Dalsza podroż - wybór moto

motocyklowo
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

Rozważam (na razie bardzo wstępnie) podróż na moto do Indii, a nie wykluczone, że dalej, może nawet RTW.

Piszę "bardzo wstępnie", ponieważ ostateczna decyzja uzależniona jest od bardzo wielu czynników - prywatnych i zawodowych.

Tak czy inaczej taki pomysł zaświtał mi w głowie i już sama myśl o przygotowaniach zdecydowanie poprawia mój #ujowy nastrój.

Termin - wiosna 2018 (start).

Wracając do tematu. Trampek (600 lub 650) jest obecnie na pierwszym miejscu wśród kandydatów do podróży. Nie mam wielkiego doświadczenia z Tramkami (mimo posiadania w sumie 23 motocykli na przestrzeni 35 lat) ale rozsądek mi podpowiada, że to jest dobry wybór.

A zatem, wszelkie uwagi, rady i komentarze mile widziane. Info gdzie ewentualnie kupić odpowiednie moto też.

Mój plan zakłada kupno moto teraz, ale bez zbędnej napinki, modyfikowanie, dozbrajanie, serwis, itd. przez zimę i start na wiosnę. Żadnych wodotrysków, a tym bardziej "złotych klamek". Wszystko używane, po regeneracji.

Budżet skromny - jadąc nie będę zarabiać, więc muszę oszczędzać kasę już teraz.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: ArturS »

Marek, idź tą samą drogą, co motoazja, czyli XL600V. Właściwie to nic nie trzeba modyfikować. Druga opcja to XT600Z Tenere 3AJ 88-90 - duży baniak z zasięgiem przekraczającym 400km (najwięcej bez tankowania zrobiłem 550km), powietrzak, jeszcze prostsza konstrukcja od trampka, z tyłu koło 18" (w razie W można wrzucić coś z chińskiego pierdzipęda), całkowicie młotkonaprawialny, pojedzie bez reglera i akumulatora, jak się zrypie moduł, to można zapiąć stało lub zmienno zasilany moduł z chińskiego nocnika (korzystając z cewek zasilających moduł, akumulatora lub cewek ładowania, dokładając mały transformator ze starego radia), można dorzucić kopajkę, ma gąbkowy filtr powietrza nasączany byle czym (choćby i olejem silnikowym), nie potrzebuje gmoli, zatankowany waży ok 185kg, ma zaje..ście świecące dwie gały itd. Tom się nachwalił :blush:
Jakbym miał jechać gdzieś wpisdu daleko, to wybrałbym afrę, trampka, albo po prostu zostałbym przy tenerce :wink:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: wojtekk »

A ja bym poszedł drogą wskazaną przez Artura. Ale nie TA.

Ja bym przyjął kryteria:

1. Motocykl, który umiem sam podnieść. Motocykl + pełen osprzęt i bagaż.
2. Motocykl, który jest ultra prosty. Singiel (dwa razy mniej gaźnika w stosunku do TA i 200% mniej roboty). Chłodzony powietrzem (waga, prostota). Minimum elektryki (TA ma całkiem sporo). Minimum plastików a jeżeli już są to niełamliwe (są takie). Bez afrykańskich furii, trampkowych przypadłości.
3. Przeserwisowany solidnie (niedawno był taki wątek).

I w takiej rozpisce dobry TA spełnia tylko ostatnie kryterium.
marekm pisze: Wszystko używane, po regeneracji.
.

Z tym ostrożnie. Np. nie pchałbym się w używane części do gaźnika. Używane łożyska czy tarcze. Moduł? Mooooże jako zapas, ale dobrze zrobiony podczas gdy włożona dobra nówka. W sumie nie wiem jakie używki dobre…
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
Fihu
emzeciarz agroturysta
emzeciarz agroturysta
Posty: 329
Rejestracja: 21.02.2013, 20:13
Mój motocykl: inne endurowate moto

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: Fihu »

Stary XT, tak jak pisze Artur. Choć wyjeżdżając z PL będziesz trochę psioczył bo można jechać szybciej i sprawniej tak im dalej tym będziesz bardziej doceniał starego singla. Koło z tyłu 18' tak jak wyżej, zaleta bo tam większośc chinoli ma właśnie 18', i pod tym kątem bym rozważał zakup motocykla. Walnie uszczleka pod głowicą? Spoko, trochę kapnie na kolektory, trochę dymu, ale lecisz sobie dalej :lol:

PS: Co innego jak byś juz miał swoją Africe rd03, byśmy pogadali inaczej, i utwierdziłbym Cię, że to jedyny słuszny motocykl do dalekiej podróży :grin:
Ostatnio zmieniony 24.04.2017, 10:39 przez Fihu, łącznie zmieniany 1 raz.
RD03 + XL 250 S
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem wędkarzem i rybą
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: tomekpe »

W naszej podróży do Mongolii spotkaliśmy Amerykanina, który spędził pięć tygodni z rodziną mechanika gdzieś bodajże za Irkuckiem - jechał w miarę nową, przygotowaną DR 650 z USA do Francji, padł chyba tłok, w każdym razie czekał na transport części, bo mógł sobie na taki postój pozwolić.

Nie generalizowałbym tak bardzo - plastiki naprawdę nie są istotne w dalszej podróży, bo "najwyżej" się połamią. Chociaż oczywiście mniej plastików to lepiej, to jednak znacznie ważniejsze, by nie ucierpiał bagaż i stelaże. To co Artur napisał, czyli łatwość naprawy miejscowymi częściami, ogumienie 18 cali, to są zalety. Dorzuciłbym odporność na miejscowe paliwo. Sam nie wiem, czy teraz nie wolałbym pojechać z motocyklem na wtrysku.. ale to może dlatego, że nie umiem serwisować gaźnika :) Generalnie, to dla mnie motocykl ma jechać i nie sprawiać problemów. Waga, hamulce, zawieszenia, moc silnika są mniej istotne. Ma zwalniać i cokolwiek przyśpieszać :)

W Trampku jest np. fajny, komfortowy silnik na asfalty - i takiej nawierzchni będzie trochę w każdej podróży. Ma owszem przypadłość w postaci modułu, ale to chyba jedyny znany mi problem, 650tka tego problemu już nie ma. Ma za to bardzo niską ogólną awaryjność, co dla mnie było mega istotne. Wiedziałem, że raczej nie wydarzy się nic dziwnego, ot, osiołek. Waga jest sporą wadą, ale dorzucając 40kg bagażu każdy motocykl zrobi się ciężki. To też zależy od gabarytów kierowcy, co jest w stanie podnieść; przewrotki w trasie zdarzają się raczej niewiele razy, a jak motocykl spadnie np. do rowu to i tak samemu się go nie wyciągnie. Wadą Trampka i Afryki jest spalanie. Da się z tym żyć, ale przy planowaniu zużycie paliwa nieco zmienia.

A w relacjach pojawiają się przeróżne motocykle, nawet Uralem można daleko pojechać. Chyba najważniejszy jest brak zaniedbań serwisowych i ogarnięty kierowca-mechanik.
Awatar użytkownika
ArturS
przycierający rafki
przycierający rafki
Posty: 1267
Rejestracja: 03.08.2010, 22:08
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: ArturS »

A tak w ogóle, to mi się wspomniało - mam w garażu drugą sztukę XT600Z Tenere, robię ją dla pewnego Irlandczyka, który jak się ogarnie ze sprawami w firmie, to chce wsiąść na moto i jechać w pissdu daleko, być może dookoła globu, może nawet wszerz i wzdłuż, ale jakby coś się stało, to nie chce kombinować ze ściąganiem z końca świata, tylko zostawi go gdzieś w stodole u rolnika. Sam wybrał tego łupa, w zaufaniu wysłał mi $$$ na zakup i wszystkie remonty. Teraz prawie gotowy do wyjazdu robi mi za mebel w garażu :lol:
Części trampkowe www.transalp.riderparts.pl
Yamaha XT600Z Ténéré / Husqvarna TE610ie
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

Pisząc "Wszystko używane, po regeneracji" miałem na myśli ekwipunek, akcesoria (kufry, tank-bag, itd.) ... Moto ze szpejem i kierowcą ma pierwszego dnia wyglądać tak, jakby już wracali :)

Części do moto (łożyska, amory, zębatki, łańcuch, itp.) oczywiście nowe, a przynajmniej gdzie wskazane.

Co do Trampka, to się oczywiście nie upieram, ale:

1. Honda (w tym serwis) jest niemal na całym świecie;
2. Zaprzyjaźniony dealer z Gdańska, zawsze mnie poratuje (taką mam nadzieję);
3. Wygoda (miałem dwa single: BMW 650 Dakar i Yamahę XT600 - straszne traktory);
4. Z racji tego, że dla wielu to nudne moto (taki sobie poczciwy osiołek) liczę na kupienie niezmęczonej sztuki, tanio;
5. Od lat na rynku, sprawdzona konstrukcja.
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: wojtekk »

marekm pisze: 4. Z racji tego, że dla wielu to nudne moto (taki sobie poczciwy osiołek) liczę na kupienie niezmęczonej sztuki, tanio;
Hm. Płonne nadzieje :(
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

To prawda :(

Taki byłby OK :)
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2510
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: Artek »

marekm pisze:To prawda :(

Taki byłby OK :)
Gmole do zastąpienia wyrobem Henrego, opony też tylko na asfalt. Fakt ładny i świeży ale wolałbym tę sztukę prze serwisować, doposażyć: https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz ... 4-305-2822
Dominator.
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

Może Tomek coś fajnego przywiezie z Belgii / Szwajcarii ;)
Awatar użytkownika
Kiddo
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 205
Rejestracja: 30.01.2015, 17:15
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Stuttgart/ Gdańsk
Kontakt:

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: Kiddo »

To fajny temat i mam nadzieję , że marekm zrealizuje swój plan. Też wtrącę swoje trzy grosze. Nie mam za wiele pojęcia ale za to dużo czasu w pracy więc czytam co ludzie piszą... :smile:
wojtekk pisze:A ja bym poszedł drogą wskazaną przez Artura. Ale nie TA.
Ja bym przyjął kryteria:
1. Motocykl, który umiem sam podnieść. Motocykl + pełen osprzęt i bagaż.
2. Motocykl, który jest ultra prosty. Singiel (dwa razy mniej gaźnika w stosunku do TA i 200% mniej roboty). Chłodzony powietrzem (waga, prostota). Minimum elektryki (TA ma całkiem sporo). Minimum plastików a jeżeli już są to niełamliwe (są takie). Bez afrykańskich furii, trampkowych przypadłości.
Masz rację jezeli chodzi o tzw.edwenczer ale nasz kolega nie ma raczej zamiaru pchać się na BAM czy R504. ( http://www.sibirskyextreme.com/2013/08/ ... tion-101/- marekm -polecam) Z tego co napisał chodzi raczej o przewietrzenie umysłu i totalny reset systemu ( ewentualnie RTW ) a więc 98% asfalt + 2% jakieś ubite szutry . Są ludzie którzy się w to bawią np. Gene i Neda czy RTWPaul. Ich relacje są na ADVrider.com. (Quit our jobs, sold our home, gone riding.../ Gene & Neda i Riding RTW and back…for as long as it takes - on as much dirt as possible!!!/RTWPaul
( marekm - polecam) Gene i Neda zrobili jakies 100k do tej pory RTWPaul pewno też. Warto skorzystać z ich doświadczeń i nie powtarzać błędów np. LWR ( bo to co oni przejechali to każdy z nas skuterem by obleciał ) co do motocykla, trasy i samego życia w drodze co wbrew pozorom aż tak różowe nie jest jak by się mogło zwykłym ludkom wydawać. Dotarło to do mnie właśnie po przeczytaniu tych relacji. A co do motka...kupiłem trampka z nabitymi 64k i przejechałem nim następne 40k. Bez ŻADNYCH problemów. Walter Colebatch czyli Sibirsky Extreme też zaczynał na TA. W Tourenfahrer wyczytałem kiedyś takie zdanie :"Jeżeli kiedyś przyjdzie taki dzien, że na całym świecie bedzie tylko jeden nadający się do jazdy motocykl to bedzie to Transalp" .Rozumiem, że marekm ma pojęcie o motocyklach a nie jest taki neptyk jak ja co to tylko zatankować potrafi :-) więc wybór jest ok chociaż są alternatywy o czym już ArturS pisał. Aha tak nawiasem..Wojtekk, jakie k... Trampkowe przypadłości :lanie: ??? Chłosta i ekskomunika za taką blasfemię. :lol:
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1429
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: herni74 »

Kiddo pisze:To fajny temat i mam nadzieję , że marekm zrealizuje swój plan. Też wtrącę swoje trzy grosze. Nie mam za wiele pojęcia ale za to dużo czasu w pracy więc czytam co ludzie piszą... :smile:
wojtekk pisze:A ja bym poszedł drogą wskazaną przez Artura. Ale nie TA.
Ja bym przyjął kryteria:
1. Motocykl, który umiem sam podnieść. Motocykl + pełen osprzęt i bagaż.
2. Motocykl, który jest ultra prosty. Singiel (dwa razy mniej gaźnika w stosunku do TA i 200% mniej roboty). Chłodzony powietrzem (waga, prostota). Minimum elektryki (TA ma całkiem sporo). Minimum plastików a jeżeli już są to niełamliwe (są takie). Bez afrykańskich furii, trampkowych przypadłości.
Masz rację jezeli chodzi o tzw.edwenczer ale nasz kolega nie ma raczej zamiaru pchać się na BAM czy R504. ( http://www.sibirskyextreme.com/2013/08/ ... tion-101/- marekm -polecam) Z tego co napisał chodzi raczej o przewietrzenie umysłu i totalny reset systemu ( ewentualnie RTW ) a więc 98% asfalt + 2% jakieś ubite szutry . Są ludzie którzy się w to bawią np. Gene i Neda czy RTWPaul. Ich relacje są na ADVrider.com. (Quit our jobs, sold our home, gone riding.../ Gene & Neda i Riding RTW and back…for as long as it takes - on as much dirt as possible!!!/RTWPaul
( marekm - polecam) Gene i Neda zrobili jakies 100k do tej pory RTWPaul pewno też. Warto skorzystać z ich doświadczeń i nie powtarzać błędów np. LWR ( bo to co oni przejechali to każdy z nas skuterem by obleciał ) co do motocykla, trasy i samego życia w drodze co wbrew pozorom aż tak różowe nie jest jak by się mogło zwykłym ludkom wydawać. Dotarło to do mnie właśnie po przeczytaniu tych relacji. A co do motka...kupiłem trampka z nabitymi 64k i przejechałem nim następne 40k. Bez ŻADNYCH problemów. Walter Colebatch czyli Sibirsky Extreme też zaczynał na TA. W Tourenfahrer wyczytałem kiedyś takie zdanie :"Jeżeli kiedyś przyjdzie taki dzien, że na całym świecie bedzie tylko jeden nadający się do jazdy motocykl to bedzie to Transalp" .Rozumiem, że marekm ma pojęcie o motocyklach a nie jest taki neptyk jak ja co to tylko zatankować potrafi :-) więc wybór jest ok chociaż są alternatywy o czym już ArturS pisał. Aha tak nawiasem..Wojtekk, jakie k... Trampkowe przypadłości :lanie: ??? Chłosta i ekskomunika za taką blasfemię. :lol:

Ta droga BAM to moje marzenie jest ...
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

"Z tego co napisał chodzi raczej o przewietrzenie umysłu i totalny reset systemu"

Dokładnie tak.

Niczego sobie nie chcę udowadniać. Nie będę się pchał w trudny teren / sytuacje. Ot po prostu, jeżeli nie będzie mnie tu już nic trzymać, chciałbym wyruszyć w świat i na luziku sobie jechać przed siebie (bez kamery na kasku, blogowania, raportowania, itp.) :crossy:
Awatar użytkownika
herni74
pałujący w lesie
pałujący w lesie
Posty: 1429
Rejestracja: 19.08.2008, 20:11
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Stalowa Wola/Mielec

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: herni74 »

To trans jest idealnym takim motocyklem na takie wycieczki , który daje poczucie świętego spokoju i mega bezawaryjności a to jest najważniejsze w dalekich wycieczkach .
Awatar użytkownika
Kiddo
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 205
Rejestracja: 30.01.2015, 17:15
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Stuttgart/ Gdańsk
Kontakt:

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: Kiddo »

marekm pisze:" Nie będę się pchał w trudny teren / sytuacje. Ot po prostu, jeżeli nie będzie mnie tu już nic trzymać, chciałbym wyruszyć w świat i na luziku sobie jechać przed siebie (bez kamery na kasku, blogowania, raportowania, itp.) :crossy:
Na " luziku" do Indii ? Jak patrzę na mapę to nic tam po drodze "na luziku" nie widzę. Kilku z forumowiczów było więc niech się bardziej doświadczeni wypowiadają. Ja mogę Tobie tylko powiedzieć ( a tu akurat wiem o czy mówię ) jadąc samemu już po wyjechaniu z garażu wpakowałeś się w " trudną sytuację " :lol:
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

Masz rację. Chciałem jedynie podkreślić, że nie zamierzam niczego zdobywać, a jedynie sobie jechać przed siebie, na tyle na ile będzie to możliwe.

Na marginesie dodam, że urodziłem się w Azji (Japonia) i wychowałem w Azji (Indie), tak więc do niektórych zagrożeń mam stosunek nieco filozoficzny :thumbsup:

Wracając do tematu, jak z wytrzymałością ramy Trampka ? Konkretnie chodzi mi o mocowanie kufrów bocznych. Czy konieczne jest wzmacnianie konstrukcji ?

Napiszcie co wywalić, co wymień i co mieć w zapasie. Nie chodzi o rzeczy oczywiste, ale o szczególne przypadłości Trampków.
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: tomekpe »

marekm pisze:Masz rację. Chciałem jedynie podkreślić, że nie zamierzam niczego zdobywać, a jedynie sobie jechać przed siebie, na tyle na ile będzie to możliwe.

Na marginesie dodam, że urodziłem się w Azji (Japonia) i wychowałem w Azji (Indie), tak więc do niektórych zagrożeń mam stosunek nieco filozoficzny :thumbsup:

Wracając do tematu, jak z wytrzymałością ramy Trampka ? Konkretnie chodzi mi o mocowanie kufrów bocznych. Czy konieczne jest wzmacnianie konstrukcji ?

Napiszcie co wywalić, co wymień i co mieć w zapasie. Nie chodzi o rzeczy oczywiste, ale o szczególne przypadłości Trampków.

Rama miekka w sensie prowadzenia, o wzmacnianiu czy tez pekaniu nie slyszalem nigdy. Ale co ja tam wiem - moze sie i zdarza. Jezdzilem offem dluzszy dystans, zapakowany, z kuframi, i nic sie nie dzialo. Nie szukalbym tu problemow :)
marekm
romeciarz
romeciarz
Posty: 26
Rejestracja: 17.07.2010, 09:30

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: marekm »

tomekpe pisze:Nie szukalbym tu problemow :)
Dobra puenta :thumbsup:
Awatar użytkownika
gumbas
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 56
Rejestracja: 31.07.2012, 21:08
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Dalsza podroż - wybór moto

Post autor: gumbas »

Weź pod uwagę że Transalp strasznie się zaczyna męczyć im wyżej tym gorzej. Powyżej 2500mnpm słabo jedzie.z

Wysłane z mojego SM-G388F przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości