Montaż, demontaż i kontrola takich elementów jak: klamki, pompy hamulcowe, tarcze, klocki, zaciski, przewody hamulcowe, koła, felgi, szprychy, opony i łożyska kół.
Popełniłem wymianę tarcza plus klocki no i jak miałem hamulce teraz mam kiepskie zwlaniacze.
Rozebrałem zacisk, wyczyściłem (nie bardzo było z czego, ale dla spokoju ducha), przesmarowałem, poskładałem i odpowietrzyłem...a moto nie hamuje - cięzko mi na szutrze bardziej zbitym koło zblokować.
Pytanie czy dać szansę nowym klockom i tarczy się dotrzeć - mogę spokojnie do pracy bokami pojechać i je "maltretować" czy pruć dalej układ - pytanie co pruć.
Pacjent afryka z jedną tarczą.
Przed wymianą wszystko działo poprawnie.
Drogie Bravo pomoż
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
A ile km już na tym zrobiłeś? Generalnie zestaw potrzebuje się ułożyć i na początku zawsze tak jest że nie hamuje zrób ze 100-200km odpowietrz jeszcze raz i jak dalej będzie lipa to trzeba by dopiero wtedy szukać.
Dymek będzie tego z ... no ja wiem kilometr max Jutro na spokojnie do roboty pojadę taś-tasiem i będę obserwować - mam tydzień, żeby afrykę do pełnej używalności doprowadzić.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Przeleciałem środkiem do mycia hamulców - ale żadnych guseł nie odprawiałem.
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Jeśli to Nissiny to ja bym im dał szansę się dotrzeć. Miałem kiedyś podobną akcję z klockami EBC, z tą różnicą, że nie było szans by ze spowalniaczy stały się klockami hamulcowymi.
Tak se czytam o tych różnycj klockach i powiem szczerze że ja kupiłem jakieś "niewiadomoco" na Alle... za chyba 35 zł za komplet i hmmm. no kurczę hamują. Nawet się zdarza że na czarnym suchym mi koło przyblokują jak mocniej docisnę. Z tym że się też musiały do tarcz ułożyć.
ant6 pisze:wilq.bb zawsze pozostaje kawał pręta w szprychy wcisnąć jakbyś już musiał awaryjnie hamować
Nie wiem jak w twoim trampku, ale w Afryce mam jeszcze tylny hamulec, działający nader poprawnie
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
Już nie masz za bardzo co pruć. Hamulce to prosta fizyka. Jeśli układ szczelny, to docierać. Spróbuj odtłuścić tarcze. Jeśli były tłuste (a czasami tak bywa) i zabrudziłeś klocki to zdejmij je i przeszlifuj papierem. Na wszelki wypadek odpowietrz układ.
Dzień przed wyjazdem stwierdziłem,że klocków z tyłu niet.
Na szybko wziąłem u chłopaków z półki NHC zielone,bo akurat tylko takie mieli.
Po montażu,na dzień dobry, wjechałem do lasu, przecinając drogę (gdzie zazwyczaj powinienem wyhamować).
Układały się do Szklarskiej,tak z 300 km . Plus taki,że klocki w ogóle nie chcą się zużyć .
Zrobiłem dziś jakieś 40 km - stoopie może nie dam rady zrobić ale widać, że się docierają i mogę bezpiecznie jeździć, tam gdzie wczoraj nie blokowało koła dzis tylko ślad został a kółko w miejscu.
Po weekendzie raz jeszcze zrobię odpowietrzanie - bo miałem momentami wrażenie, że mogę "podpompować" i będę się z nowych hampli cieszył.
Dzięki za rady wszystkim
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Jako dżentelmen upijam się po 18-stej.
zrób ze 100-200km odpowietrz jeszcze raz i jak dalej będzie lipa to trzeba by dopiero wtedy szukać.
Jutro na spokojnie do roboty pojadę taś-tasiem i będę obserwować - mam tydzień, żeby afrykę do pełnej używalności doprowadzić.
. Plus taki,że klocki w ogóle nie chcą się zużyć 
.
i mogę bezpiecznie jeździć, tam gdzie wczoraj nie blokowało koła dzis tylko ślad został a kółko w miejscu.