Siema.
Pacjent: PD06 1991
• Problem: kontrolka "neutral" żyje swoim życiem, zapala się po naciśnięciu sprzęgła, wariuje przy wysuniętej kosie itp. (objaw jak przy walniętej diodzie) Ten problem pojawiał się już w kilku wątkach jednak nigdzie nie był opisany gdzie dokładnie te diody są i jak je sprawdzić.
• Diagnoza: prawdopodobnie spalona jedna z "zespołu trzech diod" (to jest zebezpieczenie m.in. przed ruszeniem z wystawioną kosą - gaśnie po wrzuceniu jedynki itp).
• Rozwiązanie:
Szukamy podwójnej diody (wygląda jak mini przekaźnik - w moim roczniku jest pod lewym boczkiem) i wyciągamy z gniazda. (w innych rocznikach może być pod siodłem na środku w okolicach modułów lub z prawej strony nad akumulatorem).
Tak to wygląda u mnie.
A może też wyglądać tak:
Sprawdzamy omomierzem obie diody jak poniżej - przejście musi być tylko w jedną stronę (najpierw "lewą" diodę, potem "prawą"). U mnie te diody były ok. Walnięta dioda może dawać zwarcie w obie strony albo nie dawać wogóle przejścia (też w obie strony). [w obie strony - tzn. że zamieniamy końcówki omomierza miejscami i patrzymy na wyniki - sorry, że tak łopatologicznie tłumaczę].
Następnie szukamy pojedyńczej diody (od stycznika sprzęgła przy klamce) - i jeśli ją macie to znów sprawdzamy omomierzem. Wg Haynesa w moim roczniku powinna być w puszcze na bezpieczniki - i tu ZONG. Dioda powinna być wsadzona w pierwszy od lewej slot - u mnie zamiast diody był włożony bezpiecznik 10A i robił zwarcie (zresztą przy tym gnieździe jest takie oznaczenie - co może wprowadzić w błąd). Na zdjęciu jest już umieszczony dynks/dioda mojej produkcji.
Zrobiłem sobie z innego bezpiecznika taki dynks (trzeba przerwać drucik topikowy i wlutować diodę), wsadziłem do slota (kreska na diodzie w kierunku baku) i wszystko zadziałało
Wg Haynesa ta pojedyńcza dioda może być też w innych miejscach (np. pod bakiem z lewej strony).
Może też być osadzona jak poniżej (tak jest chyba w oryginale):
I to tyle - zielone światełko znowu pokazuje prawdę
Może być jeszcze problem z czujnikiem wysuniętej kosy lub czujnikiem luzu ale to zupełnie inna historia opisana w innych miejscach na forum...
Kontrolka biegu jałowego - neutral. Zespół diód (final solution)
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Kontrolka biegu jałowego - neutral. Zespół diód (final solution)
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
-
- pałujący w lesie
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13.03.2012, 11:08
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Lisków
Re: Kontrolka biegu jałowego - neutral. Zespół diód (final solution)
Dzięki, poznańska pyro, za tutorial.
Bo i zazwyczaj ma się to wszystko w głowie, tylko że pamięć, czasem zanadto obciążona, odruchowo przekierowuje w takie miejsca .
Bo i zazwyczaj ma się to wszystko w głowie, tylko że pamięć, czasem zanadto obciążona, odruchowo przekierowuje w takie miejsca .
- mr bulwa
- czyściciel nagaru
- Posty: 624
- Rejestracja: 26.09.2008, 10:44
- Mój motocykl: XL600V
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kontrolka biegu jałowego - neutral. Zespół diód (final solution)
Nie ma sprawy. Jak widać wbrew obiegowej opinii pyry nie są skąpe i też potrafią się dzielić
Fajnie jak komuś się przyda ten opis
Fajnie jak komuś się przyda ten opis
_______________________________________________
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest drogą.
Budda Siddhartha Gautama
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość