Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Wymiany: płynu hamulcowego, chłodniczego, oleju silnikowego i w zawieszeniu, filtrów, opon, zębatek i łańcuchów, świec. Regulacje: zaworów, gaźników, łańcuchów, łożysk główki ramy, świateł. Kontrola: opon, linek, akumulatora, łożysk, przygotowanie do sezonu i do zimy, smarowanie elementów.
Awatar użytkownika
hakju
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 58
Rejestracja: 21.05.2017, 11:40
Mój motocykl: XL650V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: hakju »

Pet-g nie jest dobrym materiałem. Wszyscy uparli się na twardość danego materiału, a tu jest potrzebna elastyczność - żeby pojeździć trochę, a nie 5 tys. i znowu wymienić. Testowałem poliwęglany, pet-g, wzmocnione pla - z efektem miernym. Działać, będzie ale jeżeli chcemy żeby działało wiecznie - tak jak trampek - zapraszam:)
Awatar użytkownika
Tevez5
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 18
Rejestracja: 08.04.2019, 12:16
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Kielce

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Tevez5 »

To jakiego materiału używasz ? Pytam z czystej ciekawości
Awatar użytkownika
hakju
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 58
Rejestracja: 21.05.2017, 11:40
Mój motocykl: XL650V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: hakju »

Nylon
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2512
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Artek »

stożunio pisze:
Gdyby ktoś reflektował to tych do PD06 mam więcej.
Wezmę jeden ślimak do PD06 na testy. priv.
Dominator.
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2512
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Artek »

Więc tak...

Przyjaciel mój z racji zaniedbania całkowitego i wiecznego topienia sprzęta we wszystkich kałużach zmielił zęby ślimaka oryginalnego.

Oczywista ma dwie lewe ręce do mechaniki ogólnej. :egh:

Sam oczyścił stary ślimak, przesmarował linkę ( tak twierdzi) i zamontował nowy ślimak od hakju. Ujechał ok. 350km. Ścięło czarne zęby.
Dół oryginał, góra hakju3426

Następnie dostałem w dobrej cenie 2 ślimaki od stołżunio.
Sam rozbrałem ślimak, wyciągnąłem i nasmarowałem 2 podkładki pod ślimakiem i zmniejszyłem luz osiowy samej zębatki poprzez podłożenie dwóch podkładek. Dziurę od dołu zakleiłem poxipolem. Został założony nowy simering i linka licznika firmy LINMOT LHCB6H. Trochę trzeba było ją rzeźbić, żeby pasowała :wink: Nie wiem, dlaczego :roll:
3427
Licznik chodzi i zrobił już kilkaset kilometrów :ok:



Przy okazji pomagałem innemu trampkarzowi w przeglądzie ślimaka (xl 600) i luz osiowy jego zębatki jest ponad 4 mm. Ślimak chodzi bez problemów.
Dominator.
Awatar użytkownika
hakju
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 58
Rejestracja: 21.05.2017, 11:40
Mój motocykl: XL650V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: hakju »

Jeżeli pojawia się jakikolwiek problem to należy się kontaktować. Tu nie dostałem żadnej informacji... Z resztą brzmi to jak kryptoreklama :) kto brał ode mnie a było to kilkanaście osób, jeździ zadowolonych. Jeżeli ktoś miał problem, a były takie przypadki z niedopasowaniem właściwego zawsze reagowałem. Ale co ja tam wiem :)
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2512
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Artek »

hakju pisze:Jeżeli pojawia się jakikolwiek problem to należy się kontaktować. Tu nie dostałem żadnej informacji... Z resztą brzmi to jak kryptoreklama :) kto brał ode mnie a było to kilkanaście osób, jeździ zadowolonych. Jeżeli ktoś miał problem, a były takie przypadki z niedopasowaniem właściwego zawsze reagowałem. Ale co ja tam wiem :)
Nie było sensu z Tobą się kontaktowač bo osoba, którą zakładała Twój wyrób nie do końca ogarnia majsterkowanie. Prawdopodobnie dlatego uległ tak szybko uszkodzeniu Twój ślimak.
Moim skromnym zdaniem uważam, że Twój wyrób nie jest zły, ALE na pewno jest słabszy wytrzymałościowo i jakościowo niż oryginał.
Nikogo nie mam na celu reklamować ani promować. Kolega stołżunio sprzedał (dał na testy) mi dwa ślimaki za cenę Twojego jednego. Dwa razy taniej 2 ślimaki co daje wynik 1:4.
To fakty.
Dominator.
Awatar użytkownika
hakju
naciągacz linek
naciągacz linek
Posty: 58
Rejestracja: 21.05.2017, 11:40
Mój motocykl: XL650V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: hakju »

Fakt jest taki, że żeby zmierzyć wytrzymałość trzeba produkt poddać badaniu odporności na ściskanie i rozrywanie - co ja uczyniłem. Twój fakt to stwierdzenie, nie oparta na badaniu opinia. Druga kwestia, że sens kontaktowania jest zawsze - robię to dla ludzi - trampkowiczów i zależy mi na tym, aby to sprawnie działało. Co do ceny nie mam zamiaru poruszać tematu, PETG jest tańszy, efekty wkrótce zobaczysz. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Nadol
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 3272
Rejestracja: 11.07.2011, 09:18
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Marki

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Nadol »

Warto dać szansę (przetestować) chińską, tanią alternatywę.
Np. coś takiego: https://www.aliexpress.com/item/32878172565.html
Tego typu ślimaków jest dużo. Są też całe zestawy. Trzeba tylko pomierzyć i podpytać sprzedawców.
Nadol aka n4d01
srebrna 650, srebrny lub biały kask, WH....
Romet Ogar 200 -> MZ ETZ 150 -> ......... -> Honda XL 650 V

"Samochodem przemieszczasz ciało, motocyklem podróżuje dusza"
Awatar użytkownika
Artek
swobodny rider
swobodny rider
Posty: 2512
Rejestracja: 09.10.2011, 16:33
Mój motocykl: Africa Twin
Lokalizacja: ZMY

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Artek »

3428
Badanie robiłem, najlepsze jakie znam: testy. Na górze wynik.
Oryginał ma małe zęby ( mała powierzchnia) i projektant obliczył, i też pewnie przetestował, że większych nie potrzeba ( wytrzymałość i spójność materiału przy tej metodzie-wtryskiwanie?). Bez żadnego problemu zęby w podróbce mogą mieć dwa razy większą powierzchnie.


Ślimak hakju ma tą powierzchnię przylegania zębów do ślimaka mniejsze niż w oryginale i w efekcie ślimak zniszczył się w osłabionym punkcie.
3426
Nadal twierdzę, że nie jest to zły wyrób, ale mógłby być lepszy, jeśli chodzi o powierzchnię przylegania zębów po to, aby wykluczyć tzw. "najsłabsze ogniwo".



Oryginalny ślimak w moim byłym moto właściwie nie wykazywał żadnego zużycia przy przebiegu 45.000 km. Padł krótko po moim serwisie (ok. 1000km) Ziarnko piasku zablokowało sam metalowy ślimak. Zawsze myłem to benzyną i wydmuchiwałem kilkakrotnie sprężonym powietrzem. Sam ślimak smaruję zawsze smarem hilti do wiertarek (dość drogi w zakupie), linkę smarem stałym/olejem (w proporcji takiej aby smar był jak najrzadszy ale nie płynął swobodnie).
Dominator.
stożunio
romeciarz
romeciarz
Posty: 31
Rejestracja: 04.06.2017, 23:28
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: stożunio »

hakju pisze:Fakt jest taki, że żeby zmierzyć wytrzymałość trzeba produkt poddać badaniu odporności na ściskanie i rozrywanie - co ja uczyniłem. Twój fakt to stwierdzenie, nie oparta na badaniu opinia. Druga kwestia, że sens kontaktowania jest zawsze - robię to dla ludzi - trampkowiczów i zależy mi na tym, aby to sprawnie działało. Co do ceny nie mam zamiaru poruszać tematu, PETG jest tańszy, efekty wkrótce zobaczysz. Pozdrawiam :)
Możesz nas oświecić opisem metody i wynikami tych badań? Jak otrzymane wartości prezentują się na tle oryginału i innych materiałów?

Strasznie spinasz się tym całym tematem. Sam dobrze wiesz, że 90% uszkodzeń ślimaka spowodowanych jest przez problemy z linką lub brud/piach który dostaje się między zęby i wtedy nawet twój najwytrzymalszy materiał nie daje rady - żaden by nie dał.

Nikt nie zarzuca ci, że twój produkt jest zły. Artek jasno napisał, że za montaż twojej zębatki wziął się amator i to pewnie jest główną przyczyną uszkodzenia.

Ja sprzedałem swojego Trampka, zostało mi jeszcze kilka zębatek ale dodruku nie planuję. Gdyby ktoś był zainteresowany sprzedam za 20zł/szt.
Był: XL600V 1992
Jest: TT600R 2001 & XL600V 1993
Awatar użytkownika
ReMiX
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 37
Rejestracja: 29.01.2019, 20:49
Mój motocykl: XL650V
Lokalizacja: Wrocław/DLK

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: ReMiX »

Panowie, myślę że mój post powinien zamknąć temat wytrzymałości itp itd i inne takie..
Przypomnę jeszcze raz że moje ślimaki były zrobione z chęci pomocy a nie zarobku, także w tym co teraz napiszę nie doszukujcie się mojej reklamy czy czyjejś antyreklamy.
Dziś musiałem zdjąć koło (ratowałem jajo od stania i udało się :grin: ) przy okazji sprawdziłem stan klocków no i sprawdziłem swój ślimak z PLA ... z tego PLA z którego nie ma to to prawa bytu wedle niektórych. W załączniku zdjęcia jak to mój ślimaczek wygląda po sezonie , Co prawda nie zrobiłem jakiegoś super wyniku ale trochę sie jeździło i jak wspominałem często jeździłem obwodnica więc trampek nie miał lekko i miał przeloty vmax także temperatury na ślimaku tez swoje osiągały ale jak widać nie jest tam więcej jak 90'C

Także słowem zakończenia , i moje osobiste przemyślenia.
PLA - Tani materiał (i bez problemu można osiągnąć bardzo fajną jakość wydruku ) I mimo że twardy i kruchy To Zdecydowanie wystarczy! (moje doświadczenia wskazywały na to że jest tak samo wytrzymały jak ori bo w moim wypadku były urwane uszy z powodu zaciętej linki i w obu przypadkach bardzo podobnie te zerwanie uszu wyglądało).

PET-G - Droższy , trochę trudniejszy w druku nie mniej jednak również można bardzo ładnie to to duknąć (mam jak byłby ktoś w potrzebie to zapraszam szczególnie ta 600 bo chciałbym zobaczyć i ocenić czy aby na pewno wszystko jest ok). Sam materiał jest trochę bardziej odporny na uszkodzenia mechaniczne (o ile się wie jak drukować PETG bo 10'C różnicy w druku sprawia że materiał kruszy się od patrzenia także trzeba to to wypraktykować :grin: )

Nylon - Najdroższy czy najlepszy ... nie wiem nie testowałem może sobie wydrukuje na testy ale moim skromnym zdaniem nie jest to to warte zachodu (drukowanie powinno odbywać się w komorze ponieważ materiał jest bardziej wymagający od ABS przy druku bez komory jak wyjdzie to istnieje prawdopodobieństwo że miejsce łączenia warstw nie będzie na tyle mocne na ile powinno, sprawa wygląda podobnie jak z abs ) czy jest wytrzymalszy od pozostałych... być może, czas pokaże nie mniej jednak PLA Robi robotę.

Link do fotek

https://photos.app.goo.gl/oCfCnKyyVisUPisy9

A ja słowem zakończenia,
Uważam że warto się przyjrzeć tym ślimakom z ali które podesłał "nadol" wygląda na to że powinno pasować do TA 650.
A całe rozterki na temat który to materiał jest Bee A który Cacy uważam za bezpodstawne i nie potwierdzone żadnymi badaniami , każdy może obstawać przy swoim , niemniej jednak ja w tym biznesu nie mam :grin: a jedynie stwierdzam to co zaobserwowałem na sobie. Według mojej opinii, jeśli ślimak wygląda w miarę estetycznie (te z allegro niestety wyglądają jakby były drukowane w pośpiechu) to jest tak samo wytrzymały jak każdy inny i o ile Mechanika jest ok (linka ,luzy , smarowanie itd... ) to nie ma siły Musi działać :grin:
leman57
zgłębiacz wskaźników
zgłębiacz wskaźników
Posty: 53
Rejestracja: 10.04.2016, 22:07
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Kościerzyna

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: leman57 »

stożunio pisze:
hakju pisze: Ja sprzedałem swojego Trampka, zostało mi jeszcze kilka zębatek ale dodruku nie planuję. Gdyby ktoś był zainteresowany sprzedam za 20zł/szt.
Z chęcią odkupie dwie sztuki (do 600 pasują?) podeślij dane na priv i kwote tu puszcze ci przelew i podam adres. Pozdro
stożunio
romeciarz
romeciarz
Posty: 31
Rejestracja: 04.06.2017, 23:28
Mój motocykl: XL600V
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: stożunio »

leman57 pisze:
stożunio pisze:
hakju pisze: Ja sprzedałem swojego Trampka, zostało mi jeszcze kilka zębatek ale dodruku nie planuję. Gdyby ktoś był zainteresowany sprzedam za 20zł/szt.
Z chęcią odkupie dwie sztuki (do 600 pasują?) podeślij dane na priv i kwote tu puszcze ci przelew i podam adres. Pozdro
Poszło PW.
Był: XL600V 1992
Jest: TT600R 2001 & XL600V 1993
kapsun
rozmawiający z silnikiem
rozmawiający z silnikiem
Posty: 459
Rejestracja: 27.11.2017, 14:01
Mój motocykl: mam inne moto...

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: kapsun »

Nie wniose dużo do tematu, ale i mówię tu za siebie, japońce są dobrzy w tym co robią i dlatego zawsze i wyłącznie kupuje ori, to jest jedno,
A drugie to forum ma jakąś przypadłość hejtowania i wymądrzania się, chłop chciał dobrze pomóc sobie i innym z tą zębatką, a co po nie którzy jadą po nim jak po ....
Nie chcesz nie kupuj, idź do salonu hondy kup ori i gitary nie zawracaj....
wladekkow
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 106
Rejestracja: 02.10.2016, 12:05
Mój motocykl: XL600V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: wladekkow »

Czy te ślimaki można kupić jeszcze?
Awatar użytkownika
bialy
pyrkający w orzeszku
pyrkający w orzeszku
Posty: 226
Rejestracja: 19.05.2018, 21:49
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: bialy »

Tak, da się kupić. Kolega wydrukował mi wg. tej instrukcji i wyszły za duże. Coś zabawa z przeskalowaniem nie pykła :)
Kupiłem wersję drukowaną z allegro. W sumie dwie i nie założyłem żadnej bo okazało się że mój oryginalny się wcale nie popsuł.
Jakby co mam w zapasie

https://allegro.pl/oferta/honda-transal ... 9952194768
wladekkow
wiejski tuningowiec
wiejski tuningowiec
Posty: 106
Rejestracja: 02.10.2016, 12:05
Mój motocykl: XL600V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: wladekkow »

Kupiłem u Nich. Jak coś to Twój link jest do PD06 ;)
Pawel
czyściciel nagaru
czyściciel nagaru
Posty: 506
Rejestracja: 05.11.2017, 09:44
Mój motocykl: nie mam już TA
Lokalizacja: Orzesze

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Pawel »

Taka tam sobie zakręcona jak ślimak ciekawostka... :smile:

Oto mój ślimak (jeszcze fabryczny) po przejechaniu 106.000km. Poza kilkoma mikro ryskami tu i ówdzie wygląda jak dopiero co kupiony nowy u Pana Hondy. Faktem jest, że tego Trampka mam od... no od dawna i zdecydowana większość tego przebiegu to moja sprawka :szab: i w tym czasie nigdy nie topiłem go w rzekach, ale niegroźnego terenu i brudu nigdy się nie bał. Regularnie co 1-2 lata napęd prędkościomierza jest dokładnie czyszczony i porządnie smarowany na nowo. Smar to zwykły smar litowy ŁT 43 z Lotosa. Czyli da się nie zbankrutować... :wink: .

Obrazek z Dysku Google

Obrazek z Dysku Google

Obrazek z Dysku Google

Obrazek z Dysku Google
Aaron
Czytacz
Czytacz
Posty: 2
Rejestracja: 16.05.2022, 08:29
Mój motocykl: XL600V

Re: Ślimak predkosciomierza czyli jak nie zbankrutować :)

Post autor: Aaron »

Wczoraj mój ślimak padł. Oryginalny. Prawdopodobnie przy ostatnim smarowaniu dałem ciała z zabezpieczeniem przed zabrudzeniem. Jak Wasze doświadczenia co do tych drukowanych? Znalazłem taką aukcję na shopee
https://shopee.pl/NYLONowy-%C5%9Alimak- ... 0b5abf79ae
, a przeglądając forum znalazłem link powyższy tj. https://allegro.pl/oferta/honda-transal ... 9952194768 - sprawdzał ktoś? Użytkujecie? Czy jednak inwestować w oryginał?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości