Rozklejanie sprzęgła

motocyklowo
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: wojtekk »

Czekam na sprawdzenie czy to jest opisane w manualu :)

Tomku. Sprawdzilem. Organoleptycznie. :)
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: tomekpe »

wojtekk pisze:
Tomku. Sprawdzilem. Organoleptycznie. :)
Obawiam się, że nie rozumiem. Co sprawdziłeś?
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3396
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Qter »

tomekpe pisze:
wojtekk pisze:
Tomku. Sprawdzilem. Organoleptycznie. :)
Obawiam się, że nie rozumiem. Co sprawdziłeś?
Nie wytrzymałem!

Za WIKIPEDJĄ:

Organoleptyka – metoda badawcza polegająca na sprawdzeniu właściwości badanego obiektu za pomocą zmysłów.

Metoda organoleptyczna jest metodą bazująca na zmysłach:
wzrokowym;
węchowym;
smakowym;
słuchowym;
dotykowym.

Jest realizowana dzięki odbieranym wrażeniom. Jest metodą szybką i tanią – nie wymaga kosztownego sprzętu i zazwyczaj nieniszczącą, czyli nie prowadzi do zużycia badanego materiału.

Wojtekk - lizałeś sprzęgło? :grin:

Nawiązując do tematu

Zawsze odpalam na wciśniętym - nie wiem czemu ale jakoś tak samo wychodzi

Przy trampku jak był zimny miałem problem z wbiciem NEUTRALA

PZDR

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: falco »

Qter pisze:Zawsze odpalam na wciśniętym...
Tak mówi stara szkoła Szoferów i tak też robię bez względu na to czym jeżdżę (2oo/4oo), może poza... automatami. :wink:

Ze sklejaniem zazwyczaj nie miałem problemów, może dlatego, że przed zimą zalewam świeżym, dobrym olejem do czego zawsze wszystkich namawiam.
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: browar »

Dodałbym jeszcze,że zjawisku klejenia się tarcz sprzęgłowych sprzyja jeszcze zużycie kosza sprzęgłowego-tarcze i przekładki klinują się wypustami w rowkach,które sobie wyrobiły w koszu.
Solidworks
łamacz szprych
łamacz szprych
Posty: 732
Rejestracja: 03.02.2014, 22:09
Mój motocykl: mam inne moto...
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Solidworks »

Dla mnie temat na szczęście jest mi nieznany. Do tej pory nie zdarzyło mi się coś takiego. :smile:
CB500 97r. --> XL 650 V6 2006r. --> TDM 900 2008r.
Awatar użytkownika
tadzik
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 491
Rejestracja: 21.02.2015, 21:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: tadzik »

falco pisze:przed zimą zalewam świeżym, dobrym olejem do czego zawsze wszystkich namawiam.
Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, ale...
chciałbym poznać motywy Twojego takiego działania. Nie to, żebym chciał krytykować, chciałbym poznać powody.
Dlaczego wg Ciebie lepiej jest zalewać jesienią?
Pozdro, tadzik
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój. ©Duńczyk
Pojeździj-FB
Pojeździj
Fizolof
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 358
Rejestracja: 25.06.2013, 22:39
Mój motocykl: XL600V

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Fizolof »

tadzik pisze:
falco pisze:przed zimą zalewam świeżym, dobrym olejem do czego zawsze wszystkich namawiam.
Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, ale...
chciałbym poznać motywy Twojego takiego działania. Nie to, żebym chciał krytykować, chciałbym poznać powody.
Dlaczego wg Ciebie lepiej jest zalewać jesienią?
Motocykl nie stoi na zasiarczonym oleju. Z drugiej strony olej który ma styczność z powietrzem się starzeje. Każdy robi jak uważa i co gorsza każdy ma rację :wacko:
Awatar użytkownika
Krzych BBI
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 481
Rejestracja: 13.04.2012, 21:09
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Krzych BBI »

tadzik pisze: Nie chcę wsadzać kija w mrowisko, ale...
chciałbym poznać motywy Twojego takiego działania. Nie to, żebym chciał krytykować, chciałbym poznać powody.
Dlaczego wg Ciebie lepiej jest zalewać jesienią?
Ja również wymieniam olej przed okresem zimowym i napełniam zbiornik paliwa na full :smile: A to wszystko ze względu na korozję...
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: falco »

tadzik pisze:Dlaczego wg Ciebie lepiej jest zalewać jesienią?
Nie chodzi stricte o porę roku, tylko fakt odstawiania sprzętu na długi postój, który u nas zazwyczaj wypada przed zimą. ;)
Ogólnie wszystko przed długim postojem warto zalać nowym olejem.

W wielkim skrócie (temat wielokrotnie opisywany w sieci), jestem zwolennikiem zostawiania silnika zalanego świeżym olejem zamiast zużytą breją pełną syfu, wytrąconej wody, oraz wieloma zanieczyszczeniami i nagarem utrudniającymi prawidłową pracę i smarowanie silnika.
W konsekwencji dochodzi potem odpalanie na wiosnę, gdzie silnik jest "smarowany" smołą a nie olejem.

Oczywiście zawsze ktoś powie "a ja nigdy nie wymieniam i działa", jak to mówią, jedni wolą czekoladę inni jak im giry capią. :cool:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
tadzik
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 491
Rejestracja: 21.02.2015, 21:06
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: tadzik »

Dzięki za wypowiedzi.

Ale...

Jak tak Was czytam to wychodzi, że najzdrowiej byłoby wymieniać olej przed i po zimowaniu. Albo przed zimowaniem spuścić olej a zalać nowym dopiero na wiosnę (tylko czy bez oleju nie będzie wnętrze silnika rdzewieć? :niewiem: )
Pozdro, tadzik
Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój. ©Duńczyk
Pojeździj-FB
Pojeździj
Awatar użytkownika
Qter
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3396
Rejestracja: 12.05.2011, 12:07
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Reguły
Kontakt:

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Qter »

falco pisze:
Qter pisze:Zawsze odpalam na wciśniętym...
Tak mówi stara szkoła Szoferów i tak też robię bez względu na to czym jeżdżę (2oo/4oo), może poza... automatami. :wink:

Ze sklejaniem zazwyczaj nie miałem problemów, może dlatego, że przed zimą zalewam świeżym, dobrym olejem do czego zawsze wszystkich namawiam.
Kurde

Stary się chyba robię :)

Co do zalewania świeżym olejem to pomyśl ze w trakcie dłuższego postoju cały syf zbiera się na dole miski olejowej więc przy odpalaniu spowrotem wraca w dużej części do obiegu. Jak zalejesz przed dłuższym postojem świeżym i wymienisz filtr na nowy to ten syf nie będzie już tak wielki. Co do zostawiania silnika bez oleju to chyba bym nie ryzykował. Jest szkoła która mówi że metalowy bak należy zalać na zimę bo inaczej w kontakcie blachy z powietrzem potrafi rdzewieć. ..

Pzdr

Qter
Geniusz tkwi w prostocie...

we don't cry very hard
Awatar użytkownika
Adam_M
pogłębiacz bieżnika
pogłębiacz bieżnika
Posty: 790
Rejestracja: 26.02.2014, 12:19
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Warszawa-Targówek/Wesoła

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Adam_M »

Według mnie na jedno wychodzi czy zlejesz olej po sezonie czy zlejesz go przed sezonem. W jednym i drugim przypadku syfu w silniku jest ze starego oleju tyle samo, bo trzeba olej rozgrzać przed spuszczeniem, więc tak czy inaczej on krąży, a czy jesienią czy wiosną? ;) Więc najlepszym rozwiązaniem na pozbawienie silnika resztek starego oleju jest przepłukanie go specjalnym środkiem. Ale zalewanie paliwem baku ma sens, szczególnie w tych przypadkach, gdzie motocykl stoi w zmiennych temperaturach i dużej wilgotności. Wtedy na wewnętrznej stronie baku może gromadzić się rosa, która jak wiadomo, jest wodą i przyczynia się do rdzewienia baku. Miałem moto z UK, które stało kilka lat w szopie, bak od środka był rudy :/
XJ600N 94'->TA600V 96'
Awatar użytkownika
wojtekk
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5506
Rejestracja: 22.08.2009, 13:17
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Warszawa / Saska Kępa

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: wojtekk »

browar pisze:Dodałbym jeszcze,że zjawisku klejenia się tarcz sprzęgłowych sprzyja jeszcze zużycie kosza sprzęgłowego-tarcze i przekładki klinują się wypustami w rowkach,które sobie wyrobiły w koszu.
Ale to nie ma zwiazku z długim postojem, prawda?

Ktoś znalazł wskazówkę serwisową do tego?
Były: Transalp 600, Super Tenere XTZ 750, Suzuki DR 650 SE. Jest: PamEla Anderson St1300 PanEuropean
***
Enduro się kulom nie kłania.
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: browar »

Oczywiście,że nie ma.Tylko często obwinia się za to olej w silniku.
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: tomekpe »

browar pisze:Oczywiście,że nie ma.Tylko często obwinia się za to olej w silniku.
Ale jak to? :omg:

W 600tce mojej żony, gdzie o sklejenie wyjątkowo łatwo, nie było opcji, aby sprzęgło się skleiło po kilkugodzinnym postoju. Motocykl musiał postać 2-3 dni, aby problem wystąpił.

Oczywiście na świeżym oleju tego zjawiska nie było - musiał być stary olej oraz postój.
Awatar użytkownika
browar
miejski lanser
miejski lanser
Posty: 371
Rejestracja: 04.08.2013, 21:38
Mój motocykl: inne endurowate moto
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: browar »

Nieprecyzyjnie się wyraziłem-postój nie ma wpływu na zużycie kosza,za to ma wpływ na sklejanie się sprzęgła :smile:
I właśnie o Trampku 600 myślałem.Po kilkudniowym postoju nie sposób było ruszyć bez szarpnięcia przy wbiciu jedynki.Podejrzewałem olej(Castrol),po zbadaniu sprawy okazało się,że kosz ma nacięcia pod tarczami.Wymiana tego elementu rozwiązała problem.
Awatar użytkownika
falco
oktany w żyłach
oktany w żyłach
Posty: 5547
Rejestracja: 06.04.2010, 16:06
Mój motocykl: nie mam motocykla
Lokalizacja: K-J

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: falco »

Tomekpe - rób tak jak nieraz rozmawialiśmy, świeży olej przed zimowaniem i tyle. :thumbsup: Reszta niech robi jak chce i ma dobre samopoczucie.
Wiadomo, że zużyte sprzęgło nie będzie pracować tak jak niezużyte, ale zostawianie zużytego oleju na min. kilka miesięcy, to proszenie się o kłopoty. EOT

Zalewanie baku na full, to też bardzo ważna rzecz, właśnie ze względu na korozję. Jeden palant "mechanik" załatwił moją SenNą... zostawiając na 1.5 roku pusty, zamknięty zbiornik a do tego motocykl trzymał na zewnątrz tylko pod folią. Zniszczył mi motocykl a w baku zrobił rude bagno, zżarło nawet korek. Kur...a!!!

I na koniec - absolutnie nie można zostawiać silnika bez oleju, wręcz przeciwnie jak zostawia się na długi postój zaleca się zalanie na maxa.
To wszystko podstawy, naprawdę napisano już o tym setki wątków, tak samo jak o "przepalaniu" w którym niektórzy też się (bez sensu) lubują, ale tej rękawicy już nie podejmuję... :cool:
Pozdr! falco
...nie ma boga i Motóra...


Czas Diabła... oto Łezka...
Awatar użytkownika
Nadol
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3272
Rejestracja: 11.07.2011, 09:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Marki

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: Nadol »

Na zimę warto też opróżnić komory gaźnikowe z paliwa.
Nadol aka n4d01
srebrna 650, srebrny lub biały kask, WH....
Romet Ogar 200 -> MZ ETZ 150 -> ......... -> Honda XL 650 V

"Samochodem przemieszczasz ciało, motocyklem podróżuje dusza"
Awatar użytkownika
tomekpe
młody podróżnik
młody podróżnik
Posty: 2476
Rejestracja: 30.07.2010, 11:40
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Milanówek

Re: Rozklejanie sprzęgła

Post autor: tomekpe »

falco pisze:Tomekpe - rób tak jak nieraz rozmawialiśmy, świeży olej przed zimowaniem i tyle. :thumbsup: Reszta niech robi jak chce i ma dobre samopoczucie.
Wiadomo, że zużyte sprzęgło nie będzie pracować tak jak niezużyte, ale zostawianie zużytego oleju na min. kilka miesięcy, to proszenie się o kłopoty. EOT

Zalewanie baku na full, to też bardzo ważna rzecz, właśnie ze względu na korozję. Jeden palant "mechanik" załatwił moją SenNą... zostawiając na 1.5 roku pusty, zamknięty zbiornik a do tego motocykl trzymał na zewnątrz tylko pod folią. Zniszczył mi motocykl a w baku zrobił rude bagno, zżarło nawet korek. Kur...a!!!

I na koniec - absolutnie nie można zostawiać silnika bez oleju, wręcz przeciwnie jak zostawia się na długi postój zaleca się zalanie na maxa.
To wszystko podstawy, naprawdę napisano już o tym setki wątków, tak samo jak o "przepalaniu" w którym niektórzy też się (bez sensu) lubują, ale tej rękawicy już nie podejmuję... :cool:
Dzięki Falco. Mam oczywiście swoje zdanie, ale skoro padło coś potencjalnie innego, to zawsze warto zapytać i wyjaśnić wątpliwości :)

A co do wymiany oleju - człowiek by chciał, ale jak ten motocykl w zasadzie stoi od 2013, to trudno się zmotywować. Czekamy na lepsze czasy, za to jest materiał do obserwacji sklejania ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości