Sprzęgło rzęzi po wciśnięciu dzwigni.

[Piter!!!]

Zakładam nowy temat bo nic nie znalazłem. Wszyscy opisują, że szumi lub klekocze kosz sprz. A u mnie jest inaczej. Chodzi ok bez żadnych odgłosów, a jak wcisne sprzęgło to jest odgłos rzężenia metalu jak by w łożysku oporowym nie było kulek. Objaw jest na zimnym silniku. Jak przejadę z 5 km to odgłos praktycznie znika. Pierwsze wciśnięcie sprzegła to masakra, jest metaliczne tarcie metalu. Powoli zabieram się do zdjęcia pokrywy. Czego się spodziewać? Czy to łożysko, czy cos innego?

[Nadol]

Najpierw zajrzyj i zrób przegląd a dopiero gdy potrzeba wymieniaj. W większości wypadków wystarczą nowe sprężynki i tarcze plus zalanie świeżym olejem.

[LUDOJA]

Ja mam podobnie ale jeżdżę i się nie przejmuje, sprzęgło łapie jak powinno nie tyram sprzętu wiec puki co szkoda rozkładki. Ale też jestem ciekaw co to takiego....?

[Nadol]

Hondy są znane z dość głośnej pracy kosza. Może to być jego łożysko (szumi) albo sam koszyk - wycięte przez tarcze "kły" kosza (gdy stuka).

[Piter!!!]

Ja jak nie rozbiore, to nie przeżyje. Do wiosny daleko. Prędzęj czy później tam zajrzę i tak mam olej do wymiany. Wydaje mi się, że za proste by było aby to było łożysko oporowe, choć może.. Gorzej jak są wrzery na koszu od tarcz. Co wtedy? Nowy kosz?

[Nadol]

Stuka ale jeździć można. Na razie nie ma co panikować, trzeba przyjrzeć się jak rozbierzesz.

[Piter!!!]

Witam
Zaznaczę na początek, iż borykam się z podobnym problem, jak w tym wątku: viewtopic.php?f=102&t=14316, tak w skrócie, to pompa wody terkocze przez pierwsze 5 minut pracy silnika. Rozebrałem pompę, nic nie stwierdziłem. Wałek pompki chodzi dosyć ciasno na ułożyskowaniu. po włożeniu pompy w silnik i cyklicznych ruchach w prawo, w lewo słychać właśnie te terkotanie, które przenosi się na pokrywę zębatki zdawczej. Jak tak ruszałem w prawo, w lewo to ten luz wydawał mi się za duży, ale co zrobić. Złożyłem.
No to cyk na drugą stronę, pokrywa od sprzęgła w dół. No i wyszło, że łańcuszek który napędza pompę oleju i wody ma 13 mm luzu. stwierdziłem, że pierwsze ruchy silnika powodują bujanie łańcuszka, co powoduje "szarpanie" pompy wody w lewo i w prawo, a przez to, że pompa chodzi dosyć ciasno, to w rezultacie w momencie napięcia łańcuszka, rusza do przodu, a gdy następuje luz, pompa ostro hamuje i to powoduje terkotanie. Na stronie motoristy łańcuszek kosztuje 430 zeta
Gdzieś w postach jest pokazana różnica między nowym a starym łańcuszkiem. Nowy wygląda jakby miał z 5mm luzu. Idzie gdzieś taniej dostać ten łańcuszek??? Kuzwa oryginalny przebieg. Na licznik ponad 40 tyś . A pewnie ma z 80!!! Aż strach myśleć jak rozrządu wygląda.

I teraz drugi problem sprzęgło. Doszedłem do głównej nakrętki i poległem. Łożysko oporowe ok., żadnych wżerów od płytek sprzęgłowych. Całym problemem wydaje mi się luz kosza sprzęgłowego na łożysku, (nie wiem czy tam jest ślizg czy łożysko). Jak jest wszystko w "kupie", jakoś to chodzi, ale po wciśnięciu sprzęgła, wszystko dostaje luzu i wg mnie główne rzężenie powodują wtedy zazębiające się zęby kosza sprzęgłowego i zębatki zdawczej na wale. Na stronie motoristy: http://czescihonda.motorista.pl/szukaj/ ... p),E,NH359

idzie kupic, ślizg (łożysko) kosza pompy, jest to element nr 3. Ale czy to rozwiąże problem? Pewnie trochę jest wyrobione to łożysko i trochę bieżnia w koszu sprzęgłowym. Idzie gdzieś oddac kosz sprz. z tym łożyskiem aby to zregenerować ???

[Piter!!!]

Kuzwa oryginalny przebieg. Na liczniku ponad 40 tyś a pewnie ma ponadd 80. Aż strach pomyśleć jak wygląda rozrząd.

[Piter!!!]

Dzisiaj pokrywa rozrządu poszła do góry, wygląda to tak:

Rozumiem, że wymiar to te 3mm. Czyli połowę życia?

[Piter!!!]

Z łańcuszkiem, poradziłem sobie. Zamówiłem z tej strony: http://sklep.motor-land.com.pl/, zakują na miejscu, powinno wyjść jakieś 150 zeta.
Kosz sprzęgłowy, też już na stole. Tarcze i sprężyny jak nowe. Sprężyny amortyzujące w koszu, też ok, mają 1mm luzu, powiedzmy w normie. Natomiast w koszu są wżery od tarcz.

Wiem, że przez wżery jest problem z wrzucaniem biegów, bo tarcze nie chcą od siebie odchodzić. Spróbuje je delikatnie wyrównać, chyba ?

[Piter!!!]

No i w sumie najważniejsze - luz na łożysku ślizgowym kosza, co powoduje luz kosza. Wydaje mi się że wyrobiony jest zarówno czop wchodzący w kosz, jak i łożysko ślizgowe w koszu, wykonane z brązu. Dzwoniłem po magikach i można by było wybic tuleje z kosza i dorobić nową, np. z panewki korbowodowej. Tylko dorobiona będzie w środku płaska, a oryginał ma wyżłobione kanały olejowe.

Co Wy na to?

[Piter!!!]

Zna ktoś średnice nowego czopa/łożyska ślizgowego, wchodzącego w kosz sprzęgłowy? Może to ktoś sprawdzic w haynesie?

[Piter!!!]

Doszedł łańcuszek. Nowy po założeniu jest napięty, pod średnim naciskiem palca wykazuje 5mm całkowitego ugięcia na boki, ale zaznaczam, że jest cały czas napięty.
Stary miał 13mm totalnego luzu, bimbał się na wszystkie strony jak luźny sznurek. Mam nadzieję, że rozwiąże to problem stukającej zimnej pompy wody.
Łańcuszek o oznaczeniu DIDSCA0409SV- 70 ogniw. Pasuje zarówno do 650, jak i 600, źródło podałem wyżej. Koszt 132,70.

Teraz jakby ktoś znalazł chęci i spojrzał do Haynesa i znalazł wymiary i limity zużycia dla łożyska kosza sprzęgłowego, to stawiam

Pzdrw

[Artek]

Haynesa sobie w pdf-ie ściągnij z neta. Wątpię aby było tam pasowanie o które pytasz, ale mogę się mylić.

[Neverluk]

Ja mogę tylko potwierdzić, że Honda tak ma. Odkąd kupiłem swoją 650, nalatane 40 tys to miałem to samo i przejmowałem się ale przejeździłem 25tys z tym i nic wielkiego się nie wydarzyło. Później sprzedałem i pewnie dalej z tym jeździ. Teraz mam 700 i na nierozgrzanym też trochę klekocze po wciśnięciu sprzęgła. Widocznie ten typ tak ma

[skorpion_mot]

Witam mam ten sam problem ze sprzęgłem co opisał kolego, rzęzi, hałasuje. Przeczytałem chyba wszystkie posty z tym związane i nadszedł czas na rozebranie sprzęgła. Po rozebraniu i weryfikacji. Tuleja w koszu sprzęgłowym ma bardzo duży luz, ponadto łańcuszek napędzający pompę olejową ma 13-15 mm luzu. Wisienkom na torcie była zębatka za koszem która napędza pompę olejową (poprzez łańcuszek ) jeszcze większy luz niż kosz sprzęgłowy. Na szczęście tuleja po której pracuje kosz i zębatka był w dobrym stanie. Oddałem kosz do naszego WIESZCZA toczenia i wykonał nową tuleje do kosza taką ja w oryginale. Więcej problemów było z zębatką bo jest wykonana z takiego samego materiału co łożyska. Ale gość sobie poradził.


image hosting 12mb


free image hosting


images


upload gambar


imgur


free picture hosting

Różnica w zwykłym łożysku 6001 a łożyskiem oryginalnym ( oporowym )


pic host

[Artek]

Zna ktoś średnice nowego czopa/łożyska ślizgowego, wchodzącego w kosz sprzęgłowy? Może to ktoś sprawdzic w haynesie?

W Haynesie nie ma tego wymiaru dla 650-ki.
Znalazłem natomiast wymiary dla 700-ki. Dla kosza sprzęgłowego to wew. średnica 32.09 mm, zew. średnica tulejki to 31.92 mm.

[skorpion_mot]

Motor poskładany i przygotowany do sezonu po odpaleniu i wypróbowano sprzęgła wiele bolączek ustało ale efekt uszkodzonego „łożyska oporowego” nadal pozostał ale nie za każdym razem to słychać. Według mojej oceny to słychać luźne sprężyny w koszu sprzęgłowym, które mogą wydawać taki sam odgłos jak uszkodzone łożysko oporowe. Luźny łańcuch wymieniowy na nowy DID taki jak w opisał Piter!!! 120 zł. Po przejechaniu sezonu zobaczymy co będzie się działo na razie rewelacja.

[skorpion_mot]

Jakiś czas temu wymieniałem tulejkę w koszu sprzęgłowym z tulejką i zębatka napędzającą pompę olejową, łożysko oraz łańcuszek. Zrobiłem + - 4500 km wszystko dobrze zero luzu na tulejce łańcuszek z lekkim luzem 2-3 mm ( taki sam jak po naprawie ). Ale niedosyt pozostał bo coś (cykało , tykało , pykało) ale nie zawsze raz zaraz po opaleniu, raz dopiero po 300 km a czasami wcale. Nie było to regularne cykanie typu dodaje gazu to stukot rośnie. Stukot ( cykanie ) dochodziło z dołu silnika od strony sprzęgła, ( pompa olejowa , luźne łańcuszki rozrządu ????) . Przyczyna cykania była pompa wodna - luz na wałku ( wpuście , wcięciu ) łączącym z pompą olejową . Zamontowałem używana pompę wodną stukot ustał. Ale historia nie jest tak różowa , pozostał luz na sprężynkach w koszu sprzęgowym ( tłumiku drgań ), luz na pompie wodnej , wypracowany wpust na pompie oleju. Sprężynki też się wyrabiają trąca swoje właściwości, kosz ma też większe gniazda w których są osadzone i też to słychać jak się wciśnie sprzęgło. Mnie ta zabawa kostkowała: regeneracja sprzęgła ( tulejka w koszu , czop po którym ślizga się kosz i zębatka napędzająca pompę olejową poprzez łańcuszek) 150 zł + łańcuszek 120 – 150 zł + łożysko 35 zł. Moje wnioski: na pewno zerknąć do kosza sprzęgłowego choćby zweryfikować łańcuszek – napęd pompy olejowej. Wymiana samego łańcuszka nic nie da jak jest luźny kosz sprzęgłowy ( uspokoi sumienie na jakiś czas ). Jak się bawić to na całego = regeneracja kosza sprzęgowego

[dominatorek]

Witam. Ktoś jeszcze dłubał przy tej tulejce? Tulejka bez kanałów zda egzamin? Trochę czasu minęło może ktoś nakręcił kilka kilometrów i jest w stanie podsumować jak to działa?