Rolo
Wojtekk
Ludzie szczęśliwie mają gruczoły potowe.
Psy praktycznie nie mają, dlatego zieją (paszczą/pyskiem) po to by oddać ciepło, a przecież zwykle chodzą w futrze, i zgodnie z Twoją teorią powinno być im zimno
Wiele lat chodziłem do sauny. Potrafiła być nagrzana do 120 st. C. Dużo ludzi tam przychodziło - zawodniczo uprawiających sport, dbających o siebie niczym "narcyzy" - nikogo nie widziałem w czapce. Wszyscy moczyli głowy przed wejściem. Dzięki temu, że się pociłem i miałem mokrą głowę, po kilkudziesięciu sekundach miałem "ochronną" warstwę parującego potu i pobyt zaczynał być znośny.
Wszelkie "mokre szmaty", podczas jazdy motocyklem w wysokiej temperaturze, parując, odbierają ciepło naszemu ciału. I jest to tym bardziej efektywne, im większy jest przepływ powietrza.
Niezależnie od wszystkiego, jazda w temp. 35+ nie jest przyjemna, szczególnie, jeśli przejeżdżamy przez miasto.