Mam ją od dwóch lat.
Pierwsze, co trzeba zrobić, to dokupić kartę pamięci, przynajmniej 4GB, a następnie wygooglać gościa, który, chyba za dychę podsyła pliki, które odblokują urządzenie i będziesz mógł wrzucić swoją ulubioną nawigację.
Co do użytkowania. Trzeba się przyzwyczaić, bo demon prędkości to nie jest. W oryginalnym programie nawigacyjnym występuje, np. takie cudo, że punkty, które ustawiasz na trasie, wrzucasz... od końca
. Da się to przeżyć.
Warto też wywalić wszystkie pliki, które nie będą potrzebne. Inne języki, obcojęzyczne instrukcje itp. Im mniej w nawigacji, tym szybciej działa.
No i jeździć z nią. Ja zaliczyłem cały nasz kraj i południowych sąsiadów bez problemu.
Bateria taka sobie, więc gniazdo ładowania obowiązkowo. Producent w zestawie daje zasilacz do zapalniczki i kabelek do ładowania pod usb.
Całość jest zbudowana solidnie, ogumowana, kable ok, z kilkoma możliwościami podłączenia. Do tego uchwyt samochodowy. Zmokła nie raz.
Jak za tę cenę ok.