak zwiać od szarości dni
Jak się odczepić od codziennych spraw
Każdy pyta o to
Jak mieć kilka dobrych chwil
Gdy każda bez przerwy ucieka nam
Jak tu być wciąż sobą..."

Fatum- "Mania szybkości". :thumbsup:
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2512
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Artek »

Kopany singiel
Kask typu jet z dużą szybką do brody
Ramoneska....
Za kierownicą sąsiadka z dużymi cyckami


Obejrzałbym się :grin:
Dominator.
Awatar użytkownika
tomekc
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 89
Rejestracja: 22.03.2011, 19:36
Mój motocykl: XL600V

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: tomekc »

Kurde, wstyd........... mialem xs400 se jako 1 prawdziwe (japonskie) moto (musial to byc rok okolo 2001-2002) - zmylil mnie brak 2 wydechowej rury na fotach. Ale ona tam jest, jak sie dokladniej przyjrzec. Zanim wywalisz seryjne wydechy, nawierc koniec kazdego tlumika po obwodzie dookola wiertlem okolo 12 mm. Jak na 400ccm super to gadalo.
Sylwek
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1528
Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Lisków

Re: Garaż Sylwka.

Post autor: Sylwek »

Dziś krótko, bo pora mocno śpiąca.

Miałem nie pisać w tym dziale o pojazdach w miarę nowych, ale jak tu się nie wyłamać?
W moich skromnych progach pojawił się taki mały dzik:

3324

No lubię go, od dłuższej chwili. Ściślej, tego typu wynalazki. Kiedyś marzeniem był V-max ze stajni Yamahy; od dłuższego czasu skłaniam się ku rzędowym dzikusom Kawy. Wiek postępujący i doświadczenie skłaniają do refleksji i weryfikacji własnych przemyśleń. Polatałem leciwą V- czwórką kamertonów i gumową w podwoziu Magną 1100

3325

na tyle sporo, że doceniłem stabilność współczesnych. Fakt, sztywne trochę, ale na równej nawierzchni, pięknie pisze się w szybkich łukach. Może z tego bierze się chwilowe zauroczenie Z 1000?

Na wypad do Kirgistanu trochę słabo, ale szybki przeskok poprzez przełęcz Brenner do Italii czemu nie :grin: .

Coraz częściej myślę, aby posprzedawać trochę zabytkowych leśnych dziadków i nabyć coś takiego. Krótkie, zwarte jeździdło. Wypowiedzą się szanowni :grin: ? A może to tylko kryzys i nakierujecie mnie na właściwe tory :lol: ?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości