tdm900 pisze:Nie wiem czemu Honda nie chce odświeżyć tego projektu tylko forsuje jakieś 280-kilowe cudaki.
Te cudaki to jedne z lepszych motocykli jakie udało się Hondzie zrobić Bajecznie się tym jeździ. Wolałbym taką nówkę od poczciwej Afryki, bo banan na gębie jest zupełnie innego rodzaju
zimny pisze:Łeee tam... Moja Afryka spali ile wleję, nie krzywi się tylko czasem strzeli z wydechu Czasem 5,5L a czasem 7L. 650-tka poniżej 6 nie schodziła nigdy.
to nie 650 taka była tylko Ty musiałeś coś mieć źle ustawione, mój 650 najczęściej 5,3 i przy nieautostradowej jeździe więcej niż 5,5 nie weźmie.
A propos afryki - fajny motocykl, założenia projektowe świetne. Szkoda tylko, że taki stary i wizualnie mało zachęcający, jak na dzisiejsze czasy. Nie wiem czemu Honda nie chce odświeżyć tego projektu tylko forsuje jakieś 280-kilowe cudaki.
To pierwsza 650tka, w której słyszę o tak niskim spalaniu. To u Ciebie jest coś nie tak
A bardziej serio - masz rocznik > 2005, po lifcie?
Mój Trampek XL 600V 1994 rok. Pali ok 8l - trasa 90%, prędkość 80-90 km/h; Ja 178 cz i 78kg. Gaźniki po synchro, świece wymienione, linki ssania sprawdzone, lewego powietrza nie łapie. Co może być przyczyną tak wysokiego spalania ? Co jeszcze sprawdzić i gdzie szukać przyczyny HELP?
Nieszczelne zaworki iglicowe, nieprawidłowy poziom paliwa w komorach pływakowych, wytarte rurki emulsyjne w gaźnikach (ale to raczej problem xtz750, a nie trampków), hebel może "trzymać" itd Pamiętam, że jakieś 9l zeżarła 600-tka Thorgala, ale pół dnia jeździliśmy w piachu na szosowych oponach, więc miała ku temu powody
No to ja się muszę pochwalić, że mój trampek na trasie (Wrocław-Polanica Zdrój) przy średniej prędkości 90-100km/h spałił..... tadam!!!! 3,71l/100km!!!!
A przy jeździe w górach (Polska-Czechy) 4,6l/100km!!! Dodam, że jest to stary poczciwy trampi z 88r. a na dowód mam paragony z tankowania
Grada trampek już nie jest taki fajny jak mój , bo spalił odpowiednio na trasie 4,36l/100km, a w górach 5,06l/100km. Cały czas jechaliśmy koło w koło razem i tankowaliśmy razem
Samotność jest trudna, tak jak życie z niewłaściwą osobą. Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale.
ada pisze:No to ja się muszę pochwalić, że mój trampek na trasie (Wrocław-Polanica Zdrój) przy średniej prędkości 90-100km/h spałił..... tadam!!!! 3,71l/100km!!!!
Ja bym to wiązał z delikatnością damskiej dłoni. Mój pali ile chce, ale ja mam ciężką rękę.
Oj chłopaki ale mi "pojechaliście" że niby ja kobieta-delikatna. Dziękuję bardzo, ale z Gradem jechałam na równi więc o lekkiej ręce nie ma mowy, a ja przy moim 179 cm wzrostu też zbyt lekka nie jestem. Fakt ciśnienie w kółkach miałam dopiero co sprawdzane i technicznie mam moto bardzo sprawne (poprzedni właściciel o to zadbał) to jednak nie zmienia faktu, że niektórzy nie dają wiary, że mój egzemplarz taki ekonomiczny.
Samotność jest trudna, tak jak życie z niewłaściwą osobą. Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale.
Dla wszystkich, którzy jak mówią nie jeżdżą szybciej niż dziewięćdziesiątką poważnie polecam przesiąść się na skutery, wtedy dopiero będziecie mieć symboliczne spalanie...
falco pisze:Dla wszystkich, którzy jak mówią nie jeżdżą szybciej niż dziewięćdziesiątką poważnie polecam przesiąść się na skutery, wtedy dopiero będziecie mieć symboliczne spalanie...
Hehe masz rację! Wypowiem się na ten temat w imieniu Grada, który na pewno się nie pogniewa Otóż jechał On całkiem niedawno na skuterku pokonując dystans 65 km prędkością średnio 40km/h, zajęło to ok dwóch godzin, ale spalił 1,5l na trasie!!! W uszach szum, w oczach łzy, na liczniku trzy!
Edit: Błędnie napisałam dystans, który Grad pokonał na swoim wehikule, prawie się obraził, że odjęłam mu 5 km!!!
Ostatnio zmieniony 23.10.2014, 22:36 przez ada, łącznie zmieniany 1 raz.
Samotność jest trudna, tak jak życie z niewłaściwą osobą. Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale.
ciekawe, jednym trampek pali 3,9 l a innym 8, jakie to zdumiewające i dlaczego się tak dzieje... myślę że każdy wie dlaczego.. a dyskusje na ten temat są tylko sposobem na "usprawiedliwienie" swojego stylu jazdy.. piszmy dalej, piszmy
bogdan79 pisze:ciekawe, jednym trampek pali 3,9 l a innym 8, jakie to zdumiewające i dlaczego się tak dzieje... myślę że każdy wie dlaczego.. a dyskusje na ten temat są tylko sposobem na "usprawiedliwienie" swojego stylu jazdy.. piszmy dalej, piszmy
Ale, że o co chodzi??
Samotność jest trudna, tak jak życie z niewłaściwą osobą. Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale.
A mój palił 4,6 przed synchro.
Po synchro zaczął słusznie żłopać 5,5, nie ważne czy popierdzielam 130 po autostradzie, czy 90 szosami.
I szlag mnie trafia jak o tym myślę.
gwardia pisze:A jak sprawdzacie ile jest litrów w litrze paliwa?
No fakt że na niektórych stacjach litr litrowi nierówny, ale nie myślę, żeby to były aż takie różnice w obliczeniach. Bardziej może to wynikać z faktu "w któym momencie możemy uznać że bak jest pełny" bo to paliwo w niego wsiąka i wsiąka . Ale jak mam czas zawsze się staram wlać do oporu i daje to chyba jakiś miarodajny obraz, bo czasem przy odrobinie cierpliwości w bak można "wcisnąć" czsem nawet litr wachy dodatkowo .